Czy ks. Józef Czapran będzie miał swoją ulicę w Gorzowie?
17 października 2024 | 17:12 | Waldemar Piasecki, kg | Waszyngton Ⓒ Ⓟ
Towarzystwo im. Jana Karskiego w Nowym Jorku zaproponowało nadanie jednej z ulic Gorzowa Wielkopolskiego imienia ks. Józefa Czaprana, który w czasie II wojny światowej uratował we Lwowie żydowską rodzinę Jampolerów. W liście do prezydenta miasta organizacja przypomniała, iż postać tego bohaterskiego kapłana, obdarzonego wcześniej tytułem „Sprawiedliwy wśród narodów świata”, stała się znana szerszemu ogółowi dopiero niedawno dzięki materiałom prasowym, m.in. Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Oto treść apelu Towarzystwa im. Jana Karskiego na ręce prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego Jacka Piotra Wójcickiego:
„Szanowny Panie Prezydencie,
W tych dniach Katolicka Agencja Informacyjna i «Gazeta Lubuska» upubliczniły nieznane dotąd heroiczne fakty z życia Wybitnego Gorzowianina Księdza Prałata Józefa Czaprana. Ocalił on podczas horroru wojny swych braci i współobywateli, rodzinę Jampolerów. Został uhonorowany godnością Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.
W tej formie zwracamy się do Pana Prezydenta, aby z mocy swych uprawnień wystąpił do Rady Miejskiej o upamiętnienie Bohatera w przestrzeni publicznej miasta Gorzowa poprzez nazwanie imieniem Księdza Józefa Czaprana jednej z ulic, placu, skweru lub ronda.
Uważamy, że taka pamięć czynów godnych, sprawiedliwych i budujących jak najlepszy wizerunek Polski w świecie jest wartością trudną do przecenienia, nad którą można, a być może trzeba, się pochylić. Wierzymy, iż to Pan uczyni”.
Marek Wieczerzak, sekretarz wykonawczy Towarzystwa, który podpisał ten list, powiedział: „Otrzymaliśmy wiadomość, że prezydent miasta zapoznał się z apelem i przekazał do Wydziału Geodezji Urzędu Miasta w celu pilnego przeanalizowania możliwości lokalizacyjnej. Jesteśmy dobrej myśli”.
O przedwojennym życiu i losach ks. prałata Józefa Czaprana niewiele wiadomo. Urodził się we Lwowie w 1893 i tam mieszkał do 1946. Święcenia kapłańskie przyjął w lipcu1917. W czasie okupacji jako proboszcz lwowskiej parafii św. Antoniego wystawił rodzinie miejscowych spolonizowanych Żydów – Jampolerów fałszywe katolickie metryki chrztów i ślubów. Ryzykował życie, ale dokumenty pozwoliły na wyjazd rodziny ze Lwowa do Warszawy i Lublina. Tutaj półtorarocznym wówczas Andrzejkiem, synem Karola i Hanki Jampolerów, zajęła się polska bezdzietna rodzina Stanisława i Julianny Matysiaków. Ojciec dziecka nie przeżył wojny, ale po jej zakończeniu kuzynka Irka i babcia Łucja „jakimś cudem” (jak przyznał sam uratowany) odnalazły chłopca, po czym w lipcu 1946 jego matka, babcia i on przez Bremerhaven statkiem wyjechali do Stanów Zjednoczonych.
W tym samym roku ksiądz Czapran musiał uchodzić z rodzinnego Lwowa, poszukiwany przez NKWD. Trafił na Ziemie Zachodnie, gdzie m.in. był proboszczem w Barlinku (uczył tam także religii) i dziekanem dekanatu Choszczno. Od 1951 był sędzią Sądu Kościelnego Duchownego w Gorzowie Wielkopolskim, a w latach 1952-63 był proboszczem parafii katedralnej w tym mieście. Zmarł w 1972 roku. Został pochowany na miejscowym cmentarzu komunalnym.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.