Abp Galbas w Domu św. Józefa: niech wasze serce będzie jak Serce Jezusa
25 maja 2023 | 14:54 | asp | Katowice Ⓒ Ⓟ
Niech wasze serce będzie, jak Serce Jezusa, istotowo zjednoczone ze Słowem Bożym ˗ mówił abp Adrian Galbas w Domu św. Józefa w Katowcach. Arcybiskup koadiutor przewodniczył Mszy św. w Domu Księży Emerytów wraz z neoprezbiterami, którzy niedawno otrzymali świecenia kapłańskie. Młodzi księża udzielili błogosławieństwa prymicyjnego.
W homilii arcybiskup przypomniał, co jest najważniejsze w byciu księdzem. ˗ Kapłaństwo nie jest nasze, ale Chrystusa, jest udziałem w Jego wiecznym kapłaństwie. Nie jest naszą własnością i nie jest naszą własną konstrukcją. To nie my umarliśmy za ludzi. To Chrystus ˗ wyjaśnił. Kapłanów nazwał „odźwiernymi w wielkim Skarbcu Boga”, którzy mogą z tych skarbów korzystać dla siebie i udostępniać je innym. ˗ Nie jest to jednak nasz skarbiec i nie my dołożyliśmy się do jego nieskończonej wartości ˗ dodawał.
Wskazywał, że powołanie kapłańskie to skutek wolnej decyzji Chrystusa. ˗ Nie ma w niej żadnych moich zasług. Nie zasłużyłem na to, by być księdzem. Nie otrzymałem tego w nagrodę za dobre sprawowanie, albo dlatego, że jestem lepszym człowiekiem niż ktoś drugi, niż świecki. To Chrystus mnie wybrał ˗ mówił i zachęcał przyjęcia kapłaństwa jako daru i wdzięczności za tę łaskę poprzez gorliwą służbę.
Wyjaśnił, że kapłaństwo Chrystusa jest przygarniające, odwołując się do dokumentów Soboru Watykańskiego II. ˗ Do Chrystusa lgnęli, zwłaszcza grzesznicy, ludzie zmarginalizowani, chcieli z Nim być, chcieli Go słuchać. Jeśli ludzie boją się do mnie podejść, boją się zadać pytanie, podzielić swoimi wątpliwościami, boją się odezwać, to trzeba siebie pytać: dlaczego? ˗ zachęcał.
Mówił o wyniosłym sposobie traktowania ludzi. ˗ Jest on wynikiem deficytów osobowych i osobistych księdza, których nie uświadomił sobie, albo które w sobie maskuje i od których ucieka, jest wynikiem jego samotności, nieprzeżytej żałoby, porażek, z których nie wyciągnął wniosków. Bywa także owocem zwyczajnego nielubienia siebie samego ˗ tłumaczył.
Przestrzegał przed wyniosłością kapłana w konfesjonale. „Niech księża nie zadają w konfesjonale aroganckich pytań, lecz jak ojciec z przypowieści niech przerwą wywód przygotowany przez syna marnotrawnego, niech uchwycą obecne w sercu każdego penitenta wezwanie do pomocy i prośbę o przebaczenie. Spowiednicy są wezwani do tego, aby byli zawsze i wszędzie, w każdej sytuacji i pomimo wszystko, znakiem prymatu miłosierdzia” ˗ cytował „Misericordiae vultus”, bullę papieża Franciszka.
Apelował o pielęgnowanie w sobie zdolności do ofiary. ˗ Nie ma jej ksiądz, który niczego nie zrobi jeśli mu nie zapłacą. Nie ma takiej zdolności do ofiary także ten ksiądz, który potrzebuje nieustannych wsparć ze strony innych. Który wciąż musi być chwalony, podziwiany i pieszczony. Nie ma jej także i ten, kto chorobliwie myśli o swojej karierze, o urzędach, godnościach, tytułach i zaszczytach, zapominając, że jedyna kariera godna chrystusowego kapłana, to kariera „w dół”, w stronę służby ˗ powiedział abp Galbas.
Prosił kapłanów o systematyczną modlitwę, adorację, codzienny różaniec, wytrwałą medytację i nabożne sprawowanie świętych sakramentów. ˗ Niech wasze serce będzie, jak Serce Jezusa istotowo zjednoczone ze Słowem Bożym. Tu ma być istota Twego życia i twego kapłaństwa. Nie wiążcie jej istoty z kimś, lub z czymś innym, niż Chrystus ˗ mówił na koniec.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.