Abp Forte: Mistyka Krzyża Jana Pawła II i służby Benedykta XVI ukazują oblicza tej samej miłości do Boga
19 maja 2023 | 14:42 | kg (KAI) | Rzym Ⓒ Ⓟ
Mistyka Krzyża, jaką reprezentował papież słowiański, i służby Benedykta XVI objawiają oblicza tej samej miłości do Chrystusa Odkupiciela człowieka i do Ojca, który nam Go dał – napisał abp Bruno Forte we wstępie do swej książki „L’eredità spirituale di Benedetto XVI” (Dziedzictwo duchowe Benedykta XVI). Ukazała się ona w tych dniach nakładem włoskiego wydawnictwa katolickiego „Shalom”.
Chociaż sam tytuł wskazuje na głównego „bohatera” tej pozycji, to jej autor nie ograniczą się bynajmniej do papieża Ratzingera i wiele miejsca poświęca jego poprzednikowi na Stolicy Piotrowej a także słowiańskim korzeniom jego pontyfikatu. Na wstępie abp Forte, który w przeszłości jako członek Kongregacji Nauki Wiary należał do bliskich współpracowników jej ówczesnego prefekta kard. Josepha Ratzingera, przypomniał, że 10 lat temu w jednym z lutowych numerów dziennika „Il Sole 24 Ore” zamieścił artykuł „Mistyka Krzyża i mistyka służby”. Omawiał w nim pozornie różne wybory dokonane przez św. Jana Pawła II i Benedykta XVI odnośnie do pełnienia posługi Piotrowej w obliczu ich słabnących sił fizycznych.
Zdaniem autora tekst ten spodobał się papieżowi, który już wcześniej zapowiedział ustąpienie z urzędu a wtedy napisał zaraz do swego dawnego współpracownika list, którego treść zamieścił on obecnie w 1. rozdziale swojej książki. Zajmuje się w nim głównymi liniami pontyfikatu Benedykta XVI. Drugi rozdział przedstawia jego encykliki i inne pisma, trzeci natomiast ukazuje nieżyjącego już papieża z punktu widzenia jego stylu, wiary i człowieczeństwa, które go charakteryzowały i które są kluczem do przyjęcia jego przesłania, stanowiącego cenne dziedzictwo dla Kościoła i rodziny ludzkiej. Książkę zamyka modlitwa, ułożona przez papieża Ratzingera w rok po jego odwiedzinach sanktuarium Boskiego Oblicza w Manoppello na terenie archidiecezji Chieti-Vasto, której abp Forte jest od czerwca 2004 arcypasterzem.
Autor porównuje te dwa pontyfikaty w okresach, gdy coraz bardziej słabły siły obu papieży, po to, aby – ukazując silne przeciwieństwa między nimi – dojść do wniosku, iż analiza tych różnic wskazuje na głęboką zbieżność między nimi, co z kolei może pomóc dogłębnie zrozumieć to, co dokonało się na szczytach Kościoła katolickiego i jego ewentualne skutki dla najbliższej przyszłości.
Rozważając chorobę, cierpienia a w końcu śmierć papieża-Polaka, arcybiskup uważa, iż najwłaściwszym kluczem do zrozumienia tych zjawisk jest słowiańska mistyka Krzyża. Odwołał się tu do rekolekcji wielkopostnych, jakie za zaproszenie Jana Pawła II głosił dla niego i Kurii Rzymskiej w 2004. Ojciec Święty powiedział wówczas, że „musi cierpieć dla Kościoła”, a włoskiego hierarchę uderzyła siła, z jaką papież wypowiedział słowo „musi”. Przypomniał, że podobnych słów użył przed swą męką Pan Jezus, o czym wspominają ewangeliści Marek i Łukasz.
A czeski teolog, jezuita i kardynał Tomáš Špidlík napisał kiedyś, iż „narody słowiańskie przyjęły chrzest jako robotnicy z ostatniej godziny”. Myśliciele słowiańscy zawsze rozważają „prawdziwy sens bólu” a „cierpienie jest dla nich wielką mocą, gdyż uświęca ono nie tylko niewinnych, ale także grzeszników i akceptują to, że «kara» uzdrawia «przestępstwo»” – przytoczył autor słowa czeskiego kardynała. W podobnym duchu na temat cierpienia i bólu wypowiadali się m.in. autorzy rosyjscy Nikołaj Bierdiajew i Boris Pasternak.
W tej sytuacji nie dziwi, iż papież słowiański rozumiał swoją misję jako męczeństwo i że chciał głosić ex cathaedra swych przeżyć to, czego nauczał, słowem i swymi pismami. Wskazał na to W liście apostolskim “Salvifici doloris” z 11 lutego 1984 nt. nieporównywalnego znaczenia cierpienia ofiarowanego z miłości, a następnie głosił to światu wymownym milczeniem swej męki aż do tego przejmującego gestu bólu, znoszonego spontanicznie, gdy ukazawszy się w oknie na Placu św. Piotra, wypełnionego również milczącym tłumem, nie mógł już wypowiedzieć ani słowa.
Według autora Benedykt XVI porusza się w odmiennym horyzoncie kulturowym i symbolicznym – zachodniej mistyki służby. Jest człowiekiem, który wie, że musi dać darmo to, co darmo otrzymał i że owo dawanie bezzwrotne jest służbą, do której został wezwany zarówno jako myśliciel wiary, jak i jako pasterz i apostoł. Powołał go Pan do pracy w Swej winnicy jako pokornego robotnika zobowiązanego do przekazania całej swej inteligencji i wiary, danych mu przez Boga, dla Jego sprawy na tym świecie. Służba ta jest niczym innym jak “imitatio Christi” (naśladowaniem Chrystusa), reprezentowaniem słowem i życiem Tego, Który “przyszedł nie po to, aby Mu służono, lecz aby służył” – przypomniał abp Forte.
Jako znawca dzieła świata, Joseph Ratzinger non pomija ani tej mistyki służby, ani alternatywy dla logiki władzy ziemskiej. Potwierdza to Jezus, mówiąc, iż apostołowie mają się zachowywać inaczej niż władcy tego świata, którzy chcą rządzić i panować nad innymi, a ten, kto chce być wielki wśród Jego uczniów, ma być niewolnikiem innych. Służąc stajemy się pokornymi i wiernymi pracownikami winnicy Pańskiej, o czym Benedykt XVI napisał już w swej pierwszej encyklice „Deus caritas est” z 2005 roku.
W tym kontekście arcybiskup włoski zwraca uwagę, iż mistyka Krzyża papieża słowiańskiego i mistyka służby papieża niemieckiego objawiają w ten sposób różne oblicza tej samej miłości: do Chrystusa Odkupiciela człowieka i do Ojca, który nam Go dał oraz miłości do Kościoła i ludzkości, dla której największego dobra zostali oni powołani, aby ofiarować całych siebie i służyć. W sumie mistyka miłości, łącząca obu papieży, z których każdy potrafił być sobą, wierny swym różnym tożsamościom duchowym i korzeniom kulturalnym. Właśnie w ten sposób będzie można wyobrazić sobie tego, który przyjdzie po nich. Również następny papież zostanie wezwany do życia mistyką miłości – wyraził przekonanie autor książki. Przyszły biskup Rzymu Będzie proszony o ofiarowanie bez zastrzeżeń samego siebie i służenia, do oddania do dyspozycji ludu Bożego i ludzkości otrzymanych darów.
Być może także dzięki sygnałowi, jakim było ustąpienie z urzędu Benedykta w obliczu uświadomienia sobie własnej kruchości, będą się pojawiać prośby, aby w sposób szczególny wyrażać tę mistykę miłości w coraz większym braterstwie, coraz bardziej uczuciowym i skutecznym, z tymi, na których wraz z nowym papieżem ciąży zadanie troski o wszystkie Kościoły. Kolegialność biskupia, będąca twarzą i narzędziem miłości, która się oddaje i służy, do której tenże Benedykt XVI odwoływał się od początku swego pontyfikatu jako do zdecydowanego priorytetu, będzie musiała się rozwijać zgodnie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II. Będzie to wymagało „wstrząsu miłości” ze strony najbliższego Następcy św. Piotra i wraz z nim od całego Kościoła.
Priorytety te naznaczą plan działań następnego pontyfikatu, oparty na fundamencie dziedzictwa pozostawionego przez papieża Ratzingera. I będzie go warunkowała jedyna siła, która go usprawiedliwia, umożliwia i czyni skutecznym: miłość otrzymana od Chrystusa, aby ją przeżywać i dawać wszystkim Jego uczniom bez miary – zakończył swe rozważania autor książki o Benedykcie XVI.
Abp Bruno Forte urodził się 1 sierpnia 1949 w Neapolu. Po studiach seminaryjnych w swym mieście rodzinnym przyjął 18 kwietnia 1973 święcenia kapłańskie. W rok później uzyskał doktorat z teologii na Wydziale Teologicznym w Neapolu, po czym pogłębiał wiedzę na uczelniach w Tybindze i Paryżu oraz uniwersytecie w swym mieście rodzinnym. Pracował jako duszpasterz w kilku parafiach, po czym przez trzy kadencje był dziekanem w swym dawnym Wydziale Teologicznym, 3 lata stał na czele Południowowłoskiego Papieskiego Wydział Teologicznego. Na prośbę Jana Pawła II przewodniczył podkomisji przygotowującej dokument „Pamięć i pojednanie” na Wielki Jubileusz 2000 r. Wiele lat pracował w Kongregacji Nauki Wiary. 26 czerwca 2004 papież mianował go arcybiskupem Chieti-Vasto, sakry udzielił mu 8 września tegoż roku kard. Joseph Ratzinger. W kwietniu 2004 otrzymał doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.