„Magia spotkania” – wernisaż wystawy Łukasza Krupskiego
02 lipca 2024 | 08:00 | lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Splot duchowości i cielesności w życiu ludzkim jako dramat i wyzwanie dla człowieka każdych czasów – to główne przesłanie wystawy rzeźb Łukasza Krupskiego pod nazwą „Magia spotkania”. Wernisaż ekspozycji zorganizowanej na Placu Trzech Krzyży w Warszawie odbył się w poniedziałkowy wieczór 1 lipca.
„Magia spotkania” to pierwsza plenerowa wystawa w tym jednym z najpiękniejszych i historycznie najważniejszych miejsc w Warszawie, które jest także ważnym centrum biznesowym i kulturalnym stolicy. Składa się na nią dwadzieścia rzeźb umiejscowionych wokół kościoła św. Aleksandra oraz w samej świątyni.
Wystawa jest przede wszystkim opowieścią o przeplataniu się w ludzkim życiu duchowości i cielesności, stanowiącym dramat i wyzwanie, z którym zmaga się człowiek każdych czasów. W poszczególnych pracach można odczytać wątki obecne od wieków w kulturze europejskiej, w tym odniesienia do kultury antycznej (Syzyf), chrześcijańskiej (Pusta Pieta) i współczesnej. W rzeźbach portretowych widz odnajdzie dialog z wielkimi artystami i twórcami kultury (Zbigniew Herbert, Czesław Miłosz, Leszek Kołakowski, Cyprian Kamil Norwid), a w innych formach rzeźbiarskich nawiązania do największych twórców europejskich: Michała Anioła, Rodina, Kapoora, Abakanowicz.
Znalazło się także miejsce na wykonany w żeliwie „Autoportret”, o którym Łukasz Krupski napisał: „Rozciągnięcie między doświadczeniem własnym a wielowymiarowym uzależnieniem od wspólnoty jest jednym z najważniejszych dramatów twórcy. Każde dzieło sztuki włączone w obszar kultury, a więc obszar oddziaływania międzyludzkiego zaczyna się wewnątrz człowieka, w jego wręcz intymnej relacji, pierwszej i najważniejszej, w której w jakimś sensie jest zawsze sam, to znaczy w relacji do samego siebie. Zatem w każdym dziele sztuki zawiera się jakaś cząstka autoportretu”.
Przesłanie eksponowanych rzeźb Łukasza Krupskiego jest niebywale spójne z postawą twórczą i życiową artysty. – Już sam kontakt z kamieniem jest dla niego mistycznym przeżyciem – świadomość, że dotyka, tworzy w kawałku skały, który kilkaset milionów lat temu był świadkiem tego, co działo się na naszej planecie. Kamień uczy pokory, życie też – tłumaczy Kama Zboralska, kuratorka wystawy.
Rzeźbiarz uznaje wystawę za bardzo osobiste wydarzenie na swojej drodze artystycznej, o czym wspomniał podczas wernisażu. – Tę wystawę, dzięki możliwości pokazania tak wielu prac tak wielu osobom, dzięki temu wyjątkowemu miejscu – w samym centrum Warszawy i w tak otwartej formule – traktuję jako najważniejszą jak do tej pory w mojej twórczości rzeźbiarskiej. Stanowi ona urzeczywistnienie mojego rozumienia procesu twórczego jako obszaru spotkania, jako przestrzeni twórczej nie tylko artysty, ale również procesu twórczego odbiorcy. Myślę, że udaje nam się, wszystkim, którzy współtworzyli tę wystawę, wyjść naprzeciw każdemu odbiory, niezależnie od jego poglądów – podkreślił.
Jednocześnie, choć sam uznał się bardziej za kogoś, kto woli przemawiać poprzez swoje prace niż o nich mówić, zaprosił na krótki spacer, podczas którego opowiedział o niektórych dziełach składających się na ekspozycję.
Jednym z najbardziej wyrazistych dzieł jest Pusta Pieta, będąca jednocześnie pracą doktorską Łukasza Krupskiego, którą artysta będzie bronił jesienią. Praca została wyrzeźbiona dosłownie na kilka dni przed wernisażem. Rzeźba z białego marmuru umiejscowiona jest naprzeciwko fasady kościoła św. Aleksandra. – To przykład dzieła otwartego, które wychodzi naprzeciw spotkaniu i takiemu rozumieniu sztuki. Stawia w centrum procesu twórczego odbiorcę, czyli każdego z państwa – mówił do zebranych na wernisażu widzów. – Jest tu pustka całunu, przeciwstawiona nieco Piecie watykańskiej, do której mocno nawiązuje. Nie ma tu Chrystusa, bo chyba trochę żyjemy w czasach, gdy trudno dostrzec cud. Owa pustka jest pewnym wyzwaniem i pytaniem stawianym każdemu odbiorcy – mówił Krupski.
Artysta zadedykował wystawę swojemu nieżyjącemu ojcu, Januszowi Krupskiemu (1951–2010), opozycjoniście, jednemu z prekursorów niezależnego ruchu wydawniczego, w wolnej Polsce m.in. kierownikowi Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. – Jego postać jest dla mnie wciąż inspiracją. Jest obrazem człowieka krystalicznego, na wskroś dobrego – powiedział Łukasz Krupski.
Łukasz Krupski urodził się w 1990 r. w Warszawie. Jest rzeźbiarzem, który tworzy w różnych materiałach. Absolwent Wydziału Rzeźby Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, w 2014 r. obronił dyplom z wyróżnieniem rektorskim pod kierunkiem prof. Piotra Gawrona. Traktuje rzeźbę jako dotykalny znak i zapis zmagania człowieka z tajemnicą samego siebie oraz miejsca człowieka w otaczającym go wszechświecie. Autor licznych realizacji rzeźbiarskich w Warszawie, m.in. Pomnika Matki na Woli, Drogi Krzyżowej w Bazylice Archikatedralnej pw. św. Jana Chrzciciela, Popiersia Cypriana Norwida na Uniwersytecie Warszawskim. W swojej twórczości podnosi temat człowieka jako przestrzeni, w której przeplata się duch i materia. Jest laureatem wielu nagród i stypendiów artystycznych m.in. nagrody w konkursie rzeźby kamiennej w niemieckim Neuzelle, nagrody im. ks. Janusza Pasierba, stypendium „Młoda Polska”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.