Jasna Góra: radzionkowscy pielgrzymi u Matki Bożej
24 lipca 2023 | 16:46 | mb | Jasna Góra Ⓒ Ⓟ
Przyszli, przyjechali rowerami i autokarami, a nawet przybiegli. To wierni z parafii św. Wojciecha w Radzionkowie. Dziś na Jasnej Górze przeżywają szczególny dzień wspólnoty. Przybywają tutaj z pokolenia na pokolenie, zmieniają się tylko ich formy docierania do Matki Bożej. To od Niej uczą się pokonywania trudów i miłości. W tym roku zwierzyli Jej rodziny, Kościół i Polskę.
Od 66 lat pieszo na Jasną Górę
– Piesza Pielgrzymka jest źródłem, to ona zapoczątkowała te „wizyty” u Mamy. To dzięki niej dziś spotkaliśmy się też z cyklistami i biegaczami – powiedział Krzysztof Zając. Dodał, że ich pielgrzymki zataczają koło, więc do domów wracają też pieszo i to większą kompanią, bo dołączają do nich inni pielgrzymi. Zauważył, że dla nich bardzo ważnym momentem jest czas pożegnania i powitania. – To jest piękne, bo cały Radzionków nas wita. Ja idę już 38 raz i nie mam zamiaru przestać – mówił.
Pielgrzymi z Radzionkowa zauważyli, że czują się częścią Kościoła i chcą być za niego odpowiedzialni. – Nie tylko kapłani go tworzą, ale my również. Dla nas ten dzień jest też świętem rodzin, bo uczymy się tego pielgrzymowania z pokolenia na pokolenie – mówili.
Krzysztof Zając opowiadał, że mama zabrała go na pielgrzymkę, gdy miał 9 lat i to rozbudziło w nim miłość do pielgrzymowania. – Choć, tak po ludzku człowiek się nieraz potknął, to czuje wsparcie Boga, to najważniejsze – powiedział.
Pątnikom towarzyszyło hasło „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Jak tłumaczył pan Zbyszek, jest to też zachęta, aby trwać w tym, co się otrzymało od Boga, czyli we wspólnocie Kościoła. – Z Bogiem jest łatwiej kroczyć przez życie i trzeba to pokazywać młodym. Raz w roku pilnuję tego, żeby tutaj być i budować wspólnotę. Jest wiele młodych ludzi na szlaku i trzeba wierzyć to, że poczują to pragnienie przychodzenia do Maryi i przekażą innym – podkreślił.
Zauważył, że pielgrzymi na Jasnej Górze czują się jak w domu. – Wszyscy sobie mówimy „cześć”, „dzień dobry”, jak byśmy dobrze się znali, to jest piękne – zaznaczył i dodał z uśmiechem, że Pan Bóg nie lubi stagnacji, a lekarz zalecił mu chodzenie, dlatego przychodzi do Matki Bożej.
Biegiem do Mamy
Już po raz siódmy w sztafecie dotarli biegacze z Radzionkowa. 14 osób swój trud ofiarowało za swoje rodziny, Kościół, parafię i pielgrzymów.
– Jestem tutaj, żeby się trochę pożalić i też podziękować Matce Bożej. Minęły prawie dwa miesiące, jak straciłem żonę i przez ten cały czas był ze mną Bóg. Cieszę się, że znalazłem w Nim oparcie. W tych najtrudniejszych chwilach mogłem liczyć też na przyjaciół, którzy są dziś na Jasnej Górze. Dzięki nim przetrwałem, to jest właśnie wspólnota – powiedział Gabriel Tyczka. Dodał, że do pielgrzymki musieli się odpowiednio przygotować. – W tygodniu biegaliśmy po 30 km, bo cała terasa tutaj do Sanktuarium to ponad 60 km – opowiadał.
Zauważył, że rodzice go zabrali na pielgrzymkę, jak był w ósmej klasie i teraz nie wyobraża sobie życia bez Boga i tak wychowuje teraz swoje dzieci „żeby się cieszyły, że takiego mają tatę”.
– Czasami szukamy odpowiedzi na różne życiowe pytania, a tutaj, na Jasnej Górze możemy je znaleźć – mówił. Wielu biegaczy wraca do Radzionkowa, już pieszo z innymi wiernymi.
„Św. Wojciechu, ratuj i nie daj nam zginąć w teraźniejszej dobie”
Z Magdeburga w Niemczech, przez Berlin i Gniezno na Jasną Górę – w sumie 860 km pokonali cykliści radzionkowscy. Grupa „Cidry na Kole” podąża szlakami swojego patrona św. Wojciecha, zawierzając Ojczyznę i prosząc dla niej o bezpieczeństwo.
– Żyjemy w trudnych czasach, dlatego musimy szukać wsparcia i pomocy. My szukamy jej przemierzając szlaki św. Wojciecha. Jeździmy na kołach, bo więcej można zobaczyć niż piechto. Byliśmy w sześciu świątyniach jemu poświęconych. Odprawialiśmy specjalne nabożeństwo, żeby chronił Polskę – powiedział Irek Musialik. Dodał, że ich patronką jest Maryja, więc „lepiej być nie może”.
„Św. Wojciechu-ratuj i nie daj nam zginąć w teraźniejszej dobie” – to hasło cyklistów i słowa pieśni.
– Pielgrzymka związana jest z dziękczynieniem za przeniesione relikwii św. Wojciecha z Gniezna do Radzionkowa, które miały miejsce w 1986 r. Wówczas przedstawiciele przybyli na Jasną Górę, dlatego też i my przybywamy. To dla nas bardzo ważny patron, a od jego brata Radzima Gaudentego wzięła się nazwa naszej miejscowości i teraz nas nazywają „świętowojciechowi” – opowiadał przedstawcie grupy „Cidry na Kole”.
W tym roku na Jasną Górę przybyło 22 cyklistów, w tym 8 kobiet i 14 mężczyzn.
Piesi, rowerzyści, biegacze i pielgrzymi autokarowi łączą się we wspólnocie w jasnogórskim Sanktuarium przeżywając tzw. dzień radzionkowski. Uczestniczyli we Mszy św., Drodze Krzyżowej, Nieszporach, przed nimi jeszcze Apel Jasnogórski. We wtorek zaplanowano Eucharystię o godz. 6.30 w Bazylice, po niej pielgrzymi wyruszą do domu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.