Prezentacja ukraińskiego tłumaczenia wywiadu-rzeki Krzysztofa Tomasika z abp. Szewczukiem
24 lutego 2024 | 08:50 | st | Lwów Ⓒ Ⓟ
„Tak jak po burzy na morzu nadchodzi spokój, jak słońce wschodzi po nocy, tak też nadejdzie dla Ukrainy jasna fala zwycięstwa, która rozświetli wszystkie nasze obecne wątpliwości, ciemności i cierpienia” – powiedział abp Światosław Szewczuk. 9 lutego w Centrum Szeptyckiego Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie uczestniczył on w prezentacji ukraińskiego tłumaczenia książki „Bóg nie opuścił Ukrainy”, która została napisana na podstawie rozmowy zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego z redaktorem Katolickiej Agencji Informacyjnej Krzysztofem Tomasikiem.
Książka została wydana w języku polskim przez Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy. Tłumaczenie ukraińskie przygotowało Wydawnictwo Swiczado (Światło). Lwowskie spotkanie poprowadził jego dyrektor, Bohdan Trojanowski.
W październiku 2022 r. szef działu zagranicznego KAI Krzysztof Tomasik podróżował z abp. Szewczukiem po zburzonych miastach wschodniej Ukrainy, wśród ruin i ofiar, nieopodal frontu. Dialog prowadzony w książce koncentruje się wokół pytań najbardziej podstawowych jakie stawia wojna: o zło, cierpienie i niezawinioną śmierć. Z wielką szczerością abp Szewczuk mówi o diabelstwie tej wojny we wszelkich jej wymiarach: osobistym, społecznym i międzynarodowym. Stara się odpowiedzieć na pytanie o sens, które pojawia się na ustach każdego. Arcybiskup większy kijowsko-halicki mówi o swoich doświadczeniach podczas wizyt na południu Ukrainy i spotkań z urzędnikami państwowymi, wolontariuszami, duchownymi, rannymi żołnierzami i zwykłymi ludźmi doświadczającymi tragedii wojny.
„W naszej rozmowie staraliśmy się pokazać, że poza absurdem jest sens, że wszelkie rany można uleczyć, że każde słowo ma moc i że każdy może mieć swój udział w ratowaniu świata, mimo wszystkich absurdów, frustracji i rozczarowań” – mówił podczas jednej z prezentacji Krzysztof Tomasik.
Podczas lwowskiej prezentacji abp Szewczuk zauważył, że dwa lata temu w okresie pełnoskalowej agresji rosyjskiej Ukraina po ludzku rzecz biorąc powinna paść łupem najeźdźców. To, że się tak nie stało jest samo w sobie cudem. „Pan jest z nami. Musimy wiedzieć, gdzie jest źródło naszej inspiracji, a wtedy możemy pokonywać różne trudności. Inspirują mnie ludzie, którzy potrafią przekuć swe cierpienie w czynienie dobra. Ważne jest też dla mnie, by mieć ludzi, na których mogę polegać. Tymi, na których mogę polegać, jesteście wy, wierni Kościoła” – zaznaczył hierarcha. Podkreślił znaczenie tożsamości Kościoła jako wspólnoty wierzących. „Jeśli stanie się on trybikiem w machinie państwowej, przestanie być sobą. Różne wspólnoty religijne doświadczyły instrumentalizacji w takim czy innym czasie. Ale Kościoły w niepodległej Ukrainie starały się być Kościołami społeczeństwa obywatelskiego, zawsze w oparciu o ideę wolności. Natomiast Kościół moskiewski dał początek ludobójczej ideologii. Czy można więc wierzyć w taki Kościół i nazywać go Kościołem?” – zapytał.
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wskazał, iż bez potępienia zbrodni, bez sprawiedliwości, niemożliwe jest uczynienie kroku w kierunku pojednania. Nie ma pokoju bez prawdy i sprawiedliwości – zaznaczył. „Nasi ludzie mają głębokie rany. Ale Pan jest w tych ranach. Bóg nie opuścił Ukrainy. Bądźcie pewni, że Ukraina zwycięży. O tym, że Ukraina zwycięży, powiedzieli mi nasi obrońcy Katedry Patriarchalnej, żołnierze Samoobrony, którzy z karabinami szturmowymi w rękach odparli ataki rosyjskich grup dywersyjnych na katedrę w Kijowie. Zapytałem wtedy jednego z obrońców: «Skąd wiesz, że zwyciężymy?». Odpowiedział: «Schwytaliśmy rosyjskiego spadochroniarza i zobaczyliśmy w jego oczach paniczny strach przed nami. W jego oczach zobaczyliśmy zwycięstwo Ukrainy». Uwierzcie mi, te słowa nieodwracalnie, nieubłaganie, dzień po dniu, spełniają się” – powiedział abp Szewczuk. „Tak jak po burzy na morzu nadchodzi spokój, jak słońce wschodzi po nocy, tak też nadejdzie dla Ukrainy jasna fala zwycięstwa, która rozświetli wszystkie nasze obecne wątpliwości, ciemności i cierpienia” – zapewnił arcybiskup większy kijowsko-halicki.
Przedmowę do ukraińskiego wydania książki napisał prof. Mirosław Marynowicz, doradca rektora Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego, dysydent i obrońca praw człowieka w okresie dyktatury komunistycznej. Zauważył, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie zawiera tak wiele paradoksów nieoczekiwanych przez ludzi, że proroczy głos Kościoła jest nie mniej ważny niż jego posługa duszpasterska. Człowiek stara się zrozumieć sens tej wojny – zwłaszcza w chwili, gdy trzyma w ramionach okaleczone ciało ukochanej osoby. W takich chwilach musi dzięki określeniu, co jest prawdą, a co kłamstwem, co jest dobrem a co złem odnaleźć równowagę psychiczną – to, co w chrześcijaństwie nazywa się „pokojem duszy”. Dlatego można tylko podziękować Jego Eminencji, abp. Światosławowi Szewczukowi i redaktorowi Katolickiej Agencji Informacyjnej, wieloletniemu przyjacielowi Ukrainy, Krzysztofowi Tomasikowi, za to, że poprzez swoją rozmowę dają ludziom te punkty duchowego wsparcia” – napisał prof. Mirosław Marynowicz.
Podczas prezentacji książki prof. Marynowicz dodał również, że fakt, iż świat panicznie boi się wojny, jest całkiem zrozumiały, a Ukraińcy również się jej boją: „Jeśli jednak strach przed wojną staje się decydujący, wówczas chrześcijaństwo zostaje zastąpione pacyfizmem. A wtedy dobroduszne człowieczeństwo Europejczyków, wspólne pragnienie pokoju za wszelką cenę, jest obarczone niebezpieczeństwem, ponieważ sprawiedliwego pokoju nie można osiągnąć za cenę zaprzeczenia prawdzie, za cenę etycznej porażki…. Ważne było dla mnie usłyszenie z ust hierarchy, że niesławna doktryna rosyjskiego świata (tzw. ruskiego miru) jest «bezprecedensową mutacją tak zwanej teologii politycznej… Jako były działacz na rzecz praw człowieka pocieszam się, że także sprzeciwiając się tej antychrześcijańskiej doktrynie, abp Światosław odważnie broni zasad wolności religijnej” – stwierdził prof. Mirosław Marynowicz.
Książka, napisana w języku polskim, została zaprezentowana w Warszawie 23 lutego ubiegłego roku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.