Abp Dzięga do kapłanów: nie bójcie się tych, którzy ranią i prowokują

Nie reaguj na słowa tych, którzy ranią i prowokują. Gdy ktoś cię nawet zrani, pozwól na to zranienie, bo w ten sposób twoja miłość może przeniknąć do serc innych – mówił do kapłanów w Wielki Czwartek w szczecińskiej katedrze abp Andrzej Dzięga. Metropolita szczecińsko-kamieński przewodniczył tam Mszy Krzyżma.

W katedrze św. Jakuba zebrało się kilkuset księży. Mszę koncelebrowali biskupi pomocniczy oraz cała kapituła katedralna. Na czas liturgii otwarto kryptę, w której pochowani są dwaj metropolici szczecińsko-kamieńscy: Zygmunt Kamiński i Marian Przykucki.

W homilii abp Dzięga mówił o oskarżeniach, jakie ostatnio często padają pod adresem duchowieństwa katolickiego. Wspomniał o antyklerykalnych postulatach lewicowych partii oraz sporze na temat relacji państwo-Kościół m.in. w kwestiach finansowych. – Świat jest bardziej wzburzony, niż rok temu. Bardziej prowokuje, bardziej rani, ale Chrystus tylko raz zaprotestował mówiąc: „Czemu mnie bijesz” – przpomniał hierarcha.

Jak zauważył abp Dzięga, choć „chciałoby się na słowa ostre ostro odpowiedzieć”, to kapłani nie powinni się bać „tych, którzy ranią, prowokują”. – Oni robią to, bo chcą poczuć bicie twojego serca. Jak rzymski żołnierz, który przebił włócznią serce Jezusa. Gdy ktoś cię nawet zrani, pozwól na to zranienie, bo w ten sposób twoja miłość może przeniknąć do serc innych – powiedział metropolita szczecińsko-kamieński.

Podczas Eucharystii abp Dzięga poświęcił też oleje, których przez cały rok używa się do udzielania sakramentów. Kapłani odnowili swoje przyrzeczenia, które składali w czasie święceń.