Bp Wętkowski na Boże Ciało: całe nasze życie powinno być uwielbieniem Boga

Uroczystość Bożego Ciała uświadamia nam, że całe nasze życie powinno być uwielbieniem Boga – mówił bp Krzysztof Wętkowski podczas Mszy św. sprawowanej w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa w parafii św. Maksymiliana w Koninie.

Przy ołtarzu zgromadzili się duszpasterze konińskich parafii wraz z liczną grupą wiernych.

W homilii biskup włocławski, rozważając słowa pieśni eucharystycznej: „Wielbię Ciebie”, zaznaczył, że celem życia człowieka jest oddanie czci Bogu. Na potwierdzenie tej tezy przytaczał konkretne osoby i wydarzenia z Pisma św.: naród wybrany wyprowadzony został z Egiptu po to, by oddać cześć Bogu w wolności; Hiob, który w wielokrotnie powtarzał w różnych momentach, również trudnych: „Pan dał, Pan zabrał, niech będzie uwielbione imię Jego”; św. Paweł, który zachęca, by dziękować Bogu zawsze i za wszystko. Homilista przypomniał także scenę rozmowy Jezusa z Samarytanką, którą poucza, że Boga należy wielbić w duchu i prawdzie, to znaczy, że serce stanowi centrum uwielbienia Boga.

Duchowny powiedział również, że Bóg jest doskonały i nie potrzebuje ludzkiego uwielbienia; to człowiek potrzebuje uwielbiać Boga, aby uświadomić sobie, że żyje w Bożej obecności i odrodzić swoje życie. Dodał jednocześnie, że uwielbienie Boga przede wszystkim dokonuje się w sercu człowieka. – Wszelkiego rodzaju koncerty uwielbieniowe są pomocne, ale najważniejsza jest postawa naszego serca. Uwielbienie Boga dokonuje się przez nasze życie, przez codziennie wypełnianie codziennych obowiązków – mówił bp Wętkowski.

Nawiązując do dwóch postaw człowieka: wdzięczności lub niewdzięczności zauważył, że brak wdzięczności i uwielbienia Pana Boga prowadzi do postawy roszczeniowej, a w konsekwencji do frustracji. – Tymczasem wszystko dostaliśmy od Boga i nic nam się nie należy, ale Bóg daje nam to z miłości – przekonywał homilista.

Na zakończenie przypomniał, że Uroczystość Bożego Ciała uświadamia, że Bóg jest realnie obecny w życiu człowieka w postaciach chleba i wina.

Po Mszy św. biskup włocławski poprowadził procesję ulicami miasta do czterech ołtarzy.