J 9,1-41: Jezus – Światłość „od Boga” otwiera oczy ciała i duszy niewidomego od urodzenia
26 października 2023 | 12:26 | Ks. dr Wojciech Wasiak Ⓒ Ⓟ
Tekst według Biblii Tysiąclecia
1 przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. 2 Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym – on czy jego rodzice?» 3 Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże. 4 Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. 5 Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata». 6 To powiedziawszy splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, 7 i rzekł do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił widząc. 8 A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: «Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?» 9 Jedni twierdzili: «Tak, to jest ten», a inni przeczyli: «Nie, jest tylko do tamtego podobny». On zaś mówił: «To ja jestem». 10 Mówili więc do niego: «Jakżeż oczy ci się otwarły?» 11 On odpowiedział: «Człowiek zwany Jezusem uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: „Idź do sadzawki Siloam i obmyj się”. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem». 12 Rzekli do niego: «Gdzież On jest?» On odrzekł: «Nie wiem».
13 Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. 14 A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat. 15 I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: «Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę». 16 Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: «Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu». Inni powiedzieli: «Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?» I powstało wśród nich rozdwojenie. 17 Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: «A ty, co o Nim myślisz w związku z tym, że ci otworzył oczy?» Odpowiedział: «To prorok». 18 Jednakże Żydzi nie wierzyli, że był niewidomy i że przejrzał, tak że aż przywołali rodziców tego, który przejrzał, 19 i wypytywali się ich w słowach: «Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, że się niewidomym urodził? W jaki to sposób teraz widzi?» 20 Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: «Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomym. 21 Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi, nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, niech mówi za siebie». 22 Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. 23 Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: «Ma swoje lata, jego samego zapytajcie!»
24 Znowu więc przywołali tego człowieka, który był niewidomy, i rzekli do niego: «Daj chwałę Bogu. My wiemy, że człowiek ten jest grzesznikiem». 25 Na to odpowiedział: «Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę». 26 Rzekli więc do niego: «Cóż ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?» 27 Odpowiedział im: «Już wam powiedziałem, a wyście mnie nie wysłuchali. Po co znowu chcecie słuchać? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?» 28 Wówczas go zelżyli i rzekli: «Bądź ty sobie Jego uczniem, my jesteśmy uczniami Mojżesza. 29 My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza. Co do Niego zaś nie wiemy, skąd pochodzi». 30 Na to odpowiedział im ów człowiek: «W tym wszystkim to jest dziwne, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. 31 Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, natomiast Bóg wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. 32 Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. 33 Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic czynić». 34 Na to dali mu taką odpowiedź: «Cały urodziłeś się w grzechach, a śmiesz nas pouczać?» I precz go wyrzucili.
35 Jezus usłyszał, że wyrzucili go precz, i spotkawszy go rzekł do niego: «Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?» 36 On odpowiedział: «A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?» 37 Rzekł do niego Jezus: «Jest Nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie». 38 On zaś odpowiedział: «Wierzę, Panie!» i oddał Mu pokłon. 39 Jezus rzekł: «Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą stali się niewidomymi». 40 Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli i rzekli do Niego: «Czyż i my jesteśmy niewidomi?» 41 Jezus powiedział do nich: «Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal.
Kontekst i struktura
Omawianą scenę uzdrowienia niewidomego poprzedzają mowy Jezusa w J 8,12-59. Jezus mówi o sobie, że jest „światłością świata” (8,12) i że wiara w Niego jest konieczna, by nie żyć w grzechu (8,24). Z tego powodu Jezus zachęca także, by trwać w Jego nauce (8,31), co prowadzi do odkrycie Prawdy – również tej Prawdy, o której świadczył i do której przygotowywał Abraham (8,56).
Cały rozdział 9 ewangelii Jana obejmuje w zasadzie jedną scenę uzdrowienia niewidomego, choć sam cud nie zajmuje dużo miejsca w narracji, a jest raczej powodem dyskusji na temat tego, kim jest Jezus. Uzdrowienie jest opisane w 9,1-7, a następne wersety (8-12) podkreślają zdziwienie świadków i chęć wyjaśnienia zdziwienia. Następnie rozpoczynają się długie rozważanie i debaty z udziałem faryzeuszy, co taki czyn w szabat może oznaczać? Wersety 1-12 można określić wstępem do opowiadania, który poza oczywistą i nierozwiązaną kwestią na temat znaczenia cudu, posiada także jeden brak. Mianowicie, wciąż brakuje spotkania uzdrowionego z Uzdrowicielem po cudzie. Następuje ono dopiero na końcu w 9,35-39, kiedy były żebrak wyznaje świadomie wiarę w Chrystusa. Całe opowiadanie bazuje na silnym kontraście między rodzeniem się wiary człowieka szczerze jej poszukującego po doświadczeniu mocy Bożej, a Żydami, którzy z różnych przyczyn zamykają się na łaskę i odrzucają z góry, że Jezus może być Mesjaszem, wymuszając to na innych (9,22) – dlatego też to oni stają się prawdziwie ślepi i tracą szansę, by przejrzeć (9,40-41).
Treść teologiczna
Jezus pokazuje, że cierpienie człowieka, kalectwo, choroba nie musi być zawsze spowodowane cierpieniem (9,3), jednakże nie odrzuca samego powiązania tych dwóch rzeczywistości. Skoro przez Swoje cierpienie Jezus zgładził grzechy, oznacza to, że istnieje związek między jednym, a drugim. Krzyż oznacza wzięcie na siebie skutków grzechów innych osób. Ludzkie cierpienie może być skutkiem konsekwencji naszych grzechów, ale może także być udziałem w Męce Chrystusa.
Uzdrowienie ślepego dokonało się w szabat, co uczyniło je niezwykle problematycznym dla Żydów. Nie oznacza to, że Pan Bóg czasem może naruszyć święte zasady, ale znaczy to, że zasady dane w ST, jak np. szabat, były przygotowaniem do przyjścia Jezusa (który nazwał się, przecież Panem szabatu). Można zrozumieć trudność, w jakiej znaleźli się Żydzi i faryzeusze, ponieważ czyn Chrystusa podważył ich rozumienie religijności. Istotnym dla dzisiejszych czytelników ewangelii jest, by zrozumieć, że reguły ST były przygotowaniem, zapowiedzią, prefiguracją Ewangelii.
Panika wśród Żydów prowadzi ich do błędnych decyzji: w 9,22 postanawiają, że uznanie Jezusa za Mesjasza powoduje wykluczenie z synagogi. Dużo roztropniejszą jest postawa Gamaliela w Dz 5,35-39: «Mężowie izraelscy – przemówił do nich – zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. Bo niedawno temu wystąpił Teudas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i ślad po nich zaginął. Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam, i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni. Więc i teraz wam mówię: Zostawcie tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć, i oby się nie okazało, że walczycie z Bogiem». Tego roztropnego, otwartego na działanie Boże podejścia zabrakło Żydom w J 9.
Uzdrowiony w następujący sposób wypowiada się o Jezusie: «To prorok»; «Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę»; «W tym wszystkim to jest dziwne, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, natomiast Bóg wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic czynić». Te cytaty pokazują szczere rozważania i proces dochodzenia do wiary. Uzdrowiony lepiej rozumie działanie Boże niż faryzeusze.
Jezus czyni chorego widzącym, ale także czyni „ślepcami” tych, którzy „widzieli”: «Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą stali się niewidomymi» (9,39). Stosunek do Jezusa, decyduje o naszym stosunku do Boga-Ojca. Tak samo stosunek do nauki Jezusa, decyduje o tym, czy popełniamy grzech, czy też żyjemy w Bożej Prawdzie.
Komentarz Ojców Kościoła
Cyryl Aleksandryjski, Komentarz do ew. Jana, księga 6,1
Warto ponownie przyjrzeć się temu, co oznacza wizyta Chrystusa w przejściu obok niewidomego. I przychodzi mi na myśl, że Chrystus, mówiąc ściśle, nie przyszedł dla pogan, ale jedynie ze względu na Izrael (jak sam gdzie indziej mówi, zostałem posłany tylko do owiec, które zaginęły z domu Izraela), a jednak przez odzyskanie wzroku dane poganom, Chrystus przekazał im swoje miłosierdzie jakby przy okazji i z powodu nieposłuszeństwa Izraela. I to samo było poprzednio powiedziane przez Mojżesza: Nie będę ich pobudzał do zazdrości przez nie-lud, przez naród głupi będę ich gniewał.
Święty Augustyn: Homilie do ew. św. Jana 44,1-2
Że owym Ślepcem jest rodzaj ludzki. Ta bowiem Ślepota została spowodowana grzechem pierwszego człowieka, od którego pochodząc, odziedziczyliśmy wszyscy nie tylko śmierć, ale i zło. (…)
Słyszeliście wielką tajemnicę. Zapytaj człowieka: Czy jesteś chrześcijaninem? Odpowiada ci: Nie jestem. A czy jesteś poganinem lub żydem? Jeśli ci odpowie: Nie jestem, to dalej go pytasz, czy jest katechumenem, czy wierzącym? Jeżeli odpowie: Katechumenem, to znaczy, Że jest namaszczony, ale jeszcze nieobmyty. Dlaczego namaszczony? Zapytaj i odpowie. Zapytaj go, w Kogo wierzy; już przez to, że jest katechumenem, mówi, że w Chrystusa. Co powiedziałem o splunięciu i błocie? Że Słowo stało się Ciałem. To i katechumeni słyszą, lecz to im nie wystarcza do tego, do czego zostali namaszczeni; niech śpieszą do Chrztu, jeśli światła szukają.
J 9,1-41 w nauczaniu Kościoła
św. Jan od Krzyża, Pieśń duchowa 39,7
„O dusze stworzone dla tak wielkich rzeczy i do nich powołane! Co czynicie? Na czym się zatrzymujecie? Jakże są niskie wasze pragnienia i jak nędzne wasze skarby! O nieszczęsna ślepoto oczu waszej duszy! Bo jakże jesteście ślepe na tak wielkie światło i jak jesteście głuche na tak wielkie wezwania! Nie widzicie, że szukając wielkości i chwały, pozostajecie nędzne i małe! Tylu przygotowanych dóbr nie znacie i nie jesteście ich godne!”
Katechizm Koscioła Katolickiego
III. Jezus i wiara Izraela w Boga Jedynego i Zbawiciela
587 O ile Prawo i Świątynia Jerozolimska mogły być dla władz religijnych Izraela okazją do „sprzeciwu” 356 wobec Jezusa, to prawdziwym kamieniem obrazy była dla nich rola Jezusa w odpuszczaniu grzechów, będącym w sensie ścisłym dziełem Bożym 357 .
588 Jezus gorszył faryzeuszów spożywaniem posiłków z celnikami i grzesznikami 358 , których traktował z taką samą życzliwością 359 . Przeciw tym, którzy ufali sobie, „że są sprawiedliwi, a innymi gardzili” (Łk 18, 9) 360 , Jezus stwierdził: „Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Łk 5, 32). Posunął się jeszcze dalej, mówiąc do faryzeuszów, że – ponieważ grzech jest powszechny 361 – ci, którzy sądzą, że nie potrzebują zbawienia, są zaślepieni sami w sobie 362 .
1500 Choroba i cierpienie zawsze należały do najpoważniejszych problemów, poddających próbie życie ludzkie. Człowiek doświadcza w chorobie swojej niemocy, ograniczeń i skończoności. Każda choroba może łączyć się z przewidywaniem śmierci.
Chrystus – lekarz
1504 Często Jezus żąda od chorych wiary 92 . By ich uzdrowić, posługuje się znakami, takimi jak dotknięcie śliną i nałożenie rąk 93 , nałożenie błota i obmycie 94 . Chorzy starają się Go dotknąć 95 , „ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich” (Łk 6, 19). W ten sposób w sakramentach Chrystus nadal „dotyka”, aby nas uzdrowić.
1505 Wzruszony tylu cierpieniami, Chrystus nie tylko pozwala dotykać się chorym, lecz także bierze na siebie ich nędzę: „On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby” (Mt 8, 17) 96 . Nie uleczył wszystkich chorych. Jego uzdrowienia były znakami przyjścia Królestwa Bożego, zapowiadały uzdrowienie bardziej radykalne: zwycięstwo nad grzechem i śmiercią przez Jego Paschę. Na krzyżu Chrystus wziął na siebie cały ciężar zła 97 i zgładził „grzech świata” (J 1, 29), którego skutkiem jest właśnie choroba. Przez swoją mękę i śmierć na krzyżu Chrystus nadał cierpieniu nowe znaczenie; teraz może ono upodabniać nas do Niego i jednoczyć nas z Jego zbawczą męką.
Kultura i sztuka
Pytania do modlitwy i refleksji
Czy interpretuje zasady ze Stary Testament jako świadectwo przygotowujące na przyjście Jezusa i Jego naukę?
Czy podchodzę roztropnie do wydarzeń z mojego życia i poddaje spokojnemu osądowi?
Czy mam silną wiarę w wyjątkowość postaci Jezusa, która przewyższa wszelkie inne tradycje, duchowości, religie?
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.