Drukuj Powrót do artykułu

M. Kamińska: ustawa o ochronie małoletnich to zobowiązanie wobec Kamilka z Częstochowy

12 lipca 2023 | 14:00 | Anna Rasińska | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Ustawa o ochronie małoletnich to pewnego rodzaju zobowiązanie wobec Kamilka, który na naszych oczach przez ponad miesiąc walczył o życie i który tę walkę przegrał, i żeby jego śmierć nie poszła na marne. Dlatego, mając tak silne wsparcie społeczne, potrzebujemy teraz pełnej mobilizacji polityków, aby jak najszybciej przyjąć ustawę – tłumaczy w rozmowie z KAI Monika Kamińska, rzeczniczka prasowa Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Dziś w Sejmie odbędzie się II czytanie ustawy nowelizującej m.in. kodeks rodzinny i opiekuńczy, nazywanej ustawą Kamilka z Częstochowy.

Anna Rasińska (KAI): Ustawa o ochronie małoletnich to projekt poselski, który zawiera szereg rozwiązań, mających na celu ochronę dzieci przed przemocą, o które od lat jako fundacja wnioskowaliście. Czy mogłaby Pani przybliżyć, jakie to rozwiązania?

Monika Kamińska, rzeczniczka prasowa Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę: Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę od dawna rekomenduje rozwiązania, które znalazły się w projekcie ustawy o ochronie małoletnich. Te rozwiązania to m.in.: wprowadzenie standardów ochrony dzieci we wszystkich placówkach, w których dzieci przebywają bez opieki rodziców i opiekunów, tak aby pracownicy tych placówek mogli szybciej i skuteczniej reagować na oznaki przemocy wobec dzieci.

Wiele razy apelowaliśmy też o wprowadzenie w Polsce analizy śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci (Serious Case Reviews ). Ta procedura jest uruchamiana po śmierci dziecka w wyniku krzywdzenia, a jej celem jest namierzenie luk systemu ochrony dzieci, które uniemożliwiły lub utrudniły pomoc dziecku – wszystko po to, żeby więcej do podobnych tragedii nie dochodziło.

Koleje rozwiązania, które w pełni popieramy, to te które uwzględniają podmiotowość i potrzeby dziecka, czyli: reprezentowanie dziecka w sądzie przez prawnika oraz wysłuchanie dziecka w sprawach rodzinnych. Warto tu też wspomnieć o obowiązkowych szkoleniach dla sędziów, aby podnosić ich wiedzę na temat dzieci, syndromów i skutków krzywdzenia. Wiemy, że te rozwiązania są w stanie na wielu poziomach uszczelnić system ochrony dzieci, który obecnie w wielu aspektach zawodzi, żeby nie powiedzieć, że praktycznie go nie ma.

KAI Dlaczego wprowadzenia tych zmian jest tak ważne?

To ważne, żeby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo, żebyśmy nie musieli po raz kolejny czytać o kolejnym skatowanym na śmierć dziecku. Statystyki dotyczące przemocy wobec dzieci są porażające. Według naszych badań aż 41% dzieci w Polsce doświadczyło przemocy ze strony bliskiej osoby dorosłej, 20% doświadczyło wykorzystania seksualnego bez kontaktu fizycznego, a 7% z kontaktem. Rocznie w wyniku krzywdzenia w Polsce umiera około 30 dzieci. Wielu z tych tragedii można było uniknąć poprzez skuteczne i systemowe działania ochronne. Może to zmienić wprowadzenie ustawy o ochronie małoletnich.

KAI: Dziś w Sejmie odbędzie się drugie czytanie ustawy. Jakie są dalsze procedury?

– Po drugim czytaniu ustawy w Sejmie, projekt zostaje przekazany do Senatu, gdzie przechodzi przez podobne etapy procesu legislacyjnego. Po zakończeniu prac w Senacie, projekt powraca do Sejmu, gdzie odbywa się głosowanie nad uchwałą Senatu w sprawie ustawy. W przypadku, gdy Sejm zaakceptuje poprawki Senatu, projekt jest gotowy do podpisu przez prezydenta. Ostatecznym etapem jest podpisanie ustawy przez prezydenta, który tym samym przekształca ją w obowiązujące prawo.

KAI: Petycję poparcia dla ustawy podpisało ok. 34 tys. obywateli i obywatelek. Widać, że naszemu społeczeństwo los dzieci nie jest obojętny.

– Nasi obywatele i obywatelki nie po raz pierwszy pokazują, że dobro i bezpieczeństwo dzieci jest dla nich ważne – obserwowaliśmy to nie raz przy okazji wielu petycji Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Ta petycja, o której dziś rozmawiamy jest inicjatywą Częstochowskiego Stowarzyszenia ETOH, a my jako organizacja z ponad 30-letnim doświadczeniem w pomocy dzieciom krzywdzonym i wykorzystywanym seksualnie w pełni ją popieramy. Mamy bowiem wspólny cel: chcemy, żeby w Polsce dzieci były bezpieczne, mówimy stop przemocy wobec dzieci.

Ta liczba blisko 34 tys. podpisów pod petycją o natychmiastowe uchwalenie tzw. ustawy Kamilka z Częstochowy to z jednej strony wyraz solidarności i troski o bezpieczeństwo dzieci oraz coraz większej świadomości, że potrzebujemy tych zmian. Z drugiej strony myślę, że znaleźliśmy się w takim momencie krytycznym, w którym ludzie mówią „dość krzywdzeniu dzieci” i chcą coś zrobić, żeby ta zmiana się zadziała. Widać w tych działaniach dużą mobilizację, ale też wiarę i nadzieję. Ja widzę jeszcze pewnego rodzaju zobowiązanie wobec Kamilka, który na naszych oczach przez ponad miesiąc walczył o życie, i który tę walkę przegrał, i żeby jego śmierć nie poszła na marne. Dlatego mając tak silne wsparcie społeczne, potrzebujemy teraz pełnej mobilizacji polityków, aby jak najszybciej przyjąć ustawę o ochronie małoletnich. Bo to politycy mają moc wprowadzenia zmian i zapewnienia dzieciom odpowiedniej ochrony.

KAI: Jak wiele podobnych przypadków, jak ten Kamilka z Częstochowy, spotykają Państwo podczas konsultacji Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę?

Przypadek Kamila był wyjątkowo trudny i bolesny. Wzbudził duże poruszenie wśród naszych pracowników i pracowniczek. Niestety zdarza się, że z podobnymi przypadkami mamy do czynienia w naszej pracy. Jednak czy można w jakikolwiek sposób wartościować krzywdę i cierpienie dzieci? Próbować określić, która jest większa czy mniejsza? Każda forma przemocy wobec dziecka jest bolesna, ma negatywny wpływ na jego rozwój i jest nie do zaakceptowania. Każde dziecko, które doświadcza przemocy, cierpi. Wartościowanie czy porównywanie krzywdy nie prowadzi do rozwiązania problemu, ale jedynie może zmniejszyć znaczenie innych form przemocy.

KAI: Co jeszcze można zrobić by chronić dzieci w podobnej sytuacji?

Odpowiem krótko: reagować na przemoc wobec dzieci. Nie odwracać głowy, jeśli widzimy, że ktoś szarpie lub bije dziecko. Nie udawać, że nie słyszymy krzyków i płaczu dziecka za ścianą, które mogą świadczyć o tym, że doświadcza ono przemocy. Jeśli mamy podejrzenia, że dziecko jest krzywdzone, powinniśmy zgłosić ten fakt odpowiednim służbom. I na koniec: słuchać i wierzyć dzieciom. Jeśli dziecko mówi nam o przemocowych doświadczeniach, dajmy mu wsparcie i podejmijmy odpowiednią interwencję. Nigdy nie zostawiajmy dzieci samych.

Dziękuję za rozmowę.

***

Projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw to projekt poselski współtworzony przez m.in. wiceministra sprawiedliwości dr. Marcina Romanowskiego, który został złożony w Sejmie 12 maja br. Zawiera on szereg rozwiązań, mających na celu ochronę dzieci przed przemocą i zapewnienie im kompleksowej pomocy w przypadku krzywdy.

Projekt przewiduje m.in. analizę poważnych i śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci, wprowadzenie standardów ochrony dzieci we wszystkich placówkach, które pracują z dziećmi, wprowadzenie krajowych strategii przeciwko przemocy wobec dzieci oraz przestępstwom seksualnym wobec dzieci oraz obowiązkowe szkolenia dla sędziów rodzinnych. Ustawę popiera Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę i 23 inne organizacje pozarządowe w Polsce.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę od ponad 30 lat chroni dzieci przed przemocą i wykorzystaniem seksualnym. Zapewnia dzieciom i ich opiekunom wsparcie, profesjonalną pomoc psychologiczną i prawną. Uczy dorosłych, jak mądrze i skutecznie reagować na przemoc wobec dzieci oraz co robić, gdy podejrzewają, że dziecko jest krzywdzone. Wspiera i angażuje rodziców by wychowywali dzieci z miłością i szacunkiem. Wpływa na polskie prawo, by jak najlepiej chroniło interes dziecka.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.