Wierni diecezji kieleckiej zbierają elektrośmieci na misje

Od jesieni 2023 r. trwa projekt pomocowy dla potrzeb misyjnych pt. „Zbiórka telefonów  na misje”, dzięki któremu organizatorzy planują wybudować studnię wody pitnej, prawdopodobnie w Czadzie. Koszt takiej inwestycji to ok. 15 tys. zł.

– Niekoniecznie musi to być Czad, choć mamy już pewne doświadczenie we współpracy z tym krajem – mówi KAI Władysław Burzawa, koordynator akcji. Podkreśla, że koszt inwestycji zależy od podłoża, np. w Republice  Środkowej Afryki budowa studni kosztuje ok 60 tys. zł, bo podłoże jest twarde, granitowe. – Zapotrzebowanie na studnie w Afryce jest ogromne i konsultujemy ten pomysł z ks. Łukaszem Zygmuntem, dyrektorem diecezjalnym Papieskich Dzieł Misyjnych, który wskaże najpilniejsze potrzeby – dodaje Burzawa.

Od kilku lat w diecezji kieleckiej są zbierane surowce wtórne. Dzięki ich sprzedaży wspomagani są misjonarze.  – Zbieramy makulaturę oraz elektrośmieci. Ze sprzedaży surowców wtórnych otrzymaliśmy kwoty, dzięki którym wybudowaliśmy pięć studni, dwie w Republice Środkowej Afryki oraz trzy w Republice Czadu. Wybudowaliśmy także szpital okulistyczny na Jamajce – wylicza  Burzawa.

W budynku kurii kieleckiej znajdują się specjalnie zamówione pudełka przeznaczone do zbiórki starych telefonów komórkowych. Do dyspozycji są dwa rodzaje pudełek, duże i małe. Duże pudełka umieszcza się w przedsionku kościoła albo pod chórem. Mniejsze pudełka przeznaczone są do szkół i innych placówek, w których taka zbiórka będzie organizowana.

– Odzew ze strony parafii nie jest zadowalający, spodziewalibyśmy się większego – zauważa Władysław Burzawa. Organizatorzy akcji liczą na większe zainteresowanie w okresie Wielkiego Postu.

Dobra współpraca jest natomiast z osobami należącymi do wspólnot – jedna z kobiet sama zebrała 120 telefonów. Są one także przysyłane pocztą, np. jedna przesyłka nadeszła aż z Bielska – Białej.

– Serdecznie zachęcam wszystkich kapłanów i ich parafian do włączenia się do naszej akcji. Zapraszamy także katechetów pracujących w szkołach, w których takie zbiórki również mogą być organizowane – zachęca Władysław Burzawa.