Abp Filipazzi: święci Piotr i Paweł zapraszają do patrzenia na Kościół oczami Jezusa

„Modlimy się dzisiaj w intencji miasta Poznania i jego mieszkańców, aby dochowując wierności Ewangelii, za którą święci Apostołowie oddali swe życie, cieszyli się zdrowiem, pomyślnością i zbawieniem” – powiedział na początku Mszy św. abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański.

W homilii abp Filipazzi przypomniał, że uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła obchodzimy na całym świecie, ale w Rzymie i w Poznaniu nabiera ona szczególnej wagi. Zwrócił uwagę, że od czasów księcia Mieszka I poznańska katedra jest pod wezwaniem św. Piotra, a później otrzymała wezwanie obu apostołów. Obaj są patronami miasta Poznania, a ich postacie są w herbie miasta.

Nuncjusz apostolski w Polsce podjął refleksję na temat postrzegania Kościoła przez współczesnego człowieka. Zaznaczył, że odczytany fragment Ewangelii wg św. Mateusza pokazuje nam, kim naprawdę jest Jezus i jaką misję powierzył On Piotrowi. Podkreślił, że Jezus Chrystus, jedyny Odkupiciel świata, mówi o Kościele jako „moim Kościele”. „Daje nam to do zrozumienia, że Kościół jest ciałem Chrystusa, jest polem Bożym, budowlą Bożą, świątynią Boga” – powiedział.

Abp Filipazzi zastanawiał się, jak my dzisiaj postrzegamy słowa Jezusa: „mój Kościół”. Zauważył, że dziś często wydają się nieaktualne słowa Romano Guardiniego „Kościół budzi się w duszach”, a zamiast tego powraca hasło: „Chrystus – tak, Kościół – nie”.

„Sami wierni niechętnie mówią o Kościele jako o «moim Kościele», który postrzegają jako instytucję władzy, nawet skorumpowanej, od której należy się dystansować. Z drugiej strony, w kręgach kościelnych pojawiają się tacy, którzy mówią: «mój Kościół», w tym znaczeniu, że uważają się za panów Kościoła” – zaznaczył.

„To oni decydują zgodnie ze swoimi ludzkimi wyobrażeniami o tym, czym jest Kościół, jaki powinien być i jak powinien działać, a więc podporządkowują go swoim interesom, zamiast mu służyć. Są jak apostoł Piotr, który myślał o Jezusie «nie według Boga, ale według tego, co ludzkie. Ale Kościół «według ludzi» nie wypełnia swej misji i nie przyciąga, ostatecznie wywołuje zgorszenie i odrzucenie!” – stwierdził nuncjusz.

Abp Filipazzi przekonywał, że w obliczu tej duchowej rzeczywistości musimy dostrzegać potrzebę odnowy naszego spojrzenia na Kościół, którego sercem jest Jezus. „Kościół nie należy do nikogo innego, jak tylko do Niego. Nie można zatem oddzielić Kościoła od Chrystusa. Ci, którzy nie kochają, nie szanują i nie słuchają Kościoła, łudzą się, że naprawdę wierzą w Chrystusa, że uznają Go w Jego prawdzie jako Zbawiciela i Mistrza, że naprawdę należą do Niego” – przekonywał nuncjusz.

„Aby posiadać te oczy wiary, potrzebujemy w naszym życiu duchowym i w życiu naszych wspólnot więcej ciszy, a mniej jedynie horyzontalnych wypowiedzi. Potrzeba więcej modlitw, ponieważ wiara jest darem, o który należy prosić Boga każdego dnia. Potrzeba studium i refleksji nas słowem Bożym powierzonym Kościołowi, nie zaś życia wyłącznie słuchaniem i czytaniem mass mediów i mediów społecznościowych” – zauważył abp Filipazzi.

Życzył, aby wszyscy członkowie Kościoła w Poznaniu, w Polsce i na całym świecie, za wstawiennictwem św. Apostołów Piotra i Pawła, zawsze powtarzali za Jezusem słowa: „«Mój Kościół», czyli Kościół tego, którego znamy przez wiarę, kochamy jak matkę, któremu służymy bez wysługiwania się nim i sprawiamy, że wzrasta we wszystkich sercach i na całym świecie, aby wszyscy byli jego częścią i dostąpili zbawienia teraz i w wieczności”.

Była to pierwsza uroczysta celebracja liturgiczna nuncjusza w archidiecezji poznańskiej.

W uroczystościach odpustowych uczestniczył Poznański Chór Katedralny pod dyrekcją ks. Szymona Bajona.