Drukuj Powrót do artykułu

Abp Hoser: chorzy, zwłaszcza paliatywnie, potrzebują obecności kapelana

27 września 2017 | 14:51 | mag | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Chorzy, zwłaszcza paliatywnie, potrzebują przede wszystkim naszej ludzkiej obecności – podkreślił abp Henryk Hoser. Dla kapelanów, sióstr zakonnych oraz pracowników i wolontariuszy Służby Zdrowia z obu warszawskich diecezji w auli kurii warszawsko-praskiej odbyła się doroczna sesja szkoleniowo-formacyjna. Jej tematem był „podmiotowy wymiar opieki medycznej i duszpasterskiej nad pacjentami”.

Abp Hoser zwrócił uwagę, że w sytuacjach ekstremalnych, jakimi są cierpienie i śmierć, wiara w ludzkim życiu nabiera ogromnego znaczenia. – Pytanie o cel ostateczny istnienia jest nie tylko odpowiedzią na pustkę egzystencjalną, którą człowiek przeżywa, ale również wyrazem nadziei – powiedział duchowny.

Biskup warszawsko-praski zaapelował do kapelanów o dostrzeganie zarówno potrzeb chorego, jak i całego personelu medycznego, zwracając uwagę, że obie grupy nieustannie na siebie oddziałują. – Warto chociażby przyjrzeć się jak wygląda taki codzienny obchód lekarski. Jeżeli są one zredukowane tylko do technicznego wymiaru, wówczas czegoś tam brakuje, wówczas personel medyczny nie spełnia do końca swojej misji – powiedział abp Hoser.

Przypomniał, że podmiotem medycy jest żywy człowiek, który potrzebuje ludzkiego wsparcia. – Często u chorych paliatywnych możemy obserwować objawy choroby sierocej będącej u dzieci wynikiem poczucia osamotnienia. – Tego nie leczy się ani farmakologicznie, ani interwencyjnie. Najlepszym antidotum jest obecność drugiego człowieka, który nie tylko jest obecny przy chorym, ale również umie wysłuchać tego, co on chce wypowiedzieć – co mu ciąży, a co dotyczy zarówno jego ciała, jak i sfery duchowej – tłumaczył abp Hoser.

Zachęcił również kapelanów do upowszechniania w środowisku lekarskim przetłumaczonej już na język polski nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia.

Na temat nowej instrukcji KEP dotyczącej posługiwania chorym i umierającym, zatwierdzonej w czerwcu br., mówił ks. prof. Tadeusz Wielebski. Podkreślił, że współodpowiedzialność za służbę chorym spoczywa na całym społeczeństwie, a nie tylko na kapłanach czy personelu medycznym. – Inne zadanie należy do kapelana, inne zaś stoją przed wolontariuszami, siostrami zakonnymi czy też najbliższą rodziną.

Nawiązując do swoich osobistych badań oraz danych ISKK zwrócił uwagę na brak świadomości wśród wiernych czym jest sakrament namaszczenia chorych. Ponad połowa badanych nigdy go nie przyjęła, a spora część postrzega go jako tzw. ostatnie namaszczenie, a więc sakrament przygotowujący na śmierć. Stoi zatem przed Kościołem w Polsce ogromna praca formacyjna mająca na celu uświadomienie wiernym istotę tego sakramentu – podkreślił ks. Wielebski.

Przypomniał, że sakramentu chorych udziela się osobom, których życie jest zagrożone z powodu podeszłego wieku bądź opuszczają ich siły witalne, pacjentom, których stan życia jest zagrożony w wyniku choroby, którzy szykują się na operację. Mogą go otrzymać także dzieci nieuleczalnie chore, które osiągnęły taki poziom umysłowy, że otrzymanie sakramentu może przynieść im pokrzepienie duchowe – mówił prelegent opierając się na tekście instrukcji.

Zwrócił uwagę, że w sytuacji śmierci mózgowej, w przeciwieństwie do tego jak było kiedyś – obecnie kapłan już nie udziela warunkowo sakramentu.

Zaapelował jednocześnie do kapelanów o formację pracowników służby zdrowia. Nawiązując do swoich badań zwrócił uwagę, że zaledwie jedna dziesiąta duszpasterzy organizuje konferencje specjalistyczne. Tymczasem mamy Kartę Pracowników Służby Zdrowia – przypomniał duchowny.

Prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska zwróciła uwagę, że wiedza i potencjał farmaceutów nie jest w Polsce właściwie wykorzystywany przez cały system opieki zdrowotnej. Tymczasem nasza wiedza i uprawnienia są bardzo szerokie, nie mówiąc o tym, że jesteśmy ważnym ogniwem pośrednim między chorym a lekarzem – powiedziała prelegentka.

Przyznała, że farmaceuci mogą udzielać ludziom porad, jednak proces ten powinien być udokumentowany – powinna to być współpraca farmaceuty z pacjentem i lekarzem – podkreśliła Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.

Powiedziała, że w Polsce jest ponad 30 tys. farmaceutów, przy czym zawód w aptece otwartej wykonuje zaledwie 24 tys. W kraju działa 15 tys. aptek. Dziennie udzielanych jest ok. 2 mln porad, ale większość z nich to nie są porady opieki farmaceutycznej – ubolewała prelegentka. Przypomniała, że apteka powinna być placówką ochrony zdrowia, a nie miejscem gdzie sprzedaje się lekarstwa, tak jak to ma miejsce dotychczas.

Jako modelowy przykład, gdzie farmaceuta spełnia swoje zadania, przywołała Wielką Brytanię. – Tam nie tylko wydajemy lekarstwa, ale także powtarzamy recepty, przyjmujemy niepotrzebne bądź przeterminowane leki, przeglądamy stosowane leki np. w szpitalach czy w placówkach opieki zdrowotnej.

Zwróciła uwagę, że farmaceuta w Wielkiej Brytanii dokonuje również badań przesiewowych, kontroluje stan zdrowia pacjenta poprzez mierzenie ciśnienia, poziomu glukozy bądź cholesterolu, odbiera również w imieniu pacjenta recepty z przychodni, zajmuje się sprzętem rehabilitacyjnym, kontrolą masy ciała , bierze też udział w programach antynikotynowych, oraz zajmuje się leczeniem łagodnych chorób wirusowych czy pasożytniczych, a nawet uczestniczy w zespołach terapeutycznych.

Wdrożenie Opieki Farmaceutycznej w Finlandii rocznie pozwala zaoszczędzić miliard euro, inną korzyścią jest zmniejszenie kolejek do lekarzy oraz ilość hospitalizacji – zauważyła Prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej w Polsce.

W czasie sesji podsumowano również Pierwszą Ogólnopolską Pielgrzymkę Chorych do Lourdes zapowiadając, że w przyszłym roku odbędzie się ona w dniach 19-23 września.

Spotkanie zwieńczyło błogosławieństwo kard. Kazimierza Nycza, który zapewnił zebranych o swojej modlitwie, życząc owocnej posługi chorym i pracownikom służby zdrowia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.