Bp Pindel w Kętach: naśladujmy wiarę eucharystyczną św. Jana Kantego
30 maja 2024 | 19:30 | rk | Kęty Ⓒ Ⓟ
Do naśladowania głębokiej wiary św. Jana Kantego w realną obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii zachęcił bp Roman Pindel podczas uroczystości Bożego Ciała, które odbyły się 30 maja br. w Kętach. Barwna procesja eucharystyczna przeszła do czterech ołtarzy, które tematycznie nawiązywały do postaci związanych z historią Kęt: założycielki zgromadzenia zmartwychwstanek bł. Celiny Borzęckiej, świątobliwej Ludowiki, fundatorki klasztoru klarysek od Wieczystej Adoracji służebnicy Bożej Matki Marii Łempickiej oraz zmarłego 550 lat temu św. Jana Kantego.
W homilii podczas Mszy św. biskup przypomniał, że pochodzący z Kęt Jan Kanty dorastał w bliskości kościoła parafialnego, regularnie słysząc jego dzwony, które oznaczały czas na modlitwę i przypominały o najważniejszych momentach Mszy św., takich jak podniesienie Hostii przez kapłana. Jak zauważył, była to chwila, gdy wierni mogli adorować Jezusa w Eucharystii, co było szczególnie ważne w kontekście średniowiecznych kontrowersji teologicznych dotyczących realnej obecności Chrystusa w Komunii.
„Na dźwięk dzwonu w Kętach przybiegali także ci, którzy byli w pobliżu czy nawet na polu. Już w kościele padali na kolana i adorowali Pana z wiarą, że On jest, skoro dopiero co kapłan powtórzył słowa Jezusa: To jest Ciało Moje. Po chwili adoracji powracali do domów lub zajęć” – wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że Jan Kanty uczestniczył w życiu religijnym swojej parafii, w tym w procesjach Bożego Ciała, które miały upamiętniać ustanowienie Najświętszego Sakramentu i były odpowiedzią na herezje kwestionujące rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. Procesje te, z czasem wzbogacone o zatrzymania i czytania Ewangelii, były okazją do publicznego wyznania wiary i błogosławieństwa.
Zauważył, że Jan Kanty, formowany przez liturgię i pieśni św. Tomasza z Akwinu, umacniał swoją wiarę w realną obecność Chrystusa w Eucharystii. „W Kętach Jan widział tabernakulum, gdzie przechowywano Najświętszy Sakrament, zgodnie z nakazem soboru laterańskiego IV. Jego wiedza i wiara w realną obecność Jezusa w Eucharystii pogłębiały się podczas studiów w Krakowie, co skłaniało go do regularnej adoracji Najświętszego Sakramentu poza godzinami Mszy św.” – dodał.
„Najbardziej charakterystycznym przejawem głębokiej religijności św. Jana z Kęt była adoracja Najświętszego Sakramentu. Zapracowany do późnych godzin nocnych profesor Akademii dawał przykład wszystkim spracowanym, udręczonym, nie mającym czasu, by znaleźli choć chwilę, aby pójść do kościoła i trwać na modlitwie. Aby w niej znaleźć umocnienie do przemiany życia. By zanosić prośby w sprawach, które człowieka dotykają tak bardzo, że znajduje tylko jedno rozwiązanie: modlić się długo i wytrwale, Bogu powierzając rozwiązanie” – stwierdził bp Pindel.
Biskup zachęcił do naśladowania głębokiej wiary św. Jana Kantego w realną obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii oraz jego zaangażowanie w adorację Najświętszego Sakramentu. Według hierarchy, przykład życia świętego powinien inspirować współczesnych wiernych do świadomego i ufnego uczestnictwa w liturgii eucharystycznej oraz do regularnej adoracji Jezusa w tabernakulum oraz inspirować do życia zgodnego z Ewangelią.
„Znajdźmy więc czas w każdą niedzielę i święta na Eucharystię, by słuchać Jego słów i umacniać się Jego Ciałem. Każdego dnia szukajmy sposobności, by odwiedzić Jezusa, który pozostał ze względu na nas w tabernakulum” – wezwał.
Ołtarze, przy których biskup udzielił eucharystycznego błogosławieństwa znajdowały się przy kęckich klasztorach – sióstr zmartwychwstanek i sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji, a także przy pomniku św. Jana Kantego na kęckim rynku. Przy innym z kolei widniał wizerunek świątobliwej Ludowiki z Kęt, XVII-wiecznej franciszkańskiej tercjarki pochowanej w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie.
Ostatniego błogosławieństwa biskup udzielił w kościele św. Jana Kantego – związanego z miejscem urodzenia średniowiecznego świętego. Tu także odśpiewano uroczyste „Te Deum”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.