Bp Krywicki: nie wolno zapominać o Hołodomorze

Naród ukraiński nie może zapominać o ofiarach Hołodomoru – wywołanej sztucznie przez komunistyczne władze ZSRR klęski głodu w latach 1932–1933 – napisał na swoim koncie na Facebooku biskup kijowsko-żytomierski, Witalij Krywicki SDB. 23 listopada Ukraina upamiętnia ofiary Hołodomoru. Ten dzień pamięci obchodzony jest corocznie w czwartą sobotę listopada na podstawie dekretów prezydenckich z 1998 i 2007 roku.

Bp Krywicki zaznacza, że Kościół ma obowiązek pamiętać o wszystkich zmarłych w modlitwie przed Miłosiernym Bogiem. „Dlatego uczyńmy to dzisiaj w sposób szczególny. Świeczka w oknie to tylko przypomnienie (może post w mediach społecznościowych)” – zachęca hierarcha.

Podkreśla, że trzeba pamiętać także o głodujących przodkach, aby być wdzięcznym Panu Bogu za chleb powszedni, żyzną ziemię i wszystkie inne dary, które otrzymaliśmy. Stają się one szczególnie ważne, gdy nagle je tracimy – zaznacza.

Biskup kijowsko-żytomierski wskazuje także na okoliczności historyczne tej tragedii. „Na początku ludzie wierzyli, zainspirowani propagandą, że mogą sami stworzyć «nowy świat». Następnie zaczęli niszczyć wszelkie fundamenty, na których zbudowano społeczeństwo – inteligencję, doświadczenie naukowe i wiarę w Boga”. Przypomina szczególną zaciekłość reżimu komunistycznego w zwalczaniu wiary, którą najpierw cynicznie ośmieszał, a potem krwawo niszczył. Komuniści odebrali obywatelom „nowego społeczeństwa” jego najważniejsze filary – wiarę w niemożliwe, chrześcijańską nadzieję, miłość bliźniego i moralne drogowskazy Boga, aby ta miłość była prawdziwa, a nie egoistyczna. „Diabeł osiągnął swój cel, a reszty dokonali zaślepieni i zniewoleni ludzie, którzy bez Boga zawsze będą głodni (wszystkiego!). Ci głodni ludzie postanowili uczynić innych głodnymi, nie dając im szansy na życie. Miliony ludzi! I nie było żadnej siły w państwie, która mogłaby powstrzymać ten proces. W ten sposób Moskwa i jej marksistowski rząd zniszczyli naród ukraiński” – stwierdza bp Krywicki.

Hierarcha apeluje o wyciągnięcie wniosków z przeszłości i strzeżenie wiary w Boga. Zauważa, że zadanie to jest aktualne także dzisiaj. „Marginalizacja Kościoła i ośmieszanie wierzących są już na porządku dziennym…. Sto lat temu był to początek wielkich represji. Uczyńmy wszystko, co w naszej mocy, aby ludzie nie stracili wiary i ponownie nie zgubili drogi zbawienia! Boże, chroń nas!” – napisał na Facebooku biskup kijowsko-żytomierski.