Abp Jędraszewski: nie da się żyć przeciw naturze – Dzień Energetyka 2015

O tym, że nie da się żyć wbrew naturze i że nie wolno nam dziś być głuchymi na Boga – mówił arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita łódzki, który odprawił Mszę świętą w intencji wszystkich energetyków i ich rodzin, w kościele Zesłania Ducha Świętego w Bełchatowie. Uroczystość odbyła się we wspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Wszystkich zgromadzonych pracowników energetyki i ich rodziny przywitał proboszcz parafii ks. Władysław Staśkiewicz.

W kazaniu abp Marek Jędraszewski przypomniał historię męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego, który w miejscu nazywanym dnem piekła, uważanym za skomasowany symbol pogardy i nienawiści wobec drugiego człowieka, okazał miłość. Pokazał czym jest Chrystusowa miłość oddając swoje życie za nieznaną mu osobę, współwięźnia skazanego na śmierć głodową. Oddał życie za brata.

74 lata temu w godzinach południowych 14 sierpnia 1941 roku św. Maksymilian został zabity zastrzykiem fenolu w serce – mówił metropolita łódzki – i dodał: Wydawałoby się, że to koniec, a jednak to miłość zwyciężyła. Triumf odniosła cywilizacja miłości. Jego postać i historia świętości znana jest na całym świecie.

Do tej pory jest świadkiem bezinteresownej miłości i poświęcenia za życie innych. „Czcimy go dzisiaj również jako patrona energetyków i prosimy o wstawiennictwo zwłaszcza w tym trudnym czasie dla energetyki w naszym kraju, w okresie ciężkiej suszy i upałów” – mówił łódzki pasterz.

W swoim słowie ksiądz Arcybiskup odwołał się również do encykliki papieża Franciszka „Laudato si”, w dużej mierze poświęconej ekologii i poszanowaniu natury. Metropolita łódzki zwrócił uwagę, że wcale nie jest to dokument krytykujący polską energetykę. To dokument traktujący z troską o przyszłości energetyki. Mówiący o konieczności ulepszania techniki tak, by emisja dwutlenku węgla i innych gazów była mniejsza oraz poszukiwaniu innych, odnawialnych źródeł energii.

Ksiądz arcybiskup zaznaczył, że istota papieskiego przesłania wcale nie jest skierowana przeciwko energetyce opartej na paliwach kopalnych. Papież zwraca jednak uwagę na to, że źródła naturalne nie są niewyczerpalne i nie można w nie ingerować bez żadnych ograniczeń. Przyrodą nie można bezkarnie manipulować. Ludzie zapominają, że przyroda ma swoje prawa i jak się je naruszy, to człowiek zaczyna postępować wbrew sobie i swojej prawdziwej naturze, staje się głuchy na siebie.

Stajemy się głusi na ludzi biednych, na osoby niepełnosprawne, na ludzkie embriony, które traktowane są jako materiał, zbiór komórek. Kiedy człowiek traci kontakt z przyrodą i traktuje się ją jako przedmiot do wykorzystania, traci poczucie tego, kim jest i jawi się jako przedmiot – mówił metropolita łódzki.

Źródłem tego fałszywego antropocentryzmu, głuchego na wartość drugiej osoby jest głuchota na Boga, który jest Stwórcą świata i człowieka. Katastrofa zaczyna się wtedy, kiedy człowiek stawia siebie na miejscu Boga. Dlatego trzeba wrócić do prawdziwej antropologii, właściwej wizji człowieka, który tworzy jedność ze światem, dla którego świat to dar od Boga.

To wymaga od nas poszanowania godności swojej i drugiego człowieka i gotowości do tego, by ciągle umieć siebie przekraczać. Wyzbywać się egoizmu i głuchoty i dostrzegać drugiego człowieka, który czeka na naszą pomoc. Tak jak to uczynił św. Maksymilian Maria Kolbe, który przejawiał niezwykle zdolności matematyczne i fizyczne, przekraczał siebie, był odważny i potrafił poświęcić siebie za innych. Jawi się nam jako ten, który swoim życiem pokazał na czym polega prawdziwa antropologia – mówił łódzki pasterz. Św. Maksymilian doskonale rozumiał, że to w Bogu jest źródło tej antropologii. Był prawdziwym rycerzem Niepokalanej, dawał innym siłę i nadzieję.

Podczas Mszy świętej arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita łódzki, poświęcił figurę św. Maksymiliana ufundowaną przez Elektrownię Bełchatów. W tym roku Elektrownia Bełchatów obchodzi jubileusz 40-lecia powstania.