Abp Dzięga w Pratulinie: patrząc na historię Unitów, widzimy ich „sensus fidei”
24 stycznia 2024 | 05:00 | ks. mw | Pratulin Ⓒ Ⓟ
Dziękujemy za tych, którzy jako świadkowie wiary przygotowali nam grunt pod nasze życie wiary – wskazał abp Andrzej Dzięga, który przewodniczył Mszy św. w liturgiczne wspomnienie bł. Wincentego Lewoniuka i 12 Towarzyszy. We wtorek, 23 stycznia do Sanktuarium Pratulińskiego przybyli pielgrzymi, aby wspólnie oddawać cześć bohaterskim Unitom. W tym roku przypada 150. Rocznica Męczeństwa Unitów na Podlasiu.
Eucharystię koncelebrowali licznie przybyli kapłani wraz z biskupami pochodzącymi z diecezji siedleckiej: Piotrem Sawczukiem (biskupem drohiczyńskim), Henrykiem Tomasikiem (biskupem seniorem diecezji radomskiej) oraz ordynariuszem siedleckim Kazimierzem Gurdą i biskupem pomocniczym diecezji siedleckiej Grzegorzem Suchodolskim.
W słowie powitań, biskup siedlecki Kazimierz Gurda wskazał, że dzisiejsza uroczystość jest okazją do wyrażenia wdzięczności Unitom za ich heroiczny akt miłości do Chrystusa i Jego Kościoła.
– Nasza diecezja troszczy się o zachowanie pamięci o wszystkich którzy w latach 1874-1905 cierpieli, byli skazywani na więzienie, wygnanie i umierali dla Chrystusa i z Chrystusem – wskazał bp Gurda. W modlitwie tego dnia dziękowano także Panu Bogu za te osoby, które troszczyły się o Sanktuarium Pratulińskie, za tych wszystkich dzięki którym pamięć o Męczennikach Podlaskich jest ciągle podtrzymywana.
Abp Andrzej Dzięga wskazał w homilii, że przybywamy do Pratulina, aby uczyć się iść ciągle w nowy czas zachowując skarb wiary.
W nawiązaniu do odczytanej Ewangelii, hierarcha wskazał, że pochylając się nad przypowieścią o siewcy, może w nas się pojawić „niepokój statystyczny”. W tej historii, trzeba także postawić pytania: dlaczego jedno na tyle ziaren napotkało ziemię uprawioną? Dlaczego nikt nie wyplenił chwastów? Dlaczego nikt nie skruszył skały? Dlaczego nikt nie przygotował ziemi na siew? Do wzrostu ziarna potrzebna jest dobra rola; właściwa temperatura – w sytuacjach ludzkich chodzi o miłość; stosowna wilgotność – nasączenie Bożą łaską; czas. Tajemnicy czasu dotykamy dzisiaj – w 150. rocznicę dramatycznego wydarzenia.
– Nie pierwsze, nie jedyne. To było całe pasmo wielkich wydarzeń i wielkiego zasiewu śmierci, cierpienia i bólu. […] Po upływie czasu widzimy, że to ziarno wydało owoc i żyje. Potwierdzeniem jesteś Ty i ja; i niech potwierdzeniem będą kolejne pokolenia. To ziarno zostało rzucone w ziemię w bardzo szczególnych kontekstach, które wszystkie złączone dały ten właśnie plon – akcentował metropolita szczecińsko-kamieński.
Patrząc na historię Unitów, widzimy ich „sensus fidei” (zmysł wiary) – znak bycia razem. Unici razem poszli w nowy czas. – Mimo zaniedbań, przeciwności to serca ludzkie zdążyły, były na czas. Oddali tutaj życie za jedność Kościoła i za wolność religijną; za wolność do wyznawania wiary tak jak serce mnie prowadzi, jak mi kolana każą; jak mnie oczy i myśli moje prowadzą – wskazał hierarcha.
Szczególnym kontekstem w historii męczeństwa Unitów jest praca formacyjna; ich znajomość Pisma św., katechizmu. To była szczególna ewangelizacja, która dokonywała się w rodzinach.
Męczennicy Pratulińscy broniący swojej świątyni potwierdzili swoją tożsamość.
– Przyszli pod świątynię jak na niedzielną, świąteczną liturgię, gotowi wejść w liturgię życia i śmierci, razem z Chrystusem Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym – akcentował abp Dzięga.
Metropolita szczecińsko-kamieński wskazał, że historia męczeństwa Unitów, która była przekazywana w rodzinach, przez pokolenia jest dla nas wzorem pamięci serc i wierności swojej tożsamości.
W trakcie Eucharystii odbyło się ślubowanie kandydatów rozpoczynających formację w Bractwie Strażnicy Kościoła. Są to przedstawiciele parafii: Gończyce, Kłoczew, Wisznice, Radomyśl, Rossosz, Pratulin, Zembry. Na koniec Mszy św., poprzez wspólną modlitwę litanią do bł. Męczenników Podlaskich, powierzono Panu Bogu całą diecezję siedlecką.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.