Drukuj Powrót do artykułu

Bp Sobiło: wielka ofiara musi prowadzić do wielkiego zwycięstwa

20 lipca 2024 | 13:53 | Beata Zajączkowska, Vatican News PL | Zaporoże Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Anastasiia Krutota/Unsplash

Wizyta kard. Pietro Parolina na Ukrainie pokazuje, że kraj ten wciąż jest w sercu Ojca Świętego i nie ustają wysiłki dyplomatyczne Stolicy Apostolskiej, mające doprowadzić do sprawiedliwego pokoju. Wskazuje na to biskup Jan Sobiło, przypominając, że watykański sekretarz stanu był w ostatniej dekadzie na Ukrainie dwukrotnie. Zapoczątkował m.in. akcję „Papież dla Ukrainy”, która była skierowana do ludzi, którzy najbardziej ucierpieli w ataku na Donieck i Ługańsk.

– Nie możemy zapominać, że wojna na Ukrainie toczy się od 2014 roku – mówi Radiu Watykańskiemu biskup Zaporoża. Dodaje, że ostatnie dwa i pół roku, to „prawdziwa Droga Krzyżowa, którą odbywa cały ukraiński naród”. Wskazuje na dwa charakterystyczne momenty pięciodniowej wizyty kard. Parolina – odwiedziny w Odessie i modlitwę w Berdyczowie.

– Okupanci byli w stu procentach przekonani, że zdobędą Odessę z Morza Czarnego, i że uda im się to zrobić bardzo szybko, a tym samym całkowicie odetną Ukrainę od dostępu do morza. Tymczasem mimo okrutnych ostrzałów plan ten się nie udał, choć zniszczenia w tym pięknym mieście są bardzo duże – mówi bp Sobiło.

Przypomina, że Odessa to portowe miasto z wielką tradycją kulturalną, słynące ze wspaniałych koncertów, zamieszkiwane przez ludzi wielu narodowości, które wycierpiało wiele przez dwa lata pełnoskalowej wojny i nadal cierpi, ponieważ ataki i ostrzały nie ustają. – Odwiedziny kard. Parolina są nagrodą dla tego bohaterskiego miasta, które broniło godności ludzkiej, broniło wielkiej kultury i pokojowego współistnienia ludzi różnych narodowości – podkreślił bp Sobiło, nazywając Odessę „miastem z charakterem”.

Drugim ważnym etapem wizyty watykańskiego sekretarza stanu jest niedzielna wizyta w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Berdyczowie. Znajduje się ono w obwodzie żytomierskim, na zachód od Kijowa, i jest celem pielgrzymek, które gromadzą wiernych z całej Ukrainy, a także z innych krajów. – Te tereny od zawsze były zamieszkiwanie przez wielu katolików. Za czasów Stalina wielu z nich zostało wysiedlonych do Kazachstanu i potem nie mogli wrócić do swych domów, tylko mieli nakaz osiedlić się 500 kilometrów dalej. Dlatego też wielu ludzi z Żytomierszczyzny, którzy wracali ze zsyłki osiedliło się na stepach zaporoskich i przyniosło ze sobą na wschód Ukrainy tradycyjną maryjność i przywiązanie do zdrowej tradycji katolickiej – mówi biskup Zaporoża. Przypomina, że Matka Boża Berdyczowska jest patronką Ukrainy. To właśnie w tym miejscu łacińscy biskupi Ukrainy dokonali, w łączności z Ojcem Świętym, aktu zawierzenia swej ojczyzny Niepokalanej.

– Wizyta kard. Parolina w sanktuarium narodowym przypomina nam znaczenie wytrwałej modlitwy, której w tym czasie wojny szczególnie potrzebujemy – mówi bp Sobiło. – Kard. Parolin potrafi łączyć w swoim sercu sprawy Boże z naszymi zagmatwanymi sprawami ludzkimi. Dlatego liczymy, że jego obecność podtrzyma naszego ducha i będzie krokiem do pokoju – podkreślił biskup Zaporoża.

Wskazał, że przewodnikiem podczas wizyty watykańskiego sekretarzu stanu jest miejscowy nuncjusz, który gości kard. Parolina w nuncjaturze w Kijowie i wszędzie mu towarzyszy. – Abp Visvaldas Kulbokas jest mężnym człowiekiem i ma serce dla Ukrainy. Przedstawiciel papieża nie wyjechał z Kijowa, gdy miasto było atakowane, tylko został, żeby służyć i pomagać. Oprócz niego pozostał tylko ambasador Polski, wszyscy inni się ewakuowali – mówi bp Sobiło, wskazując, że Ukraińcy doceniają to świadectwo męstwa. Biskup leżącego na linii frontu Zaporoża podkreśla, że wizyta kard. Parolina jest wielkim wołaniem o pokój: „Modlimy się wytrwale. Wielka ofiara musi prowadzić do wielkiego zwycięstwa w Bogu”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.