Abp Szewczuk: nasi księża byli torturowani przez komunistów, teraz przez raszystów
02 lipca 2024 | 16:37 | tom | Kijów Ⓒ Ⓟ
„Uwolnieni zakonnicy z Zakonu Najświętszego Odkupiciela naprawdę wydają się kontynuować wyczyn biskupa Mykoły Czerneckiego i naszych bohaterów podziemnego Kościoła, którzy byli torturowani przez tych, którzy kiedyś byli komunistami, a teraz są raszystami” – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk w 124. tygodniu wielkiej wojny na pełną skalę, „wojny, która przyniosła wiele nieszczęścia, żalu, cierpienia, krwi i łez naszej cierpiącej Ukrainie w dzisiejszych czasach”.
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) wyraził szczególną radość z powodu wydarzenia, które miało miejsce w zeszłym tygodniu. Wraz z prawie 90 jeńcami wojennymi udało nam się w końcu uwolnić z rosyjskiego więzienia „świadków wiary, męczenników Drogi Krzyżowej, zakonników ze zgromadzenia redemptorystów, o. Iwana Lewickiego i o. Bohdana Heletę.
„Emocje, które ogarniają nas, gdy patrzymy w twarze tych bohaterów, można wyrazić słowami ukraińskiego poety Ołeksandra Olesia: „Radość objęła smutek…”. Radość, ponieważ nasi bohaterowie żyją, a smutek z powodu bólu, gdy patrzymy w ich twarze, gdy obejmujemy tych pełnych pasji ludzi i widzimy, co zrobili im rosyjscy oprawcy w tym strasznym więzieniu” – powiedział abp Szewczuk.
Zwierzchnik UKGK wyraził wdzięczność wszystkim, którzy zrobili wszystko, co możliwe, aby nadszedł ten dzień, ten długo oczekiwany moment. „W imieniu własnym i całego naszego Kościoła chciałbym wyrazić wdzięczność Ojcu Świętemu, papieżowi Franciszkowi, który osobiście uczestniczył w uwolnieniu naszych ojców redemptorystów Bohdana i Iwana. Pomimo wielkich przeszkód, ponieważ ich uwięzienie trwało ponad półtora roku, wysiłki watykańskiej dyplomacji zakończyły się sukcesem” – powiedział.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.