Cykl konferencji „Śladami kobiet w Biblii”

Hagar, Rebeka, Jokebed, Miriam – to tylko niektóre kobiety pojawiające się na kartach Pisma Świętego, jakie mogły poznać uczestniczki konferencji „Śladami kobiet w Biblii”. Konferencja odbyła się w bydgoskim Domu Polskim.

To pierwsze z pięciu spotkań zorganizowanych przez bydgoski Oddział „Civitas Christiana” i Centrum Edukacyjno-Formacyjne Diecezji Bydgoskiej. – Przejdziemy przez całe Pismo Święte – Stary i Nowy Testament, poznając kobiety. Dzisiaj najwięcej czasu poświęcono Ewie, czyli tej pierwszej i najważniejszej – powiedziała Teresa Misiewicz.

Prezes bydgoskiego Oddziału „Civitas Christiana” dodała, że obecność ponad sześćdziesięciu kobiet, jest wyrazem ich oczekiwań.  – Tego, czego pragniemy, czyli spotkania we wspólnocie, w naszym gronie, posłuchania o problemach, ale też o ich rozwiązaniu, spoglądając na kobiety z Biblii. Myślę, że we współczesnym świecie, który jest tak pogubiony, to dobra lekcja, gdzie mamy poszukiwać wiarygodnych źródeł – podkreśliła.

Spotkania, które odbywać się będą raz na kwartał, prowadzi Magdalena Grabowska, autorka m.in. serii książek „Niezapomniane Bohaterki Biblii”. Pierwsze zatytułowano „Pięcioksiąg”. –Na przykład Tamar, która była Kananejką, żyjącą daleko od Boga. Niesamowita kobieta, która potem zrozumiała Boży zamysł, odpowiadając na pytania, co powinnam zrobić, co jest moim zobowiązaniem przed Bogiem i rodziną, w którą weszłam. Zachęcam, byśmy czytały Pismo Święte i zastanawiały się, jak z tych przykładów czerpać – powiedziała prelegentka, zwracając uwagę, że w Biblii jest również wiele kobiet, których przykład życia może być ostrzeżeniem.

Każda z kobiet otrzymała również tzw. zeszyt ćwiczeń, który ma być motywacją do pracy ze słowem Bożym. – Kobiety zostały tak stworzone przez Pana Boga, że wprowadzają w ten świat atmosferę miłości, delikatności, wrażliwości. Są wspaniałymi nauczycielkami dla mężczyzn, łagodząc ich obyczaje. Dziękuję za tę inicjatywę – podsumował bp Krzysztof Włodarczyk, przypominając, że Bóg stworzył mężczyznę i kobietę w sposób jedyny oraz niepowtarzalny, dając im możliwość wzajemnego uzupełniania i ubogacania, wbrew obecnej narracji źle pojętej równości.