Bp Florczyk: tłumy w niebie to ci, których Jezus nazwał sprawiedliwymi
01 listopada 2024 | 17:20 | dziar | Kielce Ⓒ Ⓟ
– Tłumy ludzi w niebie, to nie kto inny jak ci, których Jezus nazwał sprawiedliwymi. To ci, którzy są prześladowani i zabijani, ci, którzy doznali przemocy, okazywali pomoc, pocieszali strapionych, ci, którzy nieśli pokój i ci, którym nie było obojętne cierpienie drugiego człowieka – mówił dzisiaj bp Marian Florczyk podczas Mszy św. na kieleckim cmentarzu Na Piaskach.
– W ciągu roku są takie dni, których nie chcemy pominąć, dni większego przeżycia i głębszego zaangażowania (…). Takim dniem wspólnoty jest dzień Wszystkich Świętych, gdy zapraszamy do naszych serc tych, których już nie ma, a byli; nie usiądą już z nami do stołu, nie podadzą nam herbaty, nie ogarną nas życzliwym spojrzeniem. Nie ma ich fizycznie, nie widzą ich nasze oczy, ale widzą ich nasze serca (…). Odczuwamy ich obecność, wchodzą w relację z nami – mówił biskup.
Przemianę z życia do śmierci określił jako „trudną tajemnicę”. Doświadczyli jej „ukochani, przyjaciele, bliscy”. – „Przemija postać tego świata” – podkreślał bp Marian Florczyk, odnosząc się m.in. do wiersza Jana Pawła II „Strumień” z pierwszej części „Tryptyku rzymskiego”, w którym papież podkreśla i akcentuje sens przemijania. Do „medytacji nad przemijaniem” jest zdolny jedynie człowiek, który odkrywa, że to przemijanie jest „zmierzaniem do szczególnej przystania”. – Przemijanie prowadzi nas do spotkania z Jezusem – podkreślał bp Florczyk.
– Dziś bardziej widzimy tych, których nie ma, a których Kościół uznał i potwierdził ich świętość: Jana Pawła II, ks. Jerzego Popiełuszkę, rodzinę Ulmów, ks. Michała Rapacza. Oni zostali rozpoznani [jako święci] i nam przedstawieni w ostatnich latach – mówił biskup. W tym tłumie świętych możemy dostrzec osoby nam bliskie, które „ocierały ci łzę i dawały nadzieję”. – Ufam, że każdy z nas ma tam wielu znajomych – zauważył biskup.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.