Drukuj Powrót do artykułu

Oto jestem pośród was jako ten, który służy – 30. rocznica kapłaństwa abp. Szewczuka

26 czerwca 2024 | 16:45 | tom | Kijów Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. ugcc.ua

Trzydzieści lat temu, 26 czerwca 1994 r., arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk przyjął święcenia kapłańskie z rąk kardynała Myrosława Iwana Lubacziwskiego w katedrze św. Jura we Lwowie. Z okazji rocznicy kapłaństwa zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) departament informacji UKGK przypomina jego świadectwa o powołaniu i przygotowaniu do święceń kapłańskich.

O powołaniu do kapłaństwa

Przede wszystkim abp Szewczuk zawdzięcza swoje powołanie prześladowanemu, pogardzanemu, a następnie wskrzeszonemu UKGK. Decyzja o zostaniu księdzem była podyktowana wysoką religijnością jego rodziców i bliskich krewnych. Jednak za decydującą arcybiskup uważa znajomość z ojcem mitratem Mychajło Kosyło, kapłanem Kościoła podziemnego, który przez wiele lat pełnił funkcję rektora podziemnego seminarium diecezji iwanofrankowskiej, które wówczas znajdowało się we wsi Dora, niedaleko Jaremcza.

„Dla mnie ojciec Mychajło Kosyło był nauczycielem kapłańskiego poświęcenia, gorliwości i czystości. W szczególności jego bardzo charyzmatyczny, w dobrym tego słowa znaczeniu, wpływ pomógł mi zdecydować się na tę drogę, i to w sposób całkowicie wolny. W pewnym momencie odsiedział dwadzieścia lat w więzieniu za swoją działalność kapłańską, a następnie został mianowany rektorem podziemnego seminarium. Siła tej osobowości, siła spotkania z taką osobowością była ostatecznym impulsem” – powiedział abp Szewczuk.

O przygotowaniu do kapłaństwa

W latach 1991-1992 zwierzchnik UKGK studiował w Ośrodku Studiów Filozoficznych i Teologicznych Don Bosco w Buenos Aires w Argentynie. „Kiedy wróciłem z wojska i chciałem kontynuować moje przygotowanie do kapłaństwa, były zupełnie inne okoliczności. Nie było to już podziemne seminarium. Dołączyłem do grupy, która została utworzona, aby studiować w Argentynie na prośbę biskupa Andrija Sapelaka. Studiowałem tam do 1993 roku. Ukończyłem kurs filozofii. Jest to dwuletni kurs, który jest przewidziany w programie przygotowania do kapłaństwa” – wspomina abp Szewczuk.

„Kiedy otrzymałem wizy dla siebie i moich przyjaciół w ambasadzie w Moskwie, szedłem ulicą i śpiewałem z radości. Na początku nie rozumiałem ani słowa po hiszpańsku, ale podczas pierwszej sesji zdałem egzamin z filozofii w tym języku. Po prostu trzeba usiąść i się uczyć” –  zaznacza arcybiskup i wskazuje na prostą receptę na opanowanie nawet kilkunastu języków. „W latach 1992-1994 powrócił na studia na Ukrainę, a konkretnie do Lwowskiego Seminarium Duchownego Ducha Świętego.

10 refleksji abp Szewczuka na temat kapłaństwa:

Kapłaństwo jest przywilejem służenia tak, jak służył Jezus Chrystus. Wielkim szczególnym przywilejem lub szczególną godnością tych, których Chrystus powołuje do kapłaństwa, jest przywilej służenia. Nie jest to przywilej jakiegoś szczególnego zaszczytu lub wyłącznych praw, ale przywilej służenia tak, jak służył Chrystus”.

„Sam Jezus Chrystus, poprzez osobę swojego kapłana, chce leczyć rany człowieka w naszych czasach, wylewając lekarstwo sakramentów świętych. Sam Chrystus poprzez osobę kapłana chce przemawiać do serca współczesnego człowieka. Poprzez apostolską posługę swoich biskupów Chrystus pragnie, aby słowo Ewangelii Chrystusowej było głoszone aż po krańce ziemi”.

„Błogosławiony kapłan, który nigdy nie traci poczucia lęku i zachwytu w obliczu tajemniczej i cudownej obecności Zbawiciela! Ilekroć przyjmujesz w swoje ręce Eucharystyczne Ciało Chrystusa, pamiętaj, że kontemplujesz pokorę i posłuszeństwo aż po śmierć samego Boga”.

„Chrystus, Bóg Ojciec i Duch Święty byliby daleko od nas bez posługi kapłanów. Być może słyszeliśmy, że ktoś oddał swoje życie za nas, za nasze grzechy, ale kto oddałby je każdemu z nas osobiście? Znaczenie kapłaństwa Chrystusa w Nowym Testamencie polega na tym, że to, co dał On swoim uczniom podczas Ostatniej Wieczerzy, stało się dostępne dla wszystkich ludzi, a nie tylko dla wąskiego kręgu wybranych”.

„Kapłaństwo jest darem Ducha Świętego i odrębnym sakramentem. Kapłaństwo liturgiczne jest szczególnym rodzajem posługi kapłańskiej w Kościele Chrystusa, do której mężczyźni są powołani, aby w szczególny sposób reprezentować samego Chrystusa – naszego najwyższego Arcykapłana, który nadal służy człowiekowi wszystkich czasów i narodów. To kapłaństwo liturgiczne jest przekazywane w Kościele Chrystusa poprzez sakrament święceń”.

„Być kapłanem Chrystusa oznacza dawać siebie ludziom. Prawdziwy kapłan daje wiernym nie tylko to, co ma, wie i potrafi, ale także to, kim jest – daje kapłaństwo Chrystusa, którym jest naznaczony, którym jest dla Chrystusa i w Chrystusie. Taki kapłan uczestniczy w Chrystusie”.

„Kapłan Chrystusa jest powołany do współczucia. Chrystus w swoim kapłaństwie i Jego kapłan uczestniczą w cierpieniu ludzkości w czasie, w którym żyje duszpasterz. Inną cechą jest to, że nikt nie może stać się kapłanem-uczestnikiem służby Bożej przez własny kaprys lub pragnienie, ale tylko przez powołanie Pana”.

„Istotę kapłaństwa widzimy w Wielki Czwartek podczas obrzędu obmycia nóg. Powiedz mi, w której religii świata widzimy Boga klęczącego przed człowiekiem? We wszystkich religiach świata człowiek klęka przed bóstwem, którego się boi. A tutaj jest odwrotnie… Widzieliśmy Boga na kolanach umywającego nogi. A Pan nazywa ten rodzaj stawania przed ranami człowieka zaszczytem, którego nikt nie może wziąć dla siebie, tylko ci, którzy zostali powołani przez Boga”.

„Oto Ja jestem pośród was jako ten, który służy” (Łk 22:27). Co to znaczy być kapłanem Chrystusa w czasach wojny? Myślę, że nie jesteśmy w stanie wyczerpująco odpowiedzieć na to pytanie. Każdy powinien szukać odpowiedzi tam, gdzie Kościół Chrystusowy wzywa go do służby. Widzimy w kontekście bieżących wydarzeń, nawet tego nabożeństwa, że zadaniem kapłana jest widzieć Chrystusa klęczącego przed swoim ludem”.

„Jezu, dziękujemy Ci za to, że jesteś pośród nas jako Ten, który służy. Dziękujemy Ci za każdego z Twoich kapłanów, których posyłasz tam, gdzie najbardziej boli. Dziękujemy Ci, Jezu, że nasze rany stały się Twoimi. Nawet nasza śmierć stała się Twoją, a Twoje chwalebne, triumfalne, trzydniowe Zmartwychwstanie będzie również naszym”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.