Abp Dzięga: wyroki Trybunału w Strasburgu są niekonsekwentne w sprawach sumienia
04 marca 2010 | 17:28 | lk Ⓒ Ⓟ
Wyroki Trybunału ze Strasburga są niekonsekwentne w sprawach sumienia: raz dopuszczają wyższość prawa krajowego, kiedy indziej uznają, że jest ono dyskryminujące. Myślę, że są to świadomie niedopowiedzenia – tak metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga skomentował dla KAI wyrok Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który uznał za zasadną skargę polskiego obywatela, mieszkańca Szczecina. Zdaniem sędziów, brak możliwości dziedziczenia po partnerze homoseksualnym narusza Konwencję Praw Człowieka.
Trybunał w Strasburgu uznał, że brak możliwości dziedziczenia przez partnerów homoseksualnych narusza konwencję praw człowieka i podstawowych wolności. Uwzględnił tym samym skargę Piotra Kozaka ze Szczecina, który twierdził, że jest dyskryminowany ze względu na orientację seksualną, gdyż urzędnicy od 1998 r. odmawiali mu prawa do zajmowania lokalu komunalnego po zmarłym partnerze. Prawo polskie nie dopuszcza takiej możliwości w przypadku osób tej samej płci.
Zdaniem abp. Dzięgi, ostatnie wyroki orzekane przez Trybunał w Strasburgu są "bardzo niespójne i niekonsekwentne". "Należy mieć do tego Trybunału pretensje, że dokonuje w kolejnych przypadkach wybiórczej interpretacji" – powiedział w rozmowie z KAI.
W opinii metropolity, z jednej strony sędziowie w Strasburgu deklarują, że "w kwestiach dotyczących sumienia ustawodawstwo krajowe jest silniejsze" i nie zmuszają do jego zmiany. "Z drugiej strony w przypadku odwołania indywidualnego stosowana jest zupełnie odwrotna interpretacja prawa, która ponagla ustawodawstwo krajowe w sprawach wchodzących właśnie w obszar sumienia: tak było już np. w sprawie krzyży" – przypomniał przewodniczący Rady Prawnej KEP.
Stwierdził następnie, że sprawy dotyczące małżeństwa i rodziny należy rozpatrywać w dwóch obszarach: formalnym, opartym na prawie państwowym, oraz dotyczącym sumienia. "W pierwszym obszarze Trybunałowi nic do tego, że polskie prawo ma swoją wykładnię, dlatego sądy orzekły, że nie ma podstaw prawnych, by panu X przyznać prawo dziedziczenia po panu Y. Z kolei stwierdzenie, że została naruszona jakaś konwencja, dotyczy kwestii sumienia i ponagla, by zmienić prawo w tym obszarze" – wyjaśnił metropolita.
Jego zdaniem, swymi ostatnimi decyzjami Trybunał w Strasburgu pokazał, m.in. w sprawie obecności krzyży we włoskich szkołach, że przy wydawaniu kolejnych wyroków mających skutki dla społeczeństwa, "społeczne rozumienie norm musi być brane pod uwagę właśnie w kategoriach sumienia". "To jest dziedzictwo duchowe danego narodu. Ten naród tak to przeżywa i ma do tego prawo, tu niczego nie wolno narzucać. Myślę, że takie wyroki to świadomie i nieprzypadkowe niedopowiedzenia" – powiedział abp Dzięga.
Jego zdaniem, Trybunał "musi przemyśleć linię swojego działania i jest to sprawa całej Unii Europejskiej". "Ale trzeba temu Trybunałowi pomóc zarówno naszą modlitwą w ich intencji, jak i naszymi komentarzami" – dodał polski hierarcha.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.