Drukuj Powrót do artykułu

Muzeum Archidiecezji Warszawskiej: dyskusja o współczesnej sztuce sakralnej z udziałem Aleksandra Kornouchowa

07 października 2024 | 17:29 | lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Malarz powinien pozostawać w jedności z architekturą, w której ma funkcjonować jego dzieło. Błędem współczesnych malarzy i architektów jest to, że najpierw nadają czemuś nazwę, a dopiero potem wyrażają to za pomocą formy, a powinno być na odwrót – mówił rosyjski twórca sztuki sakralnej Aleksander Kornouchow, będący gościem seminarium „Nowosielski i co dalej? Sztuka współczesna w przestrzeni sakralnej”, zorganizowanego w poniedziałek w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.

Aleksander Kornouchow jest rosyjskim, prawosławnym artystą, autorem mozaik i ikon, który pracował m.in. przy powstaniu mozaikowych zdobień znajdującej się w Watykanie kaplicy „Redemptoris Mater”.

Artysta przypomniał, że architektura sakralna od swoich początków miała za zadanie odzwierciedlać duchowe wspinanie się człowieka ku Bogu. Zakorzeniona w ziemi i wyrastająca w niebo dzięki kolumnom, symbolizowała życie człowieka od narodzin aż do śmierci i spotkania z Panem w niebiosach. Zarówno kamień, jak i cegła mają niejako potencjał gromadzenia w sobie czasu, którego zdaje się brakować betonowi, który w architekturze sakralnej jest wykorzystywany współcześnie. Tymczasem, w opinii rosyjskiego artysty, jest to materiał budowlany całkowicie pełnoprawny i niezastąpiony, dlatego dziś powinna nastąpić jego symboliczna „legalizacja” w miejsce wstydliwego często zakrywania dziełami sztuki.

Na przykładzie tworzenia mozaik wskazał, że malarz musi pozostawać w jedności z architekturą, w której ma funkcjonować jego dzieło. Zdaniem Kornouchowa, błędem współczesnych malarzy i architektów jest to, że najpierw nadają czemuś nazwę, a dopiero potem wyrażają to za pomocą plastycznej formy – a powinno być na odwrót. Proces tworzenia trzeba przeżyć, aby został sfinalizowany:  dopiero dołożenie ostatniego kamyka w mozaice sprawia, że dzieło sztuki zaczyna żyć własnym życiem, wyodrębnia się i staje niemalże osobnym bytem – mówił.

Artysta jest zdania, że malarz powinien pracować niejako w jedności z architekturą, w kontekście której ma się znajdować jego dzieło. Malarstwo czy mozaika na ścianie jest częścią budowli. Pojęcie upiększania czy dekorowania wnętrz sakralnych pojawiło się później i wydaje się, że owa początkowa jedność architektury i dzieła sztuki staje się coraz słabsza. Kornouchow zaznaczył przy tym, że przeżycia związane z oglądaniem obrazów i ikon są odmienne. Podkreślił jednak, że najważniejszym zadaniem malarza sztuki współczesnej jest to, aby jego dzieła nie były szablonami lub powtórzeniami, ale stanowiły „organiczne zespolenie się z wnętrzem”.

Anna Maria Wierzbicka (Pracownia Architektury Sakralnej i Monumentalnej na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej) poruszyła zagadnienie edukacji na temat sztuki sakralnej na tych wydziałach polskich uczelni technicznych i artystycznych. Zaznaczyła, że zajęcia z tej dziedziny cieszą się wbrew pozorom bardzo dużym zainteresowaniem, w jej uczelni zapisuje się na nie 50% studentów danego roku. Nie są to jednak całe kursy a jedynie wykłady monograficzne. Sztuka sakralna cieszy się też wzięciem w przypadku wyboru tematu prac magisterskich.

Uczestniczka dyskusji, która prowadzi też niewielką autorską pracownię sztuki sakralnej poruszyła też kwestię kontaktów z klientem, którym jest duchowieństwo. Jak zaznaczyła, problemem jest to, że księża, np. proboszczowie parafii, z powodu ograniczeń finansowych są niechętni, by zainwestować w dzieła sztuki tworzone na zamówienie, preferują kupno gotowych produktów na targach sztuki sakralnej. Te ostatnie wydarzenia uznała za interesujące, ale dziś już rzadko gromadzące interesujące dzieła sztuki z powodu dominacji niewyszukanych, tańszych form wzorniczych.

Ewa Zalewska z Muzeum Ikon w Supraślu mówiła z kolei o potrzebie szerszego włączania edukacji o sztuce sakralnej na wydziały uczelni artystycznych. Anna Maria Wierzbicka odpowiadała, że we właściwym zrozumieniu tej sztuki może pomagać uczestnictwo w liturgii, co w przypadku twórczości Jerzego Nowosielskiego jest wręcz nieodzowne.

Organizatorem spotkania w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej była Fundacja Dobry Grunt, która stara się działać w obszarze kultury, dobroczynności i dialogu międzyreligijnego oraz aktywnie włącza się w promowanie i mecenat sztuki sakralnej. Organizuje m.in. plenery ikonowe i wystawy, angażuje się we współpracę polskich i ukraińskich artystów sztuki sakralnej oraz zachęca do włączenia się w szerszy dialog na temat odnowy tejże sztuki w Polsce.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.