Drukuj Powrót do artykułu

Na Jasną Górę dotarło w sumie około 4,5 tysiąca pielgrzymów z archidiecezji łódzkiej

25 sierpnia 2024 | 15:57 | Maria Kopacka – Fornal, Anna Przewoźnik | Częstochowa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. @JasnaGoraNews / X

Na Jasnej Górze trwa kolejny szczyt pielgrzymkowy. Na przypadającą w dniu 26 sierpnia uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej, licznie przybyli pątnicy z archidiecezji łódzkiej. W sumie z różnych miejscowości z terenu archidiecezji łódzkiej dotarło ok. 4,5 tys. pielgrzymów. W samej 99. Pieszej Pielgrzymce Łódzkiej tysiąc pięćset osób. W tym roku cała archidiecezja pielgrzymuje pod hasłem: „W jednym Duchu jedno Ciało”.

Na poszczególnych etapach drogi pielgrzymom łódzkim towarzyszył kardynał Grzegorz Ryś, by dzisiaj witać przybyłych na Jasną Górę.

– W tym roku zasmakowałem też pielgrzymki rowerowej i muszę powiedzieć, że jest to bardzo ciekawe doświadczenie – powiedział kardynał w rozmowie z @JasnaGóraNews. Podkreślił, że trzeba robić wszystko, by hasło pielgrzymek archidiecezji nie było jedynie teorią. Można to czynić szukając miejsc, gdzie będziemy się „naprawdę spotykać”, nie tylko będąc obok siebie, ale ze sobą, tworząc realną wspólnotę. – Pielgrzymka stwarza przestrzeń tego „my” kościelnego; coś nas łączy ze sobą i możemy to razem przeżyć. Nie tylko idziemy koło siebie i każdy ma swoją prywatną relację z Panem Bogiem. Ona jest ważna, ale wiarę trzeba przeżywać we wspólnocie. Taki zamysł miał Pan Jezus tworząc Kościół – wyjaśnił. Na zakończenie podkreślił, że wspólne pielgrzymowanie jest bardzo dobrym sposobem, by biskup mógł być blisko ludzi. – Jeśli Kościół jest w drodze, to gdzie mają być biskupi – dodał.

Ks. Krystian Feliakowski z Ozorkowa podkreślił, że pielgrzymka to rekolekcje w drodze. To także wspólnie przeżywany czas i modlitwa ze współbraci, a każdy z nich niesie swoje prywatne intencje. – Wiemy, że idziemy do Tej, która jest naszą Królową, Matką i chcemy Jej powierzać nasze troski – przyznał kapłan.

Jacek ze Zgierza na pielgrzymkę wyruszył z żoną i dzieckiem. Przyznał, że Matce Bożej w swoich modlitwach przynosi rodzinę i zdrowie, ale w szczególny sposób chce zawierzyć Jej swojego syna. – Dzisiaj są jego urodziny. Kończy roczek – powiedział dumnie tata.

Beata i Agnieszka to córka i mama, które razem przyszły z Bełchatowa. Na pątniczy szlak wspólnie wyruszają już od kilkunastu lat. Rokrocznie pielgrzymka jest ich sposobem na umacnianie więzi i nabieraniem sił na kolejny rok. – Od Maryi chcemy się uczyć czystości, skromności i miłości do drugiego człowieka. Jeśli szczerze się wierzy, to każdego dnia dostaje się natchnienie od Matki Bożej – powiedziała Agnieszka. Beata chce prosić w intencji znalezienia męża i założenia rodziny. – W dzisiejszych czasach jest to kluczowe, bo z każdym rokiem ten świat nie idzie w dobrym kierunku. Spotkać drugiego człowieka, który będzie dobry jest trudno. Tak po ludzku nie rozeznamy, czy dana osoba jest dobra, dlatego najlepiej udawać się do Matki i prosić o radę – przyznała kobieta.

Karolina z Grocholic podkreśliła, że Matkę Bożą z Jasnej Góry zabiera się też do domu. – Zabiera się Ją na każdy dzień. Trzyma się w sercach, wspomnieniach i przeżyciach związanych z drogą. W codzienność Maryja wnosi spokój i nadzieję, że w trudnych i ciężkich chwilach mamy się do Kogo zwrócić – powiedziała.

Przewodnik pieszej pielgrzymki łódzkiej, ks. Łukasz Tarnawski mówi, że ma ogromną satysfakcję i radość, że mógł po raz dziewiąty być z pielgrzymami na trasie i przyprowadzić ich do Maryi.

– W czasie drogi doświadczaliśmy wzajemnej pomocy, w tym trudzie mogliśmy liczyć na siebie. Patrzenie w tym samym kierunki i zmęczenie fizyczne ma też ogromne znaczenie. Ono przekłada się na duchowy wymiar. Trud w drodze na pewno umacnia naszą wiarę i czyni, że wracamy stąd mocniejsi, bo tego potrzebują nasze domy, miejsca pracy i miasta. – podkreślił przewodnik łódzkiej pielgrzymki. Odnosząc się do tegorocznego hasła zauważył, że pielgrzymowanie tworzy Kościół, którego szukamy i który kochamy.

Z kolei ksiądz Tarnawski zwrócił uwagę, że trud pielgrzymi umacnia wiarę i ducha. – Nie kończy się droga w samym marszu. Wieczorne nabożeństwa pokutne, już pierwszego dnia pokazały, potrzebę spowiedzi nawet do późnych godzin. Myślę, że właśnie zmęczenie fizyczne budzi ducha i daje pokrzepienie, które tu otrzymujemy – dodał kapłan.

W sumie z całej archidiecezji łódzkiej dotarło 12 grup z różnych miejscowości.

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia na szycie jasnogórskim, pod przewodnictwem metropolity łódzkiego, kardynała Grzegorza Rysia. W kazaniu duchowny zachęcał, by przenieść te wszystkie doświadczenia pielgrzymowania dalej w swoje życie. By dać się Bogu tak kochać, aby przyjąć Jego miłość nieskończoną, dającą siebie.

– Chcę wam powiedzieć wszystkim, jak tu jesteście, nic innego was w życiu nie nasyci, tylko Bóg, którego możecie spożyć. Tylko Bóg, z którym możecie wejść w relację miłości i przyjąć ją kiedy wam ją proponuje.

Kardynał zachęcał, by pozwolić Bogu działać w naszym życiu i wtedy ono się zmieni. – Na pielgrzymce dzieją się piękne rzeczy. Nie byłoby dobrze gdyby one was, same w sobie nasyciły. Pielgrzymka ma tylko obudzić wasze pragnienie i ma wzmocnić wasze nienasycenie. Nic was nie nasyci, jeśli te piękne doświadczenia, piękne znaki nie poprowadzą was do miłości z Jezusem. Jeśli nie pozwolicie się kochać Jezusowi aż do Jego śmierci i Zmartwychwstania dla was – mówił kardynał Ryś.

– Pan chce nam służyć i to w taki sposób, że daje nam swoje ciało i swoją krew. To trudne dać się Bogu tak kochać i przyjąć jego miłość dającą siebie. Czy pójdziemy dalej za Jezusem? Czy się wycofamy? pytał kardynał pielgrzymów. – Ilu nas zostanie z tego tłumu, czy zostanie tylko dwunastu? A może jest tak, że Duch Święty nas wszystkich przynagla, od naszego serca, od naszego wnętrza. Panie chcemy z Tobą zostać, iść, jeśli Ciebie nie spożyjemy, Twojego Słowa, nic nas nie nasyci – zakończył homilie metropolita łódzki.

Jutro, 25 sierpnia, tradycyjnie w sali o. Kordeckiego, o godz. 15.00 rozpocznie się spotkanie młodych z archidiecezji łódzkiej. Pielgrzymi pozostają na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, 26 sierpnia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.