Biskup Zmitrowicz: nie wszyscy w świecie wiedzą o dramatycznej wojnie na Ukrainie
12 października 2024 | 16:39 | st | Watykan Ⓒ Ⓟ
Z rozmów indywidualnych jasno wynika, że wiele osób codziennie modli się za Ukrainę, ale są też tacy, którzy nie wiedzą, co się dzieje, czasami pytając, czy wojna nadal trwa. Oznacza to, że to, przez co przechodzimy, nie jest już relacjonowane w mediach – powiedział między innymi uczestniczący w synodzie biskup pomocniczy diecezji kamienicko-podolskiej Radosław Zmitrowicz OMI.
Ukraiński biskup podkreślił znaczenie rekolekcji, które pomogły wejść w atmosferę synodu. Pytany o to, czy można było opowiedzieć jego uczestnikom o sytuacji w Ukrainie, hierarcha podkreślił znaczenie rozmów indywidualnych. Zaznaczył, iż wynika z nich, „że wiele osób codziennie modli się za Ukrainę, ale są też tacy, którzy nie wiedzą, co się dzieje, czasami pytając, czy wojna nadal trwa. Oznacza to, że to, przez co przechodzimy, nie jest już relacjonowane w mediach. W tym kontekście bardzo cenne jest to, co czyni Ojciec Święty, który w każdą niedzielę i środę przypomina o wojnie w Ukrainie” – stwierdził przedstawiciel ukraińskiego Kościoła rzymskokatolickiego na synodzie.
Pytany o rozmowy toczone podczas Synodu, bp Zmitrowicz zaznaczył, że atmosfera obrad jest spokojniejsza, niż przed rokiem. „Weszliśmy już w fazę bardziej konkretnych zagadnień, a przy stołach toczą się ożywione dyskusje i debaty. Z pewnością potrzebujemy duchowego wsparcia. Każdy, kto choć trochę zna życie chrześcijańskie, rozumie, że nie jest łatwo być prawdziwie wolnym i otwartym na Boże działanie. Wierzymy jednak, że to Bóg sprawuje kontrolę nad naszą historią, tak jak czynił to od początku dziejów ludzkości. Każda osoba ma oczywiście swoje własne zadanie i bierze odpowiedzialność za to, w jaki sposób jest posłuszna Duchowi Świętemu” – stwierdził biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.