Trwają przygotowania do 7. Światowego Dnia Ubogich

W kaplicy Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach spotkali się przedstawiciele organizacji i nieformalnych grup, które w archidiecezji katowickiej pomagają ubogim. To jeden z elementów przygotowań do obchodów 7. Światowego Dnia Ubogich.

Konferencję na temat tegorocznego orędzia papieża Franciszka wygłosił ks. Mirosław Tosza ze Wspólnoty Betlejem z Jaworzna. Przypomniał, że zwrot ku ubogim ma pomóc wszystkim zrozumieć Ewangelię w jej najgłębszej prawdzie. – Musimy zrozumieć, że biedni nie są problemem, ale zasobem, który możemy zaczerpnąć, by żyć istotą Ewangelii – mówił.

Opiekun Wspólnoty Betlejem przypomniał, że często popełnianym grzechem wobec ubogich jest zaniedbanie słuchania. – Zapominamy, że oni również mają orędzie do przekazania. To widać w Betlejem: do Maryi i Józefa przychodzą pasterze z orędziem od aniołów. A Matka Boża z pokorą słucha tego, co mówią o Jej Dziecku. Nie mówi: jako matka wiem lepiej, moje orędzie jest od archaniołów – przypomniał. – Tu nie chodzi o idealizowanie ubogich. Wiemy, że oni też potrafią być roszczeniowi, potrafią być łotrami, brutalni, różne znamy sytuacje. Ale nie możemy ubogich sprowadzać do świata ich potrzeb nazywanych „socjalem”: ubrania, jedzenia, pomocy psychologicznej, prawnej – dodał.

Do tego wsłuchiwania się w potrzeby ubogich nawiązał także abp Adrian Galbas. Mówił, że najpierw trzeba odkryć własne ubóstwo. ‒ Inaczej nie zauważę ubogich. Ubodzy będą wówczas jedynie problemem do załatwienia, sprawą, nad którą trzeba się pochylić, kwestią do rozwiązania. Będzie można opracowywać strategie pomagania ubogim, nie widząc ubogich, a jeszcze konkretniej: nie widząc człowieka ubogiego, który – jak pisze papież – ma twarz, ma swoją historię, ma swoje problemy, ma swoje serce i duszę ‒ wskazywał.

Najpierw trzeba zobaczyć, że każdy z nas jest ubogi. ‒ Ja też jestem ubogim, czyli jestem niepełnym, niesamowystarczalnym, mam swoje deficyty, swoje potrzeby, swoje limity, swoje niedoskonałości. Owszem, być może mam dach nad głową, ubrania i jedzenie, ale przecież to mnie jeszcze nie wypełnia, nie zaspokaja całkowicie. Ja, to nie tylko mój żołądek i moja skóra – mówił metropolita katowicki.

Nawiązując do postawy wobec ubogich, abp Adrian Galbas przytoczył anegdotę ze Stolicy Apostolskiej. – Podczas synodu kard. Krajewski zaprosił ubogich placu św. Piotra na wspólny obiad z papieżem Franciszkiem. Powiedział im: trwa synod, czego oczekujecie od Kościoła. Odpowiedzieli: miłości – mówił hierarcha.

Spotkanie w budynku Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego było także okazją do wymiany doświadczeń pomiędzy reprezentantami różnych grup zaangażowanych w pomoc ubogim. – Cieszy nas, że tyle osób przybyło. Potrzebujemy posłuchać siebie nawzajem – mówił ks. Łukasz Stawarz, dyrektor Caritas Archidiecezji Katowickiej – jednego z organizatorów Światowego Dnia Ubogich w Katowicach. Zauważył, że działanie może również jednoczyć i wspólne pomaganie przynosi wymierną korzyść.

7. Światowy Dzień Ubogich w Katowicach zaplanowany jest na 19 listopada. Na placu przed dworcem ustawione będą dwa namioty. W jednym z nich (czynnym od 8:00 do 14:00) odbędzie się wspólne śniadanie ubogich i potrzebujących z przedstawicielami Kościoła i Miasta Katowice. Będzie też koncert Arkadio, świadectwa, obiad, a po nim tort oraz program artystyczny Teatru Ubogich.

W drugim namiocie (czynnym od 9:00 do 14:00) odbywać się będą porady specjalistów: terapeutów, psychologów, prawników, a także modlitwa wstawiennicza i posługa kapłanów. O 14:45 wyruszy Marsz Ubogich ulicami Katowic do Kościoła WNMP w Katowicach (ul. Graniczna). O 16:00 rozpocznie się Eucharystia pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa. O 19:00 będzie modlitwa w Katedrze Chrystusa Króla, wtedy konferencję pt. „Ubóstwo, jako odwrócone serce” wygłosi o. Adam Szustak. Po nim uwielbienie poprowadzi chór Gospel Sound.