Drukuj Powrót do artykułu

Pożegnanie proboszcza, dziekana, kustosza i misjonarza – śp. ks. kan. Andrzeja Zająca

05 lipca 2024 | 12:40 | rk | Bielany Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Robert Karp/diecezja.bielsko.pl

„Żeby odkryć tę gorliwość księdza Andrzeja, trzeba było zobaczyć jego przemianę, jaka dokonywała się, gdy na horyzoncie pojawiał się człowiek potrzebujący, jakoś życiowo zraniony, chory, przeżywający różnorakie losowe tragedie” – wspominał swego „starszego brata” śp. ks. Andrzeja Zająca – rodak bielański ks. Andrzej Żmudka.

Wygłosił on kazanie nad trumną przyjaciela podczas pierwszego dnia uroczystości pogrzebowych, które odbyły się 4 lipca br. w kościele św. Macieja w Bielanach. To w tej wspólnocie zmarły 1 lipca były misjonarz służył jako proboszcz przez 21 lat. Mszy św. przewodniczył bp. Piotr Greger. Wraz z nim modliło się około 200 księży.

W świątyni z długoletnim kustoszem i dziekanem jawiszowickim żegnali się przedstawiciele grup i wspólnot parafialnych.

Ks. Kazimierz Kijas reprezentował kolegów rocznikowych zmarłego ks. Andrzeja. „Był zatem księdzem przez 35 lat. Jesteśmy świadkami, że wykorzystał je dobrze, dojrzewając w mądrości i mądrej dobroci, którą teraz widzimy jeszcze wyraźniej. Dowodem na to jest styl jego pracy kapłańskiej i osobistego życia” – zauważył.

„Jedno jest pewne: żegnamy dzisiaj kolegę, który umiał tworzyć prawdziwą kapłańską atmosferę, za co mu serdecznie dziękujemy” – dodał i wskazał, że mądra dobroć ks. Andrzeja miała swoje źródło w trudnych latach misji w Tanzanii.

„Były to trudne lata, może najtrudniejsze w jego kapłaństwie, gdyż zapłacił za nie częściową utratą zdrowia. Jakby w rewanżu za to nasz Pan obdarował go łaską tej dobrej mądrości, którą sobie teraz lepiej uświadamiamy” – skonstatował i przypomniał, że przez kolegów rocznikowych zmarły był często nazywany „Andrzej Gołębie Serce”.

Swego proboszcza wspominał wzruszony ks. Adam Płonka, pochodzący z parafii w Bielanach. „Dziękuję Ci za wszystko. Za to, że mogę się stawać żywym testamentem Twojego życia. Za to, że mnie wychowałeś. Za to, że się za mnie modliłeś. Za to, że dzięki Tobie jestem księdzem i mogę stać tutaj i sprawować tę Najświętszą Ofiarę w Twojej intencji. Za Twoje słowa w dniu święceń, które wyryły się we mnie i w moim sercu. Ubierając ornat, powiedziałeś do mnie: Takiego Cię zrodziłem. A ja takiego Cię żegnam” – dodał.

Na początku liturgii ks. Piotr Hoffmann odczytał list kondolencyjny od bp Romana Pindla. Znalazły się w nim słowa z encykliki Redemptoris Missio Jana Pawła II: „Znamiennym rysem autentycznego życia misjonarza jest radość wewnętrzna płynąca z wiary. W świecie udręczonym i przytłoczonym tyloma problemami, skłaniającym się ku pesymizmowi, głosiciel Dobrej Nowiny powinien być człowiekiem, który w Chrystusie odnalazł prawdziwą nadzieję”.

„Śp. ks. Andrzej Zając żył nadzieją, którą odnalazł w Jezusie Chrystusie. Dzielił się nią, niosąc ją aż po krańce ziemi. Przekazywał ją swoim parafianom i osobom nawiedzającym bielańskie sanktuarium. Obecnie doświadczył już wypełnienia się tej nadziei” – napisał bp Pindel.

W kazaniu ks. Andrzej Żmudka przypomniał, że życie ks. Andrzeja, które rozpoczęło się w Sułkowicach, pełne było troski o to, by przyprowadzać ludzi do Jezusa.

„W tym zadaniu czasem może wydawał się być szorstki, wymagający, bezkompromisowy, zawsze mówiący prawdę, tak jak jego Mistrz, którego uczniowie określili słowami: Gorliwość o dom Twój pożera mnie. Żeby odkryć tę gorliwość księdza Andrzeja, trzeba było zobaczyć jego przemianę, jaka dokonywała się, gdy na horyzoncie pojawiał się człowiek potrzebujący, jakoś życiowo zraniony, chory, przeżywający różnorakie losowe tragedie. Wtedy odkrywaliśmy, jak śpieszył z pomocą, odkrywaliśmy jego wrażliwe serce, ujawniające się nieraz załamanym głosem i łzami w oczach, również i tu, przy tej ambonie” – zauważył.

Pogrzeb i odprowadzenie ciała śp. ks. Andrzeja na cmentarz odbędzie się 5 lipca w jego rodzinnej parafii w Sułkowicach.

Ks. kan. Andrzej Zając urodził się 19 października 1964 roku w Sułkowicach pod Krakowem. Święcenia przyjął w Katedrze na Wawelu 21 maja 1989. Po święceniach został skierowany na pierwszą parafię do Milówki, gdzie pracował przez cztery lata. W 1993 roku został przeniesiony do parafii Chrystusa Króla w Bielsku-Białej Leszczynach.

W 1995 roku ks. Zając rozpoczął kurs przygotowawczy dla misjonarzy w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. Po zakończeniu kursu i praktyce językowej w Irlandii Północnej oraz w Anglii od stycznia 1997 roku do maja 2003 roku pracował jako misjonarz w Tanzanii w diecezji Musoma nad jeziorem Wiktorii.

Po powrocie z misji od 23 sierpnia 2003 roku kierował parafią w Bielanach.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.