Donald Tusk w expose o odbudowie polskiej wspólnoty mimo różnic w poglądach
12 grudnia 2023 | 17:41 | lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Przywiązani jesteśmy do różnych tradycji, wierzymy w Boga, gdzie indziej szukamy inspiracji do bycia dobrym. Każdy jest wart szacunku i respektu. To, co naprawdę buduje wspólnotę, to rządy prawa, Konstytucja, zasady demokracji – powiedział Donald Tusk w expose wygłoszonym we wtorek w Sejmie. Premier zapowiedział też najważniejsze plany swojego rządu dotyczące m.in. gospodarki, finansów publicznych, polityki społecznej i zagranicznej.
Donald Tusk został wybrany premierem w poniedziałek wieczorem po tym, jak wotum zaufania nie uzyskał gabinet Mateusza Morawieckiego desygnowany w pierwszym kroku konstytucyjnym przez prezydenta Andrzeja Dudę. Tuska poparło 248 posłów, 201 było przeciw, żaden się nie wstrzymał. Jego kandydaturę w drugim kroku konstytucyjnym, gdy szefa rządu wybiera Sejm, zgłosiła koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica.
Przed expose z wnioskiem o uczczenie minutą ciszy ofiar stanu wojennego w przeddzień 42. rocznicy jego wprowadzenia zgłosił Antoni Macierewicz.
Na wstępie swojego ponad dwugodzinnego wystąpienia Donald Tusk odniósł się do zwycięskich dla nowej koalicji wyborów parlamentarnych z 15 października. Jak powiedział, był to „wyraz buntu na rzecz wolności i demokracji”, trochę – jak wskazał – niczym sierpień 1980 czy 4 czerwca 1989 roku. Zaapelował, aby nazywać tę koalicję „Koalicją 15 października”. Stwierdził, że było to zwieńczeniem obywatelskiego odrodzenia, które okazało się „silniejsze od zwątpienia i apatii, a przede wszystkim od zła, które rozpleniło się w polskim życiu publicznym w ostatnich latach”.
Nowy premier odczytał manifest Piotra Szczęsnego, który dokonał samospalenia, a w konsekwencji zginął jesienią 2017 r., w proteście przeciwko upartyjnieniu państwa i zawłaszczeniu wymiaru sprawiedliwości przez ówczesną władzę.
Wspomniał także o prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu, zamordowanym w 2019 r. podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Chcę, żebyśmy pamiętali o ofiarach pogardy – powiedział premier. Podkreślił, że spory polityczne są naturalne, ale nie mogą oznaczać nienawiści.
– Dlaczego mamy dziś problem z powiedzeniem o sobie, że jesteśmy wspólnotą? Tutaj akurat zbieramy się po to, żeby się spierać i po to, żeby uchronić własny naród, naszych rodaków, przed kłótniami w naszych domach – dodał.
Donald Tusk podkreślił, że Polacy muszą być wspólnotą, niezależnie od różnic w poglądach. – Przywiązani jesteśmy czasami do różnych tradycji. Wierzymy w Boga, gdzie indziej szukamy inspiracji do bycia dobrym. Każdy jest wart szacunku i respektu, każdy jest wart swoich praw. To, co naprawdę buduje wspólnotę, to rządy prawa, to Konstytucja, zasady demokracji, bezpieczna granica i terytorium – sprawy, o które nie możemy się spierać, ale akceptować je bez wyjątku po to, aby móc się spierać w innych sprawach, bezpiecznie – powiedział i przywołał słowa św. Jana Pawła II.
– Pamiętam słowa naszego papieża, kiedy prosił, żeby nie budować mu pomników i żeby raczej słuchać tego, co mówi. Różni ludzie różnie oceniają dziedzictwo Jana Pawła II. Ja mam jak najlepsze wspomnienia, także z moich osobistych spotkań. Pamiętam słowa, które wygłosił w moim rodzinnym Sopocie i które powinny być oczywistym mottem dla nas wszystkich, niezależnie w której części sali siedzimy: „nie ma solidarności bez miłości”. Bardzo często to słowo w politycznych wystąpieniach budzi uśmiech, drwinę. Ja tego nie rozumiem. Miłość to nie tylko relacja między ludźmi, ale też miłość do Ojczyzny – mówił.
Dalej zaznaczył, że powstała koalicja złożona z ugrupowań bardzo różnych, ale która zgadza się co do fundamentów: odbudowy politycznej wspólnoty polskiego narodu i wspólnego działania w tym celu.
Za jedno z najważniejszych zadań uznał przywrócenie Polsce pozycji lidera Unii Europejskiej, krytykując przy tym dotychczasową grę na izolację Polski na unijnej arenie. Podkreślił, że Polska jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. W obliczu wojny w Ukrainie przestrzegł przed konfrontowaniem Polski z Unią Europejską. – Samotna Polska to Polska nastawiona na największe ryzyka – mówił. – Jesteśmy tym silniejsi i suwerenni, im bardziej silniejsza jest Wspólnota Europejska – dodał.
Nawiązując do sytuacji w Ukrainie, podkreślił, że Polska musi stać mocno przy swoim wschodnim sąsiedzie, a atak Rosji to atak na nas wszystkich. Jego rząd będzie się domagać wielkiej mobilizacji i determinacji całego świata na rzecz pomocy Ukrainie. – Tylko zjednoczony Zachód może pomóc Ukrainie wygrać tę wojnę – mówił. Skrytykował słowa zachodnich polityków, iż są „zmęczeni” sytuacją w Ukrainie. – Pełne zaangażowanie Polski na rzecz walczącej Ukrainy nie może oznaczać pełnej życzliwości asertywności, gdy chodzi o polskie interesy – zaznaczył.
Odnosząc się do migracji jako zjawiska obecnego w Europie, ale i u polskich granic, skrytykował poprzednią władzę za tzw. aferę wizową. – W moim rządzie nie będzie tolerancji na handel wizami i pozorowanie działań. Za moich rządów wschodnia granica będzie szczelna. Można ochronić polską granicę i jednocześnie być ludzkim – powiedział Tusk.
„Jeszcze nie ma naszego rządu, a już jest in vitro” – powiedział nowy premier, nawiązując do ustawy o finansowaniu tej procedury z budżetu państwa, która została przyjęta przez Sejm i Senat, a czeka obecnie na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
Przechodząc do konkretnych propozycji jego gabinetu, Donald Tusk odniósł się do programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej „100 konkretów”, powiedział, że na większość tych postulatów są już przygotowane projekty ustaw.
Wymienił m.in. projekt kasowego PIT, urlopu dla mikroprzedsiębiorców, ograniczenie czasu kontroli ich miejsc pracy, podwyżkę wynagrodzeń dla nauczycieli o 30 proc. od 1 stycznia, wynagrodzenie dla sfery budżetowej o 20 proc., wsparcie dla rodzin w ramach tzw. babciowego w programie „Aktywna mama”.
Donald Tusk zaprezentował też pokrótce ministrów swojego powstającego rządu, w tym wicepremierów, prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza i Krzysztofa Gawkowskiego (Lewica) oraz ich najważniejsze zadania – odpowiednio obronność i wyzwania związane z cyfryzacją, a także m.in. ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, spraw zagranicznych – Radosława Sikorskiego, finansów – Andrzeja Domańskiego czy spraw wewnętrznych i administracji – Marcina Kierwińskiego.
Zapowiedział, że uda się w najbliższych godzinach do Brukseli, aby przywieźć stamtąd obietnicę przyznania Polsce środków unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Donald Tusk ponadto zapowiedział powrót do Polski obywatelskiej – poprzez odbudowę dobrych relacji z organizacjami pozarządowymi i samorządnej – poprzez likwidację szkodliwej centralizacji w dysponowaniu środkami publicznymi i polityczną uznaniowość ich przyznawania.
Przy okazji polityki społecznej, którą w rządzie ma kierować Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, Donald Tusk zaznaczył, że nie będzie podczas expose wspominał o tym, „o czym już była mowa w tej izbie po wyborach – o tych wszystkich kwestiach społecznych, które są na skrzyżowaniu kilku resortów, dotyczących praw kobiet, kwestii aborcji”.
– Dobrze wiemy, i tego nie ukrywamy, że wiele spraw będzie jeszcze przedmiotem debaty. My będziemy uczciwie o tym rozmawiać. Niezależnie od tego, co ustawowo będzie możliwe, bo wiemy dobrze, w jakich realiach politycznych jesteśmy, opracowaliśmy już program, aby każda polska kobieta odczuła natychmiast zasadniczą różnicę w kwestii traktowania macierzyństwa, kobiet w ciąży, przyszłych matek i również tego bardzo bolesnego dzisiaj problemu w Polsce, jakim jest prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji w sytuacji, która tego wymaga – zadeklarował.
„Niezależnie od sporów politycznych, które będą w tej izbie obecne i będą tych kwestii dotyczyły, od pierwszego dnia przystąpimy do konkretnych, precyzyjnych działań – czy to będzie prokuratura, szpital, szkoła – dzięki którym kobiety natychmiast odczują radykalną poprawę, jeśli chodzi o ich prawa, godność, zdrowie, bezpieczeństwo. Wszystkie polskie kobiety, niezależnie od własnych poglądów na te sprawy, odczują poprawę, wszystkie” – powiedział Donald Tusk.
Ministrem ds. równości ma być Katarzyna Kotula (Lewica). Jak stwierdził, w ostatnich latach dostrzegalny był deficyt równości dotyczący różnych grup społecznych. – Będziemy z panią minister ów deficyt równości odbudowywać. Nie ma dla mnie ważniejszej sprawy niż prawa kobiet i równość obywateli wobec prawa, niezależnie od ich statusu społecznego, wyznania, orientacji seksualnej etc. – powiedział.
Jednym z końcowych postulatów nowej koalicji ma być przywrócenie mediów publicznych Polakom. – Tak, zobaczycie i pewnie nie uwierzycie, że telewizja polska może służyć Polakom – dodał Donald Tusk.
Na zakończenie zacytował wczoraj opublikowane (a wykonane po 15 października) badania CBOS, wedle których najwięcej Polaków od 30 lat (54 proc.) uważa, że ma wpływ na sprawy kraju. W poprzednim badaniu z lutego 2020 r. takie poczucie wpływu deklarowało jedynie 26 proc. obywateli.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.