Bp Muskus: ewangeliczne życie nie jest kwestią rządowych ustaw, ale osobistych decyzji
09 września 2024 | 00:01 | md | Piotrkowice Ⓒ Ⓟ
Ochrona ludzkiej godności, stawanie po stronie słabszych, pogłębianie więzi z Bogiem i ewangeliczne życie to nie jest kwestia ustaw i decyzji takich czy innych rządów. To jest kwestia naszych wyborów i naszej osobistej odpowiedzialności – mówił bp Damian Muskus OFM w Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Piotrkowicach. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył tam Mszy św. odpustowej.
Kaznodzieja podkreślał, że dom w Nazarecie niczym się nie wyróżniał, a Jezus wzrastał w „ciszy, dyskretnie schowany przed oczami świata, na jego peryferiach”. Jak jednak dodał, również w ten dom uderzały „zawirowania bieżącej polityki i ludzkich ambicji”. – Żadne zawirowania nie zdołały jednak tego domu zburzyć, zniszczyć jego piękna, pielęgnowanych w nim relacji między domownikami i szczerej, autentycznej pobożności, wyrażającej się zaufaniem do Stwórcy mimo wszystkich trudności – mówił krakowski biskup pomocniczy.
Żadne zawirowania nie powinny również zniszczyć naszych domów. To prawda, wokół jest wiele niebezpieczeństw. Wydaje się nawet, że jest ich dziś jakby więcej. Różne światopoglądy obce chrześcijaństwu uderzają w nasze domy. Raz po raz są podejmowane próby zaprowadzania rozstrzygnięć, które powodują, że możemy czuć się zdezorientowani, a nawet zagrożeni – przyznał duchowny, wymieniając m.in. próby zniesienia ustawowej ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci i dyskusje wokół edukacji religijnej dzieci i młodzieży.
– Choć nie można wokół tych działań przechodzić obojętnie, to jednak nie zapominajmy, że to nie one ostatecznie stanowią największe niebezpieczeństwo dla stabilności naszych domów i rodzin – zaznaczył.
Jak przyznał, „szukanie wrogów poza domem” jest wygodne. Jego zdaniem jednak tym, co naprawdę może naruszyć jego fundamenty, jest „brak porządku wewnątrz, brak miłości, przebaczenia, dobrego przykładu, uczciwości, kultury języka, zwłaszcza gdy świadkami naszych rozmów są dzieci, uleganie nałogom, tolerowanie zła, zachowania przemocowe, agresja słów i czynów”. – Czy prawdziwym zagrożeniem nie jest przypadkiem nasza obojętność, brak zaangażowania i troski o dobro ludzi, wśród których żyjemy? – zastanawiał się biskup z Krakowa.
Dodał, że w Kościele nie brakuje takich, którzy przyczyn aktualnych problemów – jak laicyzowanie się społeczeństwa, wzrost liczby apostazji, spadek powołań – upatrują głównie poza Kościołem. – Czy to, co słabe w nas, niedoskonałe, grzeszne, nie ma żadnego wpływu na poszerzanie się bezbożnych obszarów? Brak autentycznego świadectwa wiary, pycha, brak pokory, materializm, wikłanie się w sojusze z politykami, większe miłosierdzie dla sprawców przestępstw niż ich ofiar – czy to wszystko nie ma wpływu na decyzje i postawy osób, zwłaszcza tych, których wiara się chwieje, którzy zadomowili się na manowcach? – pytał bp Muskus.
– Brak porządku wewnątrz domu, niedosyt prawdy we wspólnocie Kościoła – to one podcinają nasze korzenie bardziej niż jakiekolwiek ingerencje z zewnątrz. Ochrona ludzkiej godności, stawanie po stronie słabszych, wzajemna dbałość o pokój między nami, pogłębianie więzi z Bogiem i ewangeliczne życie to nie jest kwestia ustaw i decyzji takich czy innych rządów. To jest kwestia naszych wyborów i naszej osobistej odpowiedzialności, podejmowanej dzień po dniu wobec innych, wobec siebie, wobec obowiązków i wyzwań, przed jakimi stawia nas życie – podsumował.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.