Ewangelia na niedzielę: Dlaczego Jezus nazwał Piotra szatanem?
03 września 2023 | 06:01 | Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie Ⓒ Ⓟ
Jezus trzykrotnie zapowiada swoją mękę i zmartwychwstanie. Uczniowie słyszą tylko to, co trudne, a nie słyszą słów o zmartwychwstaniu. Ostatecznie jednak nie tylko zrozumieli, ale doświadczyli, co znaczy stracić życie z powodu Jezusa i odnaleźć je w wieczności. Uwierzyli, że cierpienie, choć trudne, u Boga ma głęboki sens. Na ten aspekt zwraca uwagę dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie ks. Krzysztof Wons, który w komentarzu do Ewangelii na niedzielę 3 września tłumaczy również, dlaczego Jezus nazwał św. Piotra szatanem.
Zejdź mi z oczu, szatanie
Jezus ostro zareagował na „pocieszenia” Piotra. Przy czym trzeba pamiętać, że „szatan”, to nie wprost diabeł – zły duch, który jako pierwszy przychodzi nam na myśl, lecz ten, kto sprzeciwia się Bogu. Odpowiedź Jezusa można też przetłumaczyć jako upomnienie, przywołanie do porządku, dosłownie – „wróć się za mnie”, „idź za mną”. Jezus zwraca uwagę, że Piotr pomylił swoje miejsce i chce dyktować Jezusowi, jak ma wyglądać Jego droga, zamiast naśladować swojego Pana.
Czy widzę jakieś podobieństwo do Piotra w moich reakcjach, gdy nagle dotyka mnie cierpienie?
Nie myślisz o tym, co Boże
Mistrz wie, że inni uczniowie myślą podobnie, ale tylko Piotr powiedział głośno, co mu leżało na sercu. Mimo, że spotkała go nagana, odniósł wielki pożytek z tej konfrontacji – nie pozostał w swoim złudnym świecie, ale dał Jezusowi szansę, by Ten wyprostował jego wykrzywioną wizję.
A jaka jest moja wizja drogi za Jezusem?
Korzyść odniesie człowiek
Jezus walczy o nasze serca, by nie były kuszone do pozostawania w świecie tylko ludzkich ideałów, tylko ludzkiego myślenia. Trzeba zaprzeć się własnego wyobrażenia o pójściu za Nim. Nie „wyprzedzać” Go, by wskazać Mu drogę, ale dać Mu się poprowadzić.
To On jest naszą drogą!
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.