Abp Gądecki w 101. rocznicę urodzin dr Błeńskiej: ona uczy nas, jak oddawać siebie dla drugich

Dr Wanda Błeńska uczy nas, jak oddawać siebie dla drugich, podkreślił abp Stanisław Gądecki w dniu 101. urodzin tej lekarki i misjonarki. Poznaniacy uczcili je wspólną modlitwą różańcową i wypuszczeniem w niebo stu jeden zapalonych lampionów.

W dniu 101. urodzin dr Wandy Błeńskiej nazywanej Matką Trędowatych, 30 października wieczorem, poznaniacy zgromadzili się, podobnie jak w ubiegłym roku, na wspólnej modlitwie różańcowej na Moście Biskupa Jordana, pierwszego misjonarza na ziemiach polskich.

Z inicjatywą tą wyszli studenci z Akademickiego Koła Misjologicznego (AKM) działającego przy Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu. Jak podkreślają, dotrzymali tym samym słowa danego Jubilatce podczas podobnej uroczystości na stulecie jej urodzin.

Uczestniczący w tym wydarzeniu abp Gądecki zauważył w rozmowie z KAI, że to, co najbardziej pociągające i urzekające w postaci dr Wandy Błeńskiej, to oddanie siebie dla drugich.

„To postawa czysto ewangelijna i czysto chrześcijańska. Każdy umie zadbać o siebie, natomiast nie każdy umie zadbać o drugiego człowieka, szczególnie tego, który jest w biedzie czy jest w trudniejszej sytuacji od nas” – przyznał metropolita poznański dodając, że jego zdaniem dr Błeńska pociąga swoją postawą młodzież misyjną Poznania i Wielkopolski, ponieważ widzą, że jej życie, jest życiem spełnionym.

„Każdy może odkryć swój dar, swój charyzmat i według tego charyzmatu żyć dla drugich. I to jest najprostsza rada jakiej można udzielić człowiekowi, który jest chrześcijaninem i może odkryć w sobie tę pełnię życia, która daje szczęście” – zaznaczył abp Gądecki.

W intencji dr Wandy Błeńskiej, która sama nie mogła być obecna na modlitwie, odmówiono Różaniec w pięciu językach świata, dziękując Bogu za życie i posługę tej lekarki i misjonarki. Zapalono też 101 świec na urodzinowym niebie dr Błeńskiej wypuszczając w niebo 101 lampionów. Z powodu deszczu i wiatru odbyło się to z pewnymi trudnościami, ale w końcu lampiony poszybowały w górę. Jeden z nich wypuścił także abp Stanisław Gądecki.

„Warunki do puszczania lampionów są ekstremalne, ale również warunki pracy Pani Doktor na misjach były ekstremalne” – zauważyła w rozmowie z KAI jedna z uczestniczek wydarzenia Marta Pawelec z Akademickiego Koła Misjologicznego, współautorka książki będącej wywiadem z dr Błeńską „Wanda Błeńska. Spełnione życie”. Warto też podkreślić, że ofiary zebrane za lampiony zostaną przekazane niemieckiej fundacji, która wspierała pracę dr Błeńskiej wśród chorych na trąd.

Wanda Błeńska urodziła się 30 października 1911 r. w Poznaniu. W 1934 r. uzyskała dyplom lekarski na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego. Podczas studiów aktywnie działała w Akademickim Kole Misjologicznym. Po II wojnie światowej, w której uczestniczyła jako żołnierz Armii Krajowej, uzyskała dyplom Instytutu Medycyny Tropikalnej i Higieny na Uniwersytecie w Liverpoolu.

W 1950 roku wyjechała do Ugandy, gdzie w Bulubie nad jeziorem Victoria przez ponad 40 lat ofiarnie oddawała się służbie chorym, zwłaszcza trędowatym. Dzięki poznańskiej lekarce tamtejsza placówka sióstr franciszkanek zyskała światową sławę i nosi dziś nazwę „Wanda Blenska Training”.

Od papieża Jana Pawła II otrzymała najwyższe odznaczenie przyznawane świeckim zaangażowanym w życie Kościoła, Order Świętego Sylwestra. Jest honorową obywatelką Ugandy i miasta Poznania. W stolicy Wielkopolski działa Szkoła Społeczna im. dr Wandy Błeńskiej.