Austriacka teolożka Csiszar po Synodzie: teraz rozpoczyna się faza twórczej realizacji
27 października 2024 | 17:42 | ts | Watykan Ⓒ Ⓟ
Wraz z zakończeniem Synodu Biskupów i uchwaleniem jego dokumentu końcowego rozpoczyna się faza realizacji i kreatywności: Teraz synodalność jako „nowy styl Kościoła” należy przeżywać i pogłębiać we wspólnotach i konferencjach biskupów, uważa teolożka pastoralna z Linzu, Klara Antonia Csiszar.
Uchwalony przez synod końcowy dokument, który bez dalszych zmian przyjął do swojego magisterium papież Franciszek, pozostawia Kościołom lokalnym „dużo przestrzeni, którą musimy twórczo wypełnić” – wyjaśniła prof. Csiszar 27 października w wywiadzie dla portalu Vatican News. Dziekan wydziału teologicznego Katolickiego Uniwersytetu Prywatnego (KU) w austriackim Linzu, uczestniczyła w obradach synodu w grupie około 70 ekspertów bez prawa głosu.
Doradca synodu szczególnie pozytywnie oceniła „uwidocznienie piękna katolickości”. W procesie globalnych konsultacji synodu uwzględniono głosy wierzących z całego świata: „Od Fidżi po Austrię, Mongolię, Norwegię… wszyscy tam byli i zmagaliśmy się ze sobą o najlepsze odpowiedzi”.
Druga i ostatnia sesja Zgromadzenia Ogólne Synodu Biskupów rozpoczęła się 2 października i zakończyła dziś uroczystą liturgią w Bazylice św. Piotra. Decyzja papieża o wejściu w życie ostatecznego dokumentu oznacza bezpośrednio, że Kościoły lokalne nie muszą już czekać na papieską adhortację posynodalną, ale mogą od razu pracować nad jego wdrożeniem – powiedziała Csiszar.
Potrzebne kreatywne rozwiązania
„Teraz Kościoły lokalne, a być może także Konferencje Biskupów, po powrocie do domu muszą zobaczyć, w jaki sposób można nauczyć się synodalności w ich Kościele lokalnym jako nowego stylu Kościoła? W zależności od kontekstu wiążą się z tym różne zadania” – opisywała Csiszar dalsze kroki po Synodzie. Przy tym zadania są różne w zależności od regionu: na przykład w Rumunii, aby rozwijać synodalność konieczna jest reorganizacja kształcenia księży.
Podczas gdy w niektórych regionach, takich jak choćby Linz, świeccy i kandydaci do kapłaństwa już wspólnie studiują teologię, w innych krajach tak się nie dzieje – na przykład w Rumunii, gdzie przyszli księża kształcą się w zamku, odizolowani od świeckich teologów. Praktyki tej należy zaniechać, ponieważ synodalność wymaga szerokiego zaangażowania wszystkich wierzących. „Przestrzeń jest szeroka, musimy się wykazać kreatywnością i zobaczyć, jak możemy tę przestrzeń wypełnić” – stwierdziła austriacka teolożka.
Teologia europejska musi się rozwijać
Obok wyzwań stojących przed Kościołami lokalnymi Csiszar widzi także potrzebę większego zaangażowania teologii europejskiej we wspólnotę globalną. „Teologicznie oferuje nam wiele Ameryka Południowa” – zauważyła i wspomniała o niezbędnym procesie uczenia się, aby teologia obszaru niemieckojęzycznego, często postrzegana jako dominująca, wniosła swój głos do „orkiestry teologii katolickiej” w sposób „wspierający i integrujący”, nie występując jako ta, która wie lepiej.
W ten sposób Synod w sprawie synodalności zbudował pomost pomiędzy Kościołami lokalnymi świata, w którym można wspólnie doceniać i kształtować katolicką różnorodność – zadanie, któremu Kościoły lokalne muszą teraz odważnie i niezależnie posuwać naprzód.
Prof. Klara-Antonia Csiszar, teolożka pastoralna i dziekan wydziału teologicznego Katolickiego Uniwersytetu Prywatnego (KU) w Linzu, była członkiem synodalnej grupy około 70 ekspertów bez prawa głosu. Kościół katolicki w Austrii reprezentowali również: kardynał Christoph Schönborn jako członek Rady Synodalnej oraz arcybiskup Salzburga Franz Lackner, przewodniczący Konferencji Biskupów. W Synodzie uczestniczyło łącznie 368 mężczyzn i kobiet ze wszystkich kontynentów z prawem głosu. 96 z nich, a więc około jedna czwarta, nie było biskupami – byli to: księża, diakoni, osoby konsekrowane lub świeckie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.