Abp Hoser do księży: nie możemy prowadzić do świętości jeżeli sami tą drogą nie idziemy
08 marca 2014 | 16:26 | mag Ⓒ Ⓟ
Nie możemy prowadzić naszych wiernych do świętości jeżeli sami tą drogą nie idziemy – mówił abp Henryk Hoser w trakcie Wielkopostnego Dnia Pokuty Duchowieństwa Diecezji Warszawsko-Praskiej, który odbył się w konkatedrze Matki Boskiej Zwycięskiej na warszawskim Kamionku. Katechezę ascetyczną wygłosił ks. Franciszek Gomułczak SAC.
Na początku nabożeństwa abp Henryk Hoser zachęcał współbraci w kapłańskie aby czas wspólnej modlitwy był dla każdego okazją odrodzenia się do nowego życia, aby będąc silni Bogiem mogli głosić Jego obecność w świecie. – Mamy być dla innych źródłem światła a nie ciemności. Nie możemy prowadzić naszych wiernych do świętości, jeżeli sami tą drogą nie idziemy, jeżeli sami nie nawracamy się do Boga a w Nim także do człowieka. Jak możemy być autentyczni w ciągu tych czterdziestu dni Wielkiego Postu jeśli sami nie przejdziemy drogi, do której zapraszamy innych – zauważył bp warszawsko-praski.
Przywołując postać Zacheusza ks. Franciszek Gomułczak SAC zachęcał kapłanów od odkrycia na nowo radości z przynależenia do Chrystusa. – Trzeba przywrócić sobie świadomość, że walczymy z ‘duchowym pierwiastkiem zła na wyżynach niebieskich’ oraz w sobie. Nie wolno nam zatem się okłamywać, żyć iluzjami, nowomową obecną nieraz także wewnątrz Kościoła. Nie wolno dać się zdemobilizować – podkreślił kaznodzieja. Zachęcał również do refleksji: Czy aby nie dałem się uwikłać światu tak mocno, że nie jestem już w stanie przekonywać go o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie.
Rekolekcjonista przypomniał także kapłanom, że bez prawdziwego, codziennego widywania się z Chrystusem wszystko może stać się pustym rytuałem: Msza św., dzień pokutny, wspólna adoracja, słuchanie pouczeń biskupa, praca naukowa jak i całe duszpasterstwo. – Bez przeklęczanych minut przed tabernakulum, bez rozmyślania i różańca, nie mówiąc już o brewiarzu, mój kapłański krzyż zamiast być honorem staje się przekleństwem a jarzmo ze słodkiego robi się gorzkie i odpychające – zauważył ks. Gomułczak. – Jak mamy promieniować ojcostwem nie przebywając w namiocie spotkania? – pytał. Niedobrze jeśli kochamy komfort anonimowości czy lękamy się reakcji świata na nasze nauczanie.
Jako przykład kapłańskiego oddania Chrystusowi kaznodzieja przywołał bł. Jana Pawła II. – Umierał na oczach świata, zmagał się z coraz dokuczliwszym niedołęstwem. Głosił Słowo, a potem cierpiał w kaplicy watykańskiej. Mimo to sam stwierdził: ‘Warto było’. Warto miast splendor gloriae ukochać veritatis splendor – zaznaczył rekolekcjonista.
Przypomniał również kapłanom, że najważniejszych ich obowiązkiem jest celebracja Mszy św. i głoszenie Słowa Bożego. – Modny dziś churching nie musi być wcale spowodowany snobizmem. Jak przypomniał nam papież Franciszek – Msza św. to teofania. Warto zatem zapytać samego siebie: Czy tego doświadczają wierni na celebrowanej przeze menie liturgii? – zachęcił do refleksji ks. Gomułczak.
Po nabożeństwie pokutnym kapłani przystąpili do sakramentu pokuty i pojednania. Na koniec odśpiewano Gorzkie Żale. Na zakończenie abp Hoser poprosił księży o wzajemną za siebie modlitwę.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.