Abp Gądecki: beatyfikacja Rodziny Ulmów jest dowodem na to, że żadne dobro nie zostanie zapomniane
17 grudnia 2023 | 00:13 | msz, | Poznań Ⓒ Ⓟ
„Ta beatyfikacja daje ważną lekcją tym wszystkim, którzy zadają sobie pytanie o sens ponoszonych cierpień, jak również codziennej posługi miłosierdzia świadczonej na rzecz innych ludzi. Jest namacalnym dowodem tego, że żadne dobro nie zostanie zapomniane, wręcz przeciwnie, ono zrodzi błogosławione owoce w życiu innych ludzi, czasami zagubionych, poszukujących, a także będących z dala od Chrystusa i Jego Kościoła” – mówił w Poznaniu abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański 16 grudnia przewodniczył Mszy św. na rozpoczęcie w archidiecezji poznańskiej peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów.
W katedrze poznańskiej zgromadzili się bp senior Zdzisław Fortuniak, klerycy Arcybiskupiego Seminarium Duchownego, osoby życia konsekrowanego oraz poznaniacy.
„Trzecia niedziela Adwentu nazywana jest niedzielą radości. W naszej archidiecezji jedną z przyczyn tej radości jest czas peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów” – powiedział na rozpoczęcie Mszy św. ks. Jurand Żelisławski.
Archidiecezjalny duszpasterz małżeństw i rodzin oraz koordynator peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów w archidiecezji poznańskiej podkreślił, że czas peregrynacji relikwii ma być okazją do szczególnej modlitwy o świętość małżeństw i rodzin oraz o szacunek dla każdego ludzkiego życia.
Relikwiarzowi peregrynacyjnemu, w którym znajdują się cząstki wszystkich członków rodziny Ulmów, towarzyszą kopia obrazu beatyfikacyjnego oraz księga intencji łask, do której można wpisywać swoje intencje modlitwy oraz świadectwo otrzymanych łask.
W homilii przewodniczący KEP przypomniał życie Józefa i Wiktorii Ulmów, a także podkreślił ich zaangażowanie społeczne i głębokie życie religijne.
„Jak mówią świadkowie życia Józefa, posiadał on w sobie pasję czynienia dobra, której nie ograniczał tylko do własnej rodziny i krewnych. W zwyczajnych kontaktach z różnymi ludźmi to, czego się nauczył, przekazywał innym, zwłaszcza w przestrzeni rolnictwa, ogrodnictwa i pszczelarstwa” – mówił metropolita poznański o bł. Józefie.
Zaznaczył, że działał on w katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży Męskiej, a także w Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici”, gdzie pełnił funkcję bibliotekarza i przewodniczącego Komisji Wychowania Rolniczego przy Zarządzie Powiatowym.
Abp Gądecki przypomniał, że Józef Ulma był również kierownikiem Spółdzielni Mleczarskiej w Markowej, a także angażował się w zakładanie wiejskiej spółdzielni zdrowia.
Metropolita poznański zwrócił uwagę, że Wiktora Ulma również była osobą zaangażowaną społecznie. „Grała w teatrze wiejskim i uczęszczała na kursy organizowane przez Uniwersytet Ludowy. Wraz z mężem była aktywną członkinią parafii św. Doroty w Markowej. Małżonkowie pogłębiali swoją wiarę poprzez modlitwę rodzinną i udział w życiu sakramentalnym Kościoła. Oboje należeli do Bractwa Żywego Różańca” – wspominał abp Gądecki.
Przypomniał, że w 1935 roku Wiktoria poślubiła Józefa, a potem na świat zaczęły przychodzić kolejne ich dzieci: Stanisława, Barbara, Władysław, Franciszek, Antoni i Maria. W chwili śmierci Wiktoria była w zaawansowanej ciąży z siódmym dzieckiem.
Przewodniczący KEP podkreślił, że decyzja małżonków o przyjęciu pod swój dach ośmiorga Żydów – pięcioro mężczyzn z Łańcuta oraz troje sąsiadów z Markowej – zapadła prawdopodobnie w drugiej połowie 1942 roku
„Przyjmując Żydów pod swój dach Ulmowie byli świadomi konsekwencji swojej decyzji. Wiedzieli, że zaniechanie pomocy może być wyrokiem śmierci dla wyjętych spod prawa” – zaznaczył abp Gądecki. Zauważył, że wcześniej Ulmowie widzieli rozstrzeliwania żydowskich mieszkańców Markowej.
Metropolita poznański wskazał, że „powodem, dla którego Ulmowie zdecydowali się zaryzykować życie własne oraz własnych dzieci, była ich głęboka, tradycyjna, katolicka wiara”.
Wiosną 1944 r. Ulmowie zostali zadenuncjowani. Dnia 24 marca 1944 r. pięciu niemieckich żandarmów w asyście kilku tzw. granatowych policjantów rozstrzelało Żydów mieszkających u Ulmów, a następnie całą rodzinę.
Abp Gądecki wskazał też na wyzwania, jakie niesie ze sobą beatyfikacja Rodziny Ulmów, która odbyła się 10 września br. w Markowej. Przewodniczący KEP stwierdził, że beatyfikacja ta przypomina światu o potrzebie szacunku dla życia każdego człowieka.
„Taka postawa wyrasta z zakorzenienia w chrześcijaństwie, które jest wciąż jeszcze charakterystyczne dla polskiej kultury. Podobną postawę reprezentowali inni polscy święci: św. Maksymilian Kolbe, bł. Stefan kardynał Wyszyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, św. Jan Paweł II” – przypomniał abp Gądecki.
Podkreślił, że „jest ona także przypomnieniem o niezbywalnej wartości małżeństwa jako związku między jednym mężczyzną i jedną kobietą”.
„Ukazuje nam piękno dojrzałych chrześcijan oraz prawdziwie kochających się małżonków, którzy swoje życie małżeńskie budowali na mocnym fundamencie wiary i bezwarunkowej miłości do bliźniego, aż po gotowości oddania życia za przyjaciół. Wartości rodziny otwartej na przyjęcie potomstwa. Otwartej na przekaz wiary i wartości” – mówił abp Gądecki.
Zwrócił uwagę, że beatyfikowani byli ludźmi dobrze rozumiejącymi posłannictwo świeckich w Kościele i świecie. „Oni przypominają nam, co w życiu trzeba sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: co trzeba czynić, aby osiągnąć życie wieczne” – zaznaczył metropolita poznański.
Relikwie bł. Rodziny nawiedzą Arcybiskupie Seminarium Duchowne, parafie poznańskie, a także parafie w Sierakowie, Swarzędzu, Mosinie, Szamotułach, Buku, Wolsztynie, Kościanie, Lesznie, Rawiczu, Środzie Wlkp. oraz w Śremie.
Peregrynacji relikwii towarzyszy hasło: „Rodzina – w niej świętość się zaczyna”.
W archidiecezji poznańskiej zakończy się ona w sobotę 30 grudnia podczas Mszy św. o godz. 12.45.
Małżonkowie Józef (ur. 2 marca 1900 r.) i Wiktoria (ur. 10 grudnia 1912 r.) Ulmowie pobrali się w 1935 roku. Byli kochającą się i głęboko wierzącą rodziną.
Ulmowie, choć byli świadomi zagrożenia śmiercią, ukrywali w swoim gospodarstwie ośmioro Żydów, za co 24 marca 1944 r. zostali zamordowani przez Niemców. Najpierw zabito ukrywanych Żydów, a potem całą rodzinę, w tym Wiktorię, która była w zaawansowanej ciąży, a także sześcioro ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Frania, Antosia i Marysię. Najstarsze z nich miało 8 lat, a najmłodsze 1,5 roku. Ciała członków rodziny pierwotnie zakopano przed ich domem. Pogrzeb odbył się na cmentarzu w Markowe 11 stycznia 1945 roku, a więc niespełna rok po egzekucji. Ciała złożono wówczas w czterech trumnach.
W 1995 r. Józef i Wiktoria Ulmowie zostali uhonorowani tytułem „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata”.
10 września br. w Markowej odbyła się beatyfikacja Rodziny Ulmów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.