Z błaganiem o cud – w 22 godziny biegiem do Maryi
09 lipca 2023 | 18:55 | Maria Bareła @JasnaGóraNews | Jasna Góra Ⓒ Ⓟ
Uczestnicy 8. Biegowej Pielgrzymki Sztafetowej z Łowicza, którzy biegli do Matki Bożej błagając o uzdrowienie, dziś dotarli na Jasną Górę. Grupę tworzą funkcjonariusze służby więziennej, strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, a także ich bliscy, w sumie 18 osób. Ponad 330 km pokonali w 22 godziny.
W ubiegłym roku biegli dla małej Neli, która cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. W tym roku modlą się o zdrowie dla Anety Staszewskiej, żony funkcjonariusza łowickiego więzienia, która walczy z nowotworem złośliwym. – Uważamy, że skoro udaje nam się od kilku lat pokonywać ten trud, to warto właśnie przybiec do Maryi z ważną intencją – powiedział Ernest Polit, funkcjonariusz Zakładu Karnego w Łowiczu i pomysłodawca biegowej pielgrzymki.
Joanna Wyszokrocka, funkcjonariuszka służby więziennej z Łowicza, zauważyła, że czuli potrzebę serca, żeby poza prywatnymi intencjami, pokazać solidarność z kolegą. – To jest nasza misja. Chodzi o to, żeby pomagać innym i być życzliwym. Dziś błagamy Maryję o cud – mówiła. Dodała, że pielgrzymki budują wspólnotę funkcjonariuszy więziennych i straży pożarnej, a ta siła i wzmocnienie są potrzebne.
Piotr Koza, Inspektor Ochrony Zakładu Karnego w Łowiczu, który trzeci raz przybiegł do Sanktuarium, podkreślił, że w dzisiejszych czasach jest coraz mniej osób wierzących, a właśnie takie pielgrzymki są świadectwem wiary. – Bardzo jest to istotne, że przedstawiciele służb mundurowych nie wstydzą się przyznawać do Boga i Kościoła. W tym trudzie tak ważna intencja dodawała sił, bo któż jak nie Bóg i Matka Boża może nam pomóc – zauważył.
Dodał, że do takiej pielgrzymki musieli się odpowiednio przygotować. – Jest to większy wysiłek niż piesza wędrówka. W 24 godziny pokonaliśmy konkretny dystans. Choć biegliśmy w sztafecie, więc zmienialiśmy się co 5 lub 10 km. To każdy z nas wcześniej musiał robić odpowiednie treningi, żeby podołać – podkreślił.
– Choć nie biegamy zawodowo, to na co dzień uprawiamy ten sport. Bardzo chcieliśmy połączyć naszą pasję z modlitwą, dlatego wybraliśmy taką formę pielgrzymowania – tłumaczą uczestnicy.
W tym roku na Jasną Górę nie przybiegli tylko funkcjonariusze, ale też ich bliscy i przyjaciele. – Jasna Góra jest dla nas szczególnym miejscem, dlatego przybiegamy do naszej Mamy – zaznaczyli.
– Czuję wielką radość, że dałam radę. Te końcowe odcinki były bardzo trudne, bo pojawiły się podbiegi i pogoda nas nie rozpieszczała, ale liczy się, że dotarliśmy cali i zdrowi – powiedziała Roksana Polit.
Magdalena Czarka z uśmiechem zauważyła, że reprezentowała swojego męża, który nie mógł uczestniczyć w pielgrzymce, ponieważ ma kontuzję. – Ja też lubię biegać, to było dla mnie wielkie wyzwanie i chciałam spróbować, czy dam radę. Okazało się, że tak. Czuję teraz wielkie wzruszenie – mówiła uczestniczka.
Zwieńczeniem pielgrzymki była Msza św. w Kaplicy Matki Bożej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.