Kcynia – dzień skupienia Żywego Różańca w ramach Tygodnia Misyjnego
27 października 2024 | 14:59 | jm | Kcynia Ⓒ Ⓟ
Na zakończenie tegorocznego Tygodnia Misyjnego wspólnota Żywego Różańca z terenu diecezji bydgoskiej zgromadziła się w Sanktuarium Krzyża Świętego w Kcyni, by przeżywać dzień skupienia.
Jak ważne są misje, podkreślił diecezjalny moderator Żywego Różańca, prowadzący ten czas – ks. Andrzej Marmurowicz. – W tym zaproszeniu na ucztę, w haśle na Tydzień Misyjny przede wszystkim zawarta jest troska o wszystkich ludzi na świecie. Na kuli ziemskiej mieszka osiem miliardów osób, z czego aż sześć nie jest ochrzczonych, czyli nie zna Jezusa – mówił.
Zwracając się do zebranych w sanktuarium, ksiądz Marmurowicz dodał, że wszyscy są „apostołami”. – Spotkaliście Chrystusa i mamy do Niego przyprowadzić innych. Jako członkowie Żywego Różańca w sposób szczególny mamy zarażać „tą fascynacją relacji z nim” – dodał w konferencji, podkreślając misyjność chrzcielnego powołania każdego wierzącego. – Proszę was, byście nie tracili ducha. Módlcie się. Pamiętajcie ta jedna „zdrowaśka, dziesiątka”, którą wypowiecie każdego dnia, ona kogoś zbawia – dodał.
Członkowie Żywego Różańca wysłuchali wspomnianej konferencji, modlili się na różańcu, szczytem zaś była Eucharystia, w której trakcie ks. Andrzej zaznaczył: „ Jest o co się modlić!”. – Prosiłem, by misjonarze mogli „czuć na swoich plecach” ciepło szeptu naszych modlitw, albo nawet ból naszych kolan w czasie modlitwy. Bo za jednym nawróconym człowiekiem, gdzieś tam na misjach, tam daleko, ale także tu, blisko stoi modlitwa chrześcijan – dodał ks. Marmurowicz.
Tydzień Misyjny pod hasłem „Idźcie i zapraszajcie wszystkich na ucztę” był przeżywany w różnych częściach diecezji bydgoskiej. Oprócz Kcyni były to również takie miejsca, jak Szubin czy bydgoska parafia prowadzona przez misyjne Zgromadzenie Ducha Świętego, gdzie wierni trwali na różańcu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.