Biskup Polowy Wojska Polskiego podziękował żołnierzom za pomoc powodzianom
18 listopada 2024 | 13:07 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ
Biskup Polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz przewodniczył Mszy świętej odpustowej w bazylice św. Elżbiety – kościele garnizonowym we Wrocławiu. Przywołał przykład patronki parafii, ale i dziękował żołnierzom za pomoc w walce z powodzią na Dolnym Śląsku.
Uroczysta Eucharystia w ceremoniale wojskowym w obecności sztandaru wojskowego i orkiestry reprezentacyjnej została odprawiona w bazylice 17 listopada. Modlili się na niej oficerowie i żołnierze garnizonu Wrocław.
W homilii biskup polowy tłumaczył, że słowo Boże otacza wszystkich na świecie i prowadzi nas do życia wiecznego nie tylko w sensie chronologicznym, ale i jakościowym.
– Żadne inne słowo nie jest wieczne, jakby nie było efektowne i popularne. Przekonali się o tym św. Piotr i św. Paweł. Ten drugi postanowił całkowicie zmienić swoje życie pod wpływem tego słowa. Posłuszeństwo słowu Jezusa doprowadziło go do wyzwania, które chcielibyśmy wypowiedzieć u kresu swojego życia: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. 8 Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia” – cytował kaznodzieja.
O sile Bożego słowa przekonał się także św. Augustyn, który zwracał uwagę nie tylko na formę przepowiadania, ale i na jego treść. Nawrócił się do tego stopnia, że lud postanowił go wybrać na biskupa. A on napisał: „Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu”. Poważnie potraktował słowa Jezusa.
Biskup polowy za przykład zawierzenia słowu Bożemu podał patronkę kościoła garnizonowego we Wrocławiu – św. Elżbietę Węgierską. W młodości wyszła za mąż za księcia Ludwika IV. Po 6 latach przeżyła śmierć męża, potem złożyła ślub franciszkański. 3 lata później zmarła z wycieńczenia.
– Jak na tamte czasu bardzo szybko, bo już 4 lata później, ogłoszono ją świętą. Mówiono o niej: druga św. Klara. W Polsce pierwszy kościół pod jej wezwaniem został wybudowany w tym miejscu, w którym się znajdujemy. Mimo, że pochodziła z bogatej królewskiej rodziny, to była przekonana, że nie słowo możnych tego świata ma charakter wieczny, ale słowo Jezusa, króla Wszechświata. Do serca sobie wzięła przykazanie miłości – opowiadał bp Lechowicz.
Jak stwierdził, wspomnienie św. Elżbiety doskonale koresponduje ze Światowy Dniem Ubogich, który po raz ósmy przeżywamy w Kościele z inicjatywy papieża Franciszka.
– Papież mówi, że ubodzy mają uprzywilejowane miejsce w sercu Boga i o tym była przekonana św. Elżbieta kilka wieków temu. Troszczyła się o ubogich i chorych, zakładała szpitale, służyła im. Nie patrzyła na nich z wysokości książęcego tronu, ale była solidarna z nimi – stwierdził biskup polowy.
Opowiadał, że św. Elżbieta spędziła jakiś czas po śmierci męża w dawnym klasztorze franciszkanów w Erfurcie. Tam znajdowało się okno, łączące z klasztornym kościołem, które kierowało wzrok św. Elżbiety na krzyż. Gdy odwiedzała mnichów, przy tym oknie uczestniczyła we Mszy świętej. Spoglądała na krzyż i to spojrzenie zmieniało perspektywę na całe jej życie, na jej relację do drugich.
– Św. Elżbieta uczyła się znoszenia krzyża i zauważania cierpień drugiego człowieka, tak jak Jezus z krzyża zauważył łotra i swoich najbliższych. Krzyż mobilizował św. Elżbietę do miłości. Uczmy się od św. Elżbiety życia opartego i zakotwiczonego w słowie Bożym. Życia, w którym będziemy wciąż patrzeć na Jezusa Ukrzyżowanego. Nie po to, żeby stawać się męczennikami, ale po to, by krzyż stawał się dla nas bramą – nauczał hierarcha.
Podziękował także obecnym na Mszy żołnierzom za to, że na co dzień starają się naśladować św. Elżbietę, że kierują się Bożym słowem miłości i uczą się od Jezusa ukrzyżowanego.
– Wasze życie jest niczym innym jak służbą, a kochać to znaczy służyć i uczyć się od Jezusa dawania siebie innym. Wysługiwać dla innych pokój i bezpieczeństwo. Czerpcie mądrość z krzyża Jezusa, by jak najpełniej i jak najpiękniej wypełnić waszą służbę – zachęcał biskup polowy.
Na koniec liturgii wyróżnił w symboliczny sposób medalem bł. ks. Jerzego Popiełuszki oficerów i żołnierzy garnizonu Wrocław za walkę z powodzią we wrześniu i niezłomną postawę wobec kryzysu powodziowego.
Kościół garnizonowy św. Elżbiety należy do najcenniejszych zabytków sztuki, jakie znajdują się we Wrocławiu. Gotycka świątynia jest najlepszym przykładem śląskiej architektury sakralnej XIV wieku. Była miejscem modlitwy i skupienia najwybitniejszych przedstawicieli mieszczaństwa. Po tragicznym pożarze świątyni w 1976 r., w wyniku którego tak boleśnie ucierpiało jej wnętrze i znajdujące się tu dzieła sztuki (spaliły się m.in. najcenniejsze śląskie barokowe organy autorstwa Michaela mł. Englera), nadal pozostaje bolesne wspomnienie. Jednak konsekwentnie przeprowadzane prace konserwatorskie powoli przywracają dawną świetność zabytkowi. Kościół pw. św. Elżbiety ponownie pełni funkcję świątyni parafialnej i ma swojego gospodarza – od 1946 r. jest świątynią garnizonową i Wojsko Polskie sprawuje nad nim opiekę.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.