Abp Jędraszewski: krok do beatyfikacji kard. Wyszyńskiego
20 grudnia 2017 | 09:18 | archidiecezja krakowska, lk | Kraków Ⓒ Ⓟ
Ogłoszenie dekretu o heroiczności cnót to ważny krok do ostatecznego potwierdzenia woli Pana Boga, by uznać kard. Stefana Wyszyńskiego za błogosławionego Kościoła katolickiego – powiedział metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego. Od tej chwili Prymasowi Tysiąclecia przysługuje oficjalnie tytuł „Czcigodny Sługa Boży”.
– To jest bardzo ważny krok, jeden z kolejnych ważnych. Brakuje już tylko jednego: uznanego przez Stolicę Apostolską cudu, który byłby ostatecznym potwierdzeniem także woli Pana Boga, żeby już Czcigodnego Sługę Bożego księdza kard. Stefana Wyszyńskiego uznać za błogosławionego Kościoła katolickiego – powiedział abp Marek Jędraszewski.
Metropolita krakowski przypomniał słowa św. Jana Pawła II, że „nie było prymasa, który by w tak trudnych chwilach narodowych dziejów Polski, tak wspaniale poprowadził Kościół ku ostatecznemu zwycięstwu, a takim na pewno były obchody milenijne tysiąclecia chrztu Polski w 1966 roku”.
Istotne było także wszystko, co kard. Wyszyński „zrobił dla Kościoła w Polsce, dzięki czemu mógł zaistnieć papież Jan Paweł II”. – Bez prymasa Wyszyńskiego pewno by tego nie było – dodał abp Jędraszewski.
Metropolita krakowski przypomniał też, że kard. Wyszyński stanął na czele Kościoła w Polsce w momencie bardzo trudnym. – To był rok 1948, zaczęła się epoka stalinowska. Nowe władze komunistyczne rozprawiły się już niestety z podziemiem, z żołnierzami wyklętymi, i przyszedł czas konfrontacji z Kościołem. Komuniści doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że aby zapanować nad narodem, muszą wyeliminować bardzo ważne wpływy moralne i religijne Kościoła. Ksiądz Prymas sam stał się ofiarą tej konfrontacji – powiedział abp Jędraszewski.
Abp Jędraszewski podkreślił wielką rolę niezłomnego abp. Antoniego Baraniaka, sekretarza kard. Wyszyńskiego, który po aresztowaniu razem z Prymasem, mimo okrutnych tortur, nie załamał się, ale wziął praktycznie na siebie całą odpowiedzialność za przyszłe losy Kościoła w Polsce. Gdyby nie jego nieugięta postawa i ochrona Prymasa, być może losy Kościoła w Polsce byłyby takie same jak na Węgrzech, w Chorwacji czy Czechosłowacji.
Niezłomna postawa obydwu hierarchów przygotowała grunt pod dalszy opór wobec późniejszej, coraz bardziej nasilającej się i perfidnej propagandy ateizującej Polskę – dodał abp Jędraszewski. Z tego nurtu wyrósł Jan Paweł II, który sam dał kolejne impulsy do tego, by opór narodu trwał, przybierając szlachetne kształty, czego największym przykładem był rozkwit „Solidarności”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.