Dz 3,1-11: Duch Święty działa przez Piotra i Jana – apostołów trwających we wspólnocie
25 maja 2024 | 23:55 | Opracował ks. dr Paweł Lasek, katedra teologii biblijnej i proforystyki w INB KUL | Lublin Ⓒ Ⓟ
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd. 5).
Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. Kładziono go codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby wstępujących do świątyni, prosił o jałmużnę. Ten zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę. Lecz Piotr wraz z Janem przypatrzywszy się mu powiedział: «Spójrz na nas!». A on patrzył na nich oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga. I rozpoznawali w nim tego człowieka, który siadał przy Pięknej Bramie świątyni, aby żebrać, i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało. A gdy on trzymał się Piotra i Jana, cały lud zdumiony zbiegł się do nich w krużganku, który zwano Salomonowym.
Krytyka literacka
Kontekst
Opowiadanie nasze stanowi pierwszy epizod większej narracji obejmującej rozdziały 3 i 4 (granice tej narracji stanowią dwa summaria, w 2,42-47 i w 4,32-34). Widzimy w niej ciąg wydarzeń, które w logiczny sposób są powiązane ze sobą i wynikają jedno z drugiego. Wydarzenie uzdrowienia chromego jest przyczyną zgromadzenia się Izraelitów oraz punktem wyjścia dla przemówienia Piotra do zebranych w świątyni, co z kolei doprowadzi do aresztowania dwóch Apostołów i ich przesłuchania przed Sanhedrynem.
W kontekście całej księgi Dz perykopa 3,1-11, która przedstawia pierwszy znak uczyniony przez Apostołów Chrystusa, nawiązuje do słów Jezusa podanych w Dz 1,8. Jezus przed swoim wniebowstąpieniem zapowiedział Apostołom: „gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. Uzdrowienie chromego w świątyni w Jerozolimie stanowi początek realizowania się tej zapowiedzi; w rzeczywistości wypełnianie się tej zapowiedzi stanowi treść całej księgi Dz, aż do ostatniego rozdziału.
Kompozycja
Nasza perykopa ma formę opowiadania. Można je podzielić na pięć części:
w. 1-2 – wprowadzenie, które przedstawia scenę wydarzenia
w. 3-5 – oczekiwanie chromego na dar jałmużny
w. 6-7 – dar Piotra (dany w Imię Jezusa)
w. 8-10 – reakcja chromego (i świadków) na otrzymany dar uzdrowienia
w. 11 – podsumowanie opowiadania, które stanowi przejście do następnej perykopy (mowy Piotra)
Opowiadanie ma zatem, budowę koncentryczną, w której centrum znajduje się działanie Boga wyrażone przez dar uzdrowienia.
Objaśnienie egzegetyczne
godzina dziewiąta (dziewiąta godzina dnia, czyli godzina piętnasta) – o tej godzinie składano w świątyni ofiarę wieczorną, więc pobożni Żydzi udawali się wtedy do świątyni. Dlatego też o tej porze w świątyni było więcej ludzi niż w innych porach dnia.
brama Piękna – trudno powiedzieć, o którą z bram świątyni tu chodzi ponieważ nazwa użyta w tekście Dz nie występuje nigdzie indziej. Często utożsamia się ją z Bramą Nikanora (ta nazwa pochodzi od imienia fundatora), która została wykonana z brązu korynckiego, wtedy droższego nawet od złota. Dlatego też brama ta wyróżniała się spośród innych bram świątyni i być może dlatego była również nazywana „piękną”. Brama Nikanora była bramą stanowiącą przejście z dziedzińca pogan (dostępnego dla wszystkich ludzi) do dziedzińca Izraela (dostępnym tylko dla Izraelitów). Przez tę bramę wchodził i wychodził każdy Izraelita odwiedzający świątynię i modlący się w niej czy składający ofiarę, dlatego też przy tej bramie gromadzili się żebracy liczący na jałmużnę. Może też chodzić o bramę wschodnią świątyni (nazwaną potem Złotą), która prowadziła z zewnątrz, z doliny potoku Cedron, na dziedziniec pogan. Na tę drugą możliwość wskazuje tekst naszego opowiadania, które mówi, że uzdrowiony wszedł z Apostołami do świątyni a potem Izraelici zgromadzili się wokół nich w portyku Salomona, który ciągnął się wzdłuż wschodniej ściany dziedzińca pogan, a więc pozostawali cały czas wewnątrz świątyni. Tekst zachodni Dz (w kodeksie Bezy) próbuje rozwiązać tę trudność w utożsamieniu bramy Pięknej z bramą Nikanora dodając informację, że „Piotr i Jan wyszli, wyszedł razem” z nimi i uzdrowiony i dopiero wtedy „stanęli zdumieni w portyku, zwanym Salomona”.
chromy – jest to słowo ogólne i to odnosi się do wszystkich chorób nóg, które nie pozwalały człowiekowi chodzić lub powodowały, że chodzenie było utrudnione. W tym przypadku chodzi o całkowity bezwład nóg, który sprawiał, że chory nie mógł stać na nogach ani zrobić żadnego kroku. Świadczy o tym fakt, że ten chory był codziennie „przynoszony” i „kładziony” przy bramie świątynnej. Tekst mówi, że przy uzdrowieniu „odzyskał władzę w nogach i stopach [dosł. w kostkach i stopach]”, więc w tym miejscu była przyczyna jego ułomności, z którą się już urodził. Sytuacja takich ludzi była wtedy tragiczna, ponieważ ich życie zależało całkowicie od pomocy innych. Jedyną możliwością zdobycia przez nich jakiegokolwiek utrzymania było żebranie o jałmużnę od innych. Chromy z naszego opowiadania nie był zdolny nawet dotrzeć do takiego miejsca, gdzie mógł żebrać; na szczęście dla niego miał kogoś, kto go przynosił, kładł i potem z powrotem zanosił do domu.
portyk Salomona – zbudowany w czasie wielkiej przebudowy świątyni, którą rozpoczął król Herod Wielki, okalał od wschodu najbardziej zewnętrzny dziedziniec świątyni, zwany dziedzińcem pogan. Był on dostępny dla wszystkich przybywających do świątyni, bez względu na pochodzenie, dlatego portyk często był miejscem spotkań, dyskusji czy nauczania różnych nauczycieli. Ewangelista Jan pisze, że także Jezus tak robił (J 10,23).
Orędzie teologiczne
„pewnego człowieka, chromego od urodzenia”
Przedstawienie chorego ukazuje jego tragiczną sytuację. Jest on chromy od urodzenia – od zawsze, nigdy nie był zdrowy (jak ślepy w J9); nigdy nie chodził i nie wie nawet co to znaczy stawiać kroki. Jest też bezsilny wobec swojej choroby, może tylko z zazdrością patrzeć na innych ludzi, którzy mają możliwość chodzić. Chromy z naszego opowiadania był dobrze znany mieszkańcom Jerozolimy, był chory od urodzenia i „codziennie” kładziony przy bramie (może nie od dzieciństwa, ale z pewnością bardzo długo). Mimo tego nikt z tych ludzi nie potrafił mu pomóc. Dając jakąś jałmużnę mogli co najwyżej chwilowo wspomóc go w jego niedoli, nie potrafili natomiast go od niej uwolnić. Realnie zmienia jego sytuację dopiero Piotr, który nie wspomaga go w chorobie, ale od niej uwalnia w Imię Jezusa Chrystusa. Dodatkową wymowę ma tu fakt, że pierwsze kroki uzdrowionego chromego to było wejście do świątyni (razem z Piotrem i Janem). Nie dziwi zatem, że ten uzdrowiony wykonuje swoje pierwsze w życiu kroki „chodząc, skacząc i wielbiąc Boga” – tak, jak Dawid, który tańczy przed Arką Pańską wprowadzając ją do Jerozolimy (2Sm 6,12).
„co mam, to ci daję”
Piotr ma coś cenniejszego niż pieniądze, nie tylko dla tego chromego, który ich oczekiwał, ale również dla czytelnika: jest to dar od Jezusa, który można i należy przyjąć przez wiarę w Jezusa. Ten dar jest darem Ducha Świętego, udzielonym Apostołom (2,43), którzy mogą go w imię Jezusa i Jego mocą udzielać innym i dlatego jest zupełnie różny od tej jałmużny, której oczekiwał chromy. Chromy oczekiwał od Piotra jałmużny pieniężnej, daru, który mu pomoże na krótki czas, może na jeden dzień, może na dwa. Tymczasem Piotr daje mu dar zdrowia, dar, który będzie mu służył na trwałe, jest czymś stałym, a nie tymczasowym. Można tu, w tym rozdźwięku, widzieć postawę każdego innego człowieka i zapytać, jakie są oczekiwania ludzi wobec Boga (pragną darów trwałych, wiecznych, czy też tymczasowych, krótkotrwałych, doczesnych), a jakie są pragnienia (i oczekiwania) Boga, który jest gotów dawać dary trwałe i wieczne.
„W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!”
Imię Jezusa odgrywa w opisie uzdrowienia zasadniczą rolę. Piotr sam z siebie nie ma mocy pomóc temu człowiekowi. Wzywa zatem Imienia Zbawiciela. Nie ulega wątpliwości, że Piotr w swoim działaniu jest prowadzony przez Ducha Świętego, który przez to działanie prowadzi do dawania świadectwa o Chrystusie. Tutaj Piotr pokazał zgromadzonym moc imienia Jezusa z Nazaretu, ale nie za pomocą jakiejś magicznej formuły, która by je zawierała, ale przez ukazanie faktu, że Jezus Chrystus cały czas działa – teraz przez tych, którzy tworzą Jego Kościół. Ten fakt nie powinien jednak powodować, że Imię Jezusa będzie wzywane jako pomoc do każdej rzeczy lub czynności, błahej czy prywatnej. Raczej należy zachowywać drugie przykazanie Boże, które wzywa do szacunku do Imienia Bożego, zarówno w mowie jak i działaniu.
„wszedł z nimi do świątyni”–
Dla tego chorego człowieka nie było to wcześniej możliwe, był kładziony przed bramą Piękną, i dalej nie mógł się przesunąć sam. Piotr swym uzdrowieniem pozwala mu wejść do świątyni, do której całe życie miał tak blisko i jednocześnie tak daleko. Skutki uzdrowienia chromego są zatem zarówno fizyczne jak i duchowe, zdrowie fizyczne tego człowieka prowadzi do zjednoczenia z Bogiem, nie tylko jego zresztą, ale także wielu świadków tego znaku.
„cały lud zdumiony zbiegł się do nich”
Uzdrowienie chromego w świątyni to pierwszy znak tego, że w Kościele wypełnienia się zapowiedź Jezusa dotycząca działania Ducha Świętego. Już w tekstach Starego Testamentu uzdrawianie m.in. chromych jest znakiem przyjścia Dnia Pańskiego (por. Iz 35,6; Ml 3,20) oraz Mesjasza (por. odpowiedź Jezusa dana uczniom posłanym do Niego przez Jana Chrzciciela – Mt 11,2-6; Łk 7,18-23). Opowiadanie o uzdrowieniu chromego łączy się także wyraźnie z Piotrowym cytatem z proroka Joela o znakach („spełnia się przepowiednia proroka Joela: W ostatnich dniach – mówi Bóg – wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało, […] I sprawię dziwy na górze – na niebie, i znaki na dole – na ziemi” – 2,19) oraz z poprzedzającym je summarium („Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów” – 2,43) o cudach i znakach, których dokonywali Apostołowie. A zatem uzdrowienie chromego należy widzieć w powiązaniu z darami Ducha Świętego, działającego w Kościele i uzdalniającego uczniów Chrystusa do dawania świadectwa. To świadectwo jest wezwaniem do przyjęcia Zbawiciela przez innych (po uzdrowieniu chromego i mowie Piotra wiarę przyjmuje 5000 mężczyzn).
Ojcowie Kościoła
„Chromego z łona matki uzdrawia mocą ze Słowa. Nie obdarza pieniądzem z wizerunkiem Cezara, ale za to kształtuje obraz Chrystusa w człowieku. A z obfitości tej skarbnicy skorzystał nie tylko ten, który odzyskał chód, ale i owych pięć tysięcy mężów, którzy wtedy, słuchając kazania apostoła, uwierzyli w Pana pod wrażeniem cudownego uzdrowienia” (św. Leon Wielki, Mowa 95,3).
Wpływ komentowanego tekstu na literaturę, poezję, malarstwo, muzykę
Odniesienia w kulturze
Uzdrowienie chromego przez Piotra nie jest częstym tematem dzieł artystycznych. Artyści, którzy przedstawiają św. Piotra w swych dziełach zazwyczaj podejmują te wydarzenia z jego życia, które są najbardziej spektakularne i przemawiające (zaparcie się, wyznanie pod Cezareą Filipową, śmierć krzyżowa, wskrzeszenie Tabity, powołanie czy obietnicę prymatu). Sceny z Dz, a zatem zapewne i scena uzdrowienia chromego, stanowiły treść poświęconego Piotrowi cyklu umieszczonego w transepcie dawnej bazyliki św. Piotra w Rzymie (VII w.), który niestety nie dotrwał do naszych czasów. Uzdrowienie chromego (połączone ze sceną wskrzeszenia Tabity) to jedna ze scen fresków wykonanych przez Masolina i Masaccia w kaplicy Brancaccich kościoła S. Maria del Carmine we Florencji w okresie wczesnego Renesansu. Również Rafael w swoich tapiseriach dla Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie umieścił wśród czterech scen z życia Piotra uzdrowienie chromego. Scenę tę przedstawił na obrazie N. Poussin, francuski malarz epoki baroku.
Aktualizacja orędzia teologicznego
Dzieło, które Jezus rozpoczął ze swoimi uczniami w ciągu trzech lat wspólnego życia, zostaje dopełnione przez dar Ducha Świętego. Wiara apostołów była na początku niedoskonała i chwiejna, później jednak staje się mocna i przynosi owoce: przywraca zdrowie paralitykom (por. Dz 3, 1-10), wypędza duchy nieczyste (por. Dz 5, 16). […] Oto jest dzieło, jakiego Duch Jezusa dokonał w Jego apostołach! (Orędzie Jana Pawła II na XIII światowy dzień młodzieży, 30 listopada 1997 , nr 3)
Refleksja
– Jakich darów oczekuję od Boga? Wystarczających na chwilę w doczesności czy trwałych na wieczność? O jakie rzeczy proszę Boga?
– Czym jest dla mnie Imię Boże, Imię Jezus? Jak się do niego odnoszę, jak je traktuję?
– Jaka jest moja wdzięczność Bogu za Jego dary, które mam i mogę się nimi cieszyć (choćby dar zdrowia)?
Literatura poszerzająca
Mikołajczak, M., Znaki uzdrowienia chromego w świątyni (Dz 3, 1–10). Ruch Biblijny i Liturgiczny, 54(2)2001, 89–103. https://doi.org/10.21906/rbl.3566
Rasztawicki, L., Piękna Brama (ὡραία πύλη) w Dziejach Apostolskich. Historyczność i aspekty teologiczne. Warszawskie Studia Teologiczne, 32(2)2019, 48–64.
https://doi.org/10.30439/WST.2019.2.3
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.