Drukuj Powrót do artykułu

Papież do dziennikarzy lecących na Korsykę: dziękuję za waszą służbę

15 grudnia 2024 | 14:57 | tom | Ajaccio Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. GUGLIELMO MANGIAPANE/AFP/East News

„Dzień dobry i dziękuję za przybycie!” Niecałe dwadzieścia minut po starcie z Rzymu-Fiumicino, tuż przed lądowaniem w Ajaccio, stolicy Korsyki i celu jego 47. podróży apostolskiej, papież Franciszek osobiście pozdrowił 67 dziennikarzy, kamerzystów i fotografów towarzyszących mu w około dwunastogodzinnej podróży na śródziemnomorską wyspę.

„Życzę wam dobrej podróży i bardzo dziękuję za waszą służbę. Dziękuję bardzo…”, powiedział papież do mikrofonu, w towarzystwie kard. George’a Koovakada, od 7 grudnia ub.r. organizatora papieskich podróży. „To bardzo krótki lot, bardzo krótki”, dodał Franciszek, ”nie możemy przeprowadzić zwykłego wywiadu, ale chciałem was pozdrowić i podziękować za waszą pracę. Dziękuję!”

Prezenty dla papieża

Ze względu na ograniczenia czasowe lotu – około godziny i kwadransa na pokładzie Airbusa A320 Neo linii Ita Airways – papież Franciszek nie odbył tradycyjnego przejścia między rzędami siedzeń. Co we wszystkich jego podróżach apostolskich było okazją do wymiany pozdrowień, żartów, pytań, próśb o modlitwę, a przede wszystkim do przekazania listów, książek i podarków. Prezenty zostały przekazane papieżowi za pośrednictwem rzecznika Watykanu Matteo Bruniego.

Anioł z Walencji zniszczony przez burzę Dana

Wśród prezentów wyróżniał się ofiarowany przez korespondentkę hiszpańskiej rozgłośni Radio Cope, Evę Fernández. Wyróżnia się silną symboliką i pochodzi z obszaru Europy, który doświadczył jednego z najbardziej niszczycielskich dramatów 2024 roku: Walencji. Jest to zniszczony i poplamiony błotem posąg anioła, bez głowy i skrzydeł, ale z nienaruszonymi ramionami w geście adoracji. Anioł – część pary (drugi został tak uszkodzony, że nie można go rozpoznać) – pochodzi z tabernakulum parafii Picanya, jednej z najbardziej zniszczonych przez burzę Dana w wyniku której zginęło 200 osób, wielu zostało rannych i zaginionych oraz powstały nieobliczalne szkody.

Pamięci ofiar, wolontariuszy i księży

Wikariusz biskupi metropolii Walencji, ks. Jesús Corbí, przekazał wraz z darem list wyjaśniający papieżowi, że rzeźba jest „pamięcią o tych, którzy zginęli w tej powodzi, o tak wielu rodzinach, które straciły wszystko”, ale także „znakiem wdzięczności dla wszystkich wolontariuszy, którzy nam pomogli” oraz dla księży, „którzy opłakiwali i angażowali się z ludźmi, modląc się, sprzątając, zachęcając i grzebiąc ich bliskich”.

„Cierpienie i praca naszego ludu są znakiem modlitwy, abyśmy idąc razem, byli pielgrzymami nadziei w tej dramatycznej sytuacji”, czytamy w liście biskupa, który dziękuje również za listopadową wizytę kard. Michaela Czernego, prefekta Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, w Walencji i sąsiednich miastach, gdzie przekazał on słowa bliskości i solidarności papieża.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.