Ks. prof. Cisło: gdy Bóg chce zbawiać, nie powstrzyma go ludzka słabość

„Wszystko, co mówimy o św. Józefie: najwierniejszy, obrońca, wzór pracujących, najpierw zobaczył w nim Jezus, ale Józef uczy też, że ludzka słabość nie jest dla Boga argumentem, by zrezygnował On ze swoich planów” – podkreślał ks. prof. Waldemar Cisło w Uroczystość Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.

Dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie towarzyszył wiernym z Parafii Świętej Jadwigi Śląskiej w Lubaniu (woj. dolnośląskie) w rekolekcjach wielkopostnych.

W Uroczystość św. Józefa mówił, że rola opiekuna Świętej Rodziny nie została ograniczona do nakarmienia i ubrania Jezusa. „Chrystus widział w nim miłość; miłość wyrażaną w służbie, ochronie i wychowaniu” – zauważył ks. prof. Cisło. Tłumaczył, że wezwania, jakie są wypowiadane w Litanii do św. Józefa to obraz ludzkiej świętości, z jakim spotkał się Jezus.

Wykładowca UKSW sięgał też po fragmenty listu apostolskiego „Patris corde” Ojca Świętego Franciszka, jaki został wydany z okazji 150. rocznicy ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła powszechnego. Ks. prof. Cisło zauważył, że „Bóg może działać także przez nasze lęki, ułomności i słabości”. Podkreślił, że historia Józefa to droga od lęku do ufności. „Chcemy wszystko kontrolować, nad wszystkim chcemy panować, a czasami wystarczy ufność, by wypłynąć na głębię” – dodał.

Dyrektor sekcji polskiej PKWP wskazał, że to my kreślimy scenariusze, z których wyłania się obraz Boga polegającego na tym, co w nas dobre i zwycięskie, podczas gdy „większość Jego planów jest realizowana poprzez nasze słabości i pomimo nich”.

Na tle św. Józefa ks. prof. Cisło rysował postać Maryi, której życie nazwał „wiernym kroczeniem za pierwszym +tak+”. „I nie było to życie łatwe. Pytamy się czasami, dlaczego nam prościej przyjść do Maryi, kiedy jest trudno i źle? Bo Ona przeszła wszystko, bo Ona jak mało kto rozumie” – podkreślił wykładowca UKSW. Zaznaczył, że Bóg był pewny jej miłości.

Dyrektor sekcji polskiej PKWP przypomniał wiernym, że ich pierwszym powołaniem jest powołanie do świętości, choć „dziś z tej świętości tak często się kpi”. „Idźmy tą drogą, ona nie będzie wolna od słabości, ale Bóg czeka, bo kocha bez wyjątków” – zauważył ks. prof. Cisło.

Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, poprzedziła dziewięciodniowa nowenna, do jakiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie zaprosiła swoich Darczyńców i Przyjaciół.