Drukuj Powrót do artykułu

Abp Gądecki na Jasnej Górze: jedynym wspólnym językiem symbolicznym jest język Kościoła (rozszerzenie)

03 maja 2010 | 14:05 | im Ⓒ Ⓟ

Tragedia pod Smoleńskiem pokazała nam po raz kolejny, że Kościół jest głęboko wpisany w życie narodu a jedynym wspólnym językiem symbolicznym jest język Kościoła – mówił abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podczas uroczystej sumy z okazji uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na jasnogórskim Szczycie. Eucharystia której przewodniczy Prymas Polski, abp Henryk Muszyński, zgromadziła ok. 10 tys. pielgrzymów.

Na początku homilii abp Gądecki zwrócił uwagę, że w tym roku Polacy inaczej niż zwykle przezywają uroczystość swojej Królowej, bo wspominając ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. – Ich śmierć uświadomiła, że Polacy różnych rodowodów, zawodów, pochodzący z odmiennych formacji politycznych, mogą być złączeni podobną miłością ojczyzny i jedną pamięcią o dramatach polskiej historii, których symbolem pozostaje Katyń – powiedział metropolita poznański. – Tragedia z 10 kwietnia, a także cały ciąg wydarzeń, które po niej nastąpiły pokazują, że Kościół jest głęboko wpisany w życie narodu i naszej ojczyzny. Tragedia uświadomiła nam po raz kolejny, że jednym wspólnym językiem symbolicznym jaki posiadamy, jest język Kościoła – dodał.

Nawiązując do dzisiejszych czytań z Apokalipsy św. Jana, abp Gądecki mówił o współczesnym Kościele. – Dzisiaj, gdy niektórzy domagają się Kościoła na miarę własnych zachcianek, trzeba jasno powiedzieć, że Kościół jest tajemnicą, która nigdy nie będzie do końca przeniknięta na ziemi – powiedział. Zaznaczył, że w Kościele istnieje pierwiastek ludzki i boski. Element ludzki nie uchodzi niczyjej uwagi, jest związany z możliwością wielkości i małostkowości, bohaterstwa i wielkich upadków, jakie niesie ze sobą ludzka wolność. – Ale na tym Kościół się nie kończy ani tym bardziej nie utożsamia – podkreślił arcybiskup. – Gdyby nawet jego upadki liczebnie przewyższały jego męstwo, pozostaje jeszcze rzeczywistość mistyczna, jasna i niezaprzeczalna, pełna miłości obecność Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha św. – tłumaczył, zaznaczając, że choć Kościół żyje na ziemi, to jego moc i świętość pochodzą z nieba. – Dlatego ten Kościół jest nowoczesny nie wtedy, gdy idzie za ludzkimi zachciankami, ale kiedy coraz bardziej upodabnia się do Chrystusa, kiedy idzie za Chrystusem – powiedział abp Gądecki. Przypomniał, że zadaniem Kościoła jest czynienie Boga widzialnym na ziemi przez nieustanne odnawianie się i oczyszczanie pod wpływem Ducha św.

Arcybiskup powiedział też, że Kościół dotyka cierpienie z powodu grzechów i niewierności swoich dzieci. – W jego łonie toczy się walka sprawiedliwości i grzechu, nawrócenia i zatwardziałości w złym – wyliczał. – Ten ból jest tym dotkliwszy, że rana została zadana od wewnątrz.

W nawiązaniu do apokaliptycznego Smoka czyhającego na Niewiastę, abp Gądecki mówił o Szatanie, który toczy walkę z chrześcijanami i Kościołem. Szatan – jak stwierdził arcybiskup – posługuje się ziemskimi władztwami, państwami i ideologiami, które usiłują nagiąć rzeczywistość. W końcu jednak Szatan zostaje pokonany przez krew Baranka i może nastąpić królowanie Boga. I tylko ludzie mogą być przeszkodą w panowaniu Boga poprzez niegodziwość, nienawiść, brak przebaczenia

Abp Gądecki zwracał też uwagę jaka powinna być maryjna pobożność – nie może ona polegać na przemijającym uczuciu, ale powinna pobudzać do dziecięcej miłości ku niebieskiej Matce. Powinniśmy naśladować Jej postawę rozważania słowa Bożego, Jej dostrzeganie ludzkich potrzeb, Jej autentyczną wiarę i trwanie przy Chrystusie.

Arcybiskup wspomniał postać ks. Jerzego Popiełuszki, którego beatyfikacja odbędzie się 6 czerwca w Warszawie. Przypomniał działalność legendarnego kapelana ludzi pracy, podkreślając, że ludzie lgnęli do niego, ponieważ mówił do nich głosem serca. – W bolesną, zakłamaną rzeczywistość próbował wprowadzić rządy Boga – powiedział abp Gądecki, dodając, że dla ks. Popiełuszki oczywistym było, że człowiek bez Boga jest jak okaleczony ptak ze złamanym skrzydłem.

Zdaniem abp. Gądeckiego, ks. Jerzy był dowodem na to, że wolność duchową można zachować jedynie żyjąc w prawdzie, dając o niej świadectwo, upominając się o nią. Prawdy nie można zniszczyć decyzją ani ustawą. Niewola zaś polega na poddawaniu się kłamstwu, milczeniu. – Odważne świadczenie prawdy jest drogą prowadząca do wolności – podkreślił abp Gądecki. – Dając świadectwo prawdzie człowiek jest wolny nawet w obozie czy więzieniu.

Metropolita poznański stwierdził, że „gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, gdyby ta większość nie zapominała, co było dla niej prawdą jeszcze przed niespełna rokiem, stalibyśmy się narodem wolnym duchowo już teraz”.

Zaznaczył też, ze ks. Jerzy mówił narodowi prawdy bolesne, że sami jesteśmy winni zniewolenia, gdy ze strachu czy wygodnictwa akceptujemy zło, głosujemy na mechanizm zniewolenia. – Jeśli poprzemy mechanizm zła, nie mamy prawa zła piętnować, bo stajemy się jego twórcami – powiedział arcybiskup. – Naród ginie, gdy brakuje mu męstwa, gdy oszukuje samego siebie mówiąc, że jest dobrze a jest źle, gdy zadowala się półprawdami – dodał.

Apelował o odwagę i życie prawdą, zwracając uwagę, że odwaga na co dzień cichego i zamkniętego w sobie ks. Jerzego miała swoje źródło w głębokiej wierze jego rodziny.

Nawiązując do 219. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja i trudnej historii Polski, arcybiskup nawiązał do współczesności. Podkreślił, że dzisiaj wiara powinna przenikać życie osobiste i społeczne, pobudzając do większej sprawiedliwości i miłości. – Nie może być mowy o rozdzieleniu życia zawodowego czy społecznego od życia religijnego – mówił, przyznając, że jest to zadanie trudne, zwłaszcza wobec przemian w mentalności Polaków. Współcześnie bowiem na pierwszym miejscu postawione jest nienasycone pragnienie posiadania nowości. – Spojrzenie na supermarkety w niedzielę to przygnębiający przykład degeneracji kultury Polaków – powiedział arcybiskup, apelując o troskę o wolność opartą nie na spełnianiu zachcianek, ale na prawdzie i umiejętności panowania nad sobą. – W atmosferze pluralizmu przymyka się oczy na związek między wolnością a prawdą – ubolewał abp Gądecki. – Demokracja to coś więcej niż polityczny eksperyment, jest to przedsięwzięcie duchowe i moralne, którego sukces zależy od cnót obywateli – podkreślił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.