Drukuj Powrót do artykułu

Abp Gocłowski zaniepokojony perspektywą sojuszy PiS z radykałami

31 października 2005 | 12:33 | tk //mr Ⓒ Ⓟ

Skazywanie się przez partię zwycięską na konieczność układów ze skrajnymi nurtami politycznymi jest trochę niepokojące – powiedział KAI abp Tadeusz Gocłowski. Metropolita gdański był gospodarzem spotkania liderów PiS i PO, do którego doszło w niedzielę wieczorem w gmachu gdańskiej Kurii.

Arcybiskup uchylił się od odpowiedzi na pytanie, która partia – jego zdaniem – bardziej przyczyniła się do fiaska tych rozmów.
– Jest pewien psychologiczny zawał, wynikający z tego, że jedni wygrali inni przegrali, ale ta przegrana nie jest tak dramatyczna gdy chodzi o układ w parlamencie – powiedział abp Gocłowski.
Jego zdaniem spotkanie, choć ostatecznie nie przyniosło powodzenia, miało sens i może dać dobre rezultaty. – Była okazja, by powiedzieć sobie o niepokojach i zastrzeżeniach i próbować znaleźć drogę do dalszych poszukiwań – powiedział metropolita gdański.
Hierarcha zwrócił uwagę, że zarówno nowy układ parlamentarny jak i wyniki wyborów prezydenckich pokazały, że różnice między ugrupowaniami nie są miażdżące.
– Skazywanie się przez partię zwycięską na konieczność układów ze skrajnymi nurtami politycznymi jest trochę niepokojące – powiedział metropolita. Tym bardziej – dodał – że naród nie wypowiedział się za jakimś skrajnym radykalizmem, prezentowanym przez polityków o określonym profilu mentalnościowym – dodał hierarcha.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że rezultat wyborów parlamentarnych „skazują” PiS i PO na konieczność zorganizowania wspólnie układu politycznego, który będzie kierował się nie tyle „polityką marzeń”, co politycznym realizmem.
– Wydawało mi się, że dzieje się coś niepokojącego u uważałem za wskazane, żeby w tym domu, w którym mieszkał papież i w którym odbywały się różne spotkania – w roku 1988, 1989 i innych latach – spotkali się politycy, którzy wygrali wybory i zastanowili się, co dalej – powiedział arcybiskup. Dodał przy tym, że wszyscy oni są sobie bliscy, mówią sobie po imieniu, mają te same korzenie i tę samą, antykomunistyczną formację.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że Kościół nie miesza się do polityki i nie utożsamia się z żadną opcją czy partia polityczną natomiast nie może stać na uboczu w sytuacji politycznego klinczu. Dodał przy tym z niepokojem, że ktoś w imieniu Kościoła już występuje. – Jedna z rozgłośni, która się mieni być „katolicką” dokonała jednoznacznego wyboru a nawet przekroczyła w pewnym sensie obyczaj polityczny posługując się różnymi niezbyt politycznymi sformułowaniami – powiedział arcybiskup. – Kościół nie może utożsamiać się z tym jednym nurtem, obecnym zarówno przed wyborami jak i obecnie – dodał metropolita gdański.
Pytany o to, czy nie obawia się wzrostu społecznego rozczarowania z powodu fiaska rozmów koalicyjnych PiS i PO abp Gocłowski odparł: – Naród miałby prawo do wpadania we frustrację ale naród ocenia i będzie oceniał.
Arcybiskup zauważył, że nawet na forach internetowych ludzie apelują do stron o podjęcie rozmów. – Obywatele nie machnęli ręką, bo Polska to jest nasze wspólne wielkie zadanie, jak mówił za Norwidem Jan Paweł II. Jest niepokój ale nie ma apatii i obojętności – ocenił hierarcha.
Do siedziby gdańskiej Kurii abp Gocłowski zaprosił polityków niespełna 24 godziny wcześniej. We spotkaniu uczestniczyli politycy PiS: desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz, prezes partii Jarosław Kaczyński i marszałek Sejmu Marek Jurek. PO reprezentowali szef partii Donald Tusk oraz Jan Rokita.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.