Abp Dzięga: żyć miłością, żeby dać coś dobrego światu

Każdy uczeń Chrystusa, każdy katolik, musi żyć miłością, jeśli chce dać coś dobrego światu – wskazywał w homilii podczas Pasterki abp Andrzej Dzięga. Metropolita szczecińsko-kamieński przewodniczył uroczystej liturgii w Bazylice Archikatedralnej w Szczecinie.

Hierarcha podkreślał, że „nie wystarczy uczciwość, musi być ten dar serca. Ta tęsknota za czymś więcej. Musi być ta gotowość zaufania wbrew wszystkiemu i ponad wszystko”.

Problemy dzisiejszego świata, problemy całych narodów i środowisk, biorą się z braku zaufania pokładanego w Bogu, a w próbach do przesady ufania sobie – mówił metropolita szczecińsko-kamieński. – Dlatego papież Franciszek staje i jak anioł w środku nocy, budzi i woła, byśmy się nie bali iść do miejsc i przestrzeni i środowisk, gdzie jest bieda – mówił metropolita.

Arcybiskup podczas homilii odczytał list skierowany do bezdomnych i samotnych, którzy uczestniczyli w poniedziałek w Wigilii przed szczecińską katedrą. Dokument podpisany przez kardynała Konrada Krajewskiego – jałmużnika papieskiego – zawierał pozdrowienie i błogosławieństwo od papieża. Kardynał Krajewski, zwracając się do uczestników Wigilii podkreślał, że są oni najpiękniejszym obrazem Chrystusa.

Abp Dzięga dodał w homilii, żeby „być człowiekiem dobrej woli, być wolontariuszem Boga”. – Niech także przez Ciebie dobry Bóg odnawia i uzdrawia i zachowuje oblicze tej ziemi – mówił abp Dzięga.