Pogrzeb śp. ks. Mariana Kubeckiego – „kapłana, który żył naprawdę”
05 maja 2023 | 08:38 | rk | Dębowiec Ⓒ Ⓟ
„On żył naprawdę. Jego życie było pełne” – powiedział podczas Mszy pogrzebowej o zmarłym ks. Marianie Kubeckim ojciec duchowny bielskiego Domu Księży Emerytów ks. Leszek Kostrzewa. Liturgii żałobnej i modlitwie nad trumną zmarłego w wieku 76 lat kapłana przewodniczył 4 maja br. bp Roman Pindel w kościele św. Małgorzaty w Dębowcu na Śląsku Cieszyńskim. To wspólnota, której śp. ks. Marian był proboszczem przez ponad 20 lat.
„Gromadzimy się przy tym ołtarzu, w tej świątyni, gdzie śp. Marian wielokrotnie sprawował sakramenty, głosił słowo Boże, także działał na polu ekumenizmu. Dziś trumna z jego ciałem jest wśród nas. Chcemy modlić się dziękując najpierw Bogu za jego życie, za jego powołanie, za jego posługę, za wszelkie dobro, które Bóg sprawił przez jego świadectwo” – wezwał na początku biskup.
Przed Eucharystią kapłana żegnali przedstawiciele Apostolstwa Dobrej Śmierci, Apostolatu Maryjnego i reprezentant parafii w Dębowcu. Odczytano także testament ks. Kubeckiego. Znalazły się w nim słowa podziękowań dla najbliższej rodziny „za wspólne życie, szczęśliwe lata, przeżywane troski, radości oraz wsparcie w trudnych chwilach”.
W kazaniu ks. Kostrzewa zaznaczył, że zmarły kapłan „żył naprawdę”. Zdaniem kaznodziei, w sercu i rękach ks. Mariana „zapłonęło słońce”. „On umiał je rozdawać. To znaczy, że jego życie było pełne, promienne, że jego dni jaśniały, a on miał w sobie nadzieję, która nadawała sens jego istnieniu. On żył naprawdę, a to dzisiaj chyba często wyczyn nie lada” – wskazał ojciec duchowny księży emerytów.
Polityka powinna być roztropną troską o dobro wspólne społeczeństwa, a Kościół nie może podlegać instrumentalizacji
„Światło i piękno są na świecie. Pan Bóg nam je dał, ale trzeba po nie sięgnąć, trzeba się trudzić, trzeba otworzyć ramiona, nie zamykać ich, nie zaciskać pięści. To nie dzieje się z dnia na dzień. Codziennie trzeba skrzętnie zbierać okruchy światła, kawałki miłości, żeby po latach zajaśnieć blaskiem. Jakże cudownie będzie umierać z tak jasną duszą. I taki był ksiądz Marian” – zwrócił uwagę.
19 kwietnia br. ks. Kubecki dziękował Bogu podczas jubileuszowej Mszy za półwiecze swego kapłaństwa. Po śmierci spoczął ubrany w prymicyjny ornat.
Za długoletnią współpracę pomiędzy społecznościami Kościołów katolickiego i ewangelickiego dziękował w imieniu luterańskiej wspólnoty w Skoczowie Bogusław Czyż – teolog i kaznodzieja, nauczyciel lekcji religii, inicjator i organizator Międzynarodowych Ekumenicznych Konkursów Wiedzy Biblijnej „Jonasz”.
„Jestem wdzięczny za lata organizacji wspólnie z ks. Marianem Tygodni Dobrej Nowiny i koncertów kolęd tutaj w Dębowcu, za to, że był otwarty na nowe pomysły i serdecznie zaangażowany w służbę dla dzieci, z którymi potrafił zagrać w piłkę. Nikt nie potrafił tak świetnie udawać indyka jak ksiądz Marian” – wspominał.
Po Mszy św. trumnę z ciałem kapłana przewieziono do rodzinnych Tarnowskich Gór, gdzie na 5 maja zaplanowano Mszę pogrzebową i odprowadzenie na cmentarz.
Ks. kan. Marian Kubecki urodził się 6 sierpnia 1947 r. w Tarnowskich Górach. Otrzymał święcenia kapłańskie 19 kwietnia 1973 roku z rąk biskupa Herberta Bednorza. Posługiwał od roku 1976 w parafii św. Klemensa w Ustroniu, od 1999 roku w parafii św. Jana Chrzciciela w Tychach. W 1981 roku został proboszczem parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce. Pełnił tam funkcję wicedziekana dekanatu istebniańskiego. W 1994 roku został proboszcze parafii św Małgorzaty w Dębowcu. W 1915 przeszedł na emeryturę Zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Bielsku-Białej. Zmarł 29 kwietnia br.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.