Drukuj Powrót do artykułu

Abp Jędraszewski o wierności małżeńskiej podczas „Dialogów w Katedrze”

14 listopada 2015 | 10:42 | az / br Ⓒ Ⓟ

Już po raz 29. w łódzkiej katedrze ksiądz arcybiskup Marek Jędraszewski spotkał się z uczestnikami „Dialogów w Katedrze”. Tematem listopadowego spotkania była „Wierność małżeńska”.

Na początku spotkania metropolita łódzki odpowiadał na pytanie skąd taki temat i czy grzech braku wierności małżonków stał się teraz powszechny? Ksiądz arcybiskup przypomniał słowa przysięgi małżeńskiej i zaznaczył, że ten związek to sakrament i żeby przetrwał potrzebny jest Bóg. Małżeństwo musi być budowane na zaproszeniu do niego Jezusa i Matki Najświętszej.

Czy jest dziś z tym problem? – Jest i to ogromny. Może nie jest jeszcze tak źle, jak w innych krajach. Ale jest źle, bo rozpada się ponad 36 proc. małżeństw, a jeszcze niedawno było to 25 proc. To jest bardzo niedobry sygnał. To ogrom nieszczęść ich i ich dzieci – mówił arcybiskup Jędraszewski.

Dlaczego tak się dzieje? Naukowcy mówią, że ludzie stawiają na realizację swoich pragnień. Mówi się, że to jest postępowe. I żeby Kościół to zrozumiał i temu błogosławił. Nie można na małżeństwo patrzeć w kategoriach czysto socjologicznych, trzeba na nie patrzeć w kategoriach teologicznych, w kategoriach wiary. Komunia małżeńska wiąże się ze swoją jednością i nierozerwalnością. To jest prawda, którą trzeba głosić z mocą. Bóg stworzył kobietę i mężczyznę i chciał, żeby tworzyli komunię, żeby byli płodni i rozmnażali się. Małżeństwo katolickie to jedność nierozerwalna tych, którzy są pobłogosławieni przez Boga i od tego momentu nie są tylko wierni sobie, ale i błogosławieństwu, które otrzymali od Boga. Stąd wielki obowiązek Kościoła, ażeby uczyć, co to jest małżeństwo i otaczać szczególną pieczą małżeństwa i rodzinę, by nie zostawiać ich samych, by pomóc im o tę jedność i nierozerwalność walczyć – mówił łódzki pasterz.

Pytanie zadała kobieta, która podejrzewa męża o zdradę. Pytała jak powinna się zachować i czy powinna słuchać koleżanek, które podpowiadają jej rozwód i mówią, że ma prawo do szczęścia w życiu. Kobieta zaznacza jednak, że przecież ślubowała do końca życia.

Każdy ma prawo do szczęścia, ale rozwód jest złem. I na tym złu dobra się nie zbuduje. I wszelkie rady, aby to uczynić są złem. Ślub zobowiązuje i dobrze, że w tym pytaniu czuć tę odpowiedzialność. Przysięga małżeńska mówi o poświęceniu i cierpieniu. Nie opuszczę cię, aż do śmierci choćbyś mnie zranił, zdradził, choćbyś ciężko chorował. Dlatego zawsze trzeba walczyć o dobro. Trzeba rozmawiać, próbować przebaczyć i leczyć zranione zdradą serca. Ale to co najważniejsze, to trzeba zapraszać do swojego życia i do swojego małżeństwa Boga – odpowiadał ksiądz arcybiskup.

Padło też pytanie co zrobić, jeśli już doszło do niewierności w małżeństwie, co powinien zrobić małżonek zdradzający, a co zdradzony, aby uratować ten związek?

Bardzo ważne pytanie, co zrobimy w tej dramatycznej sytuacji, żeby uratować małżeństwo – mówił łódzki pasterz. – Zło należy zwyciężać dobrem. Zdrada to sytuacja zła. Wiec jeśli to zło mamy przezwyciężyć to nie złem, nienawiścią czy dążeniem do rozpadu. Ale dążeniem do dobra i uleczenia tej sytuacji. Nie jest to proste, bo zraniona miłość bardzo boli. Konieczne jest przebaczenie. Trzeba prosić Boga, by dał nam tyle siły, byśmy umieli przebaczyć. Każdy z nas jest grzesznikiem i prosi Boga o przebaczenie. W tej perspektywie własnej grzeszności łatwiej przebaczyć komuś jego upadek. To trudne i bolesne, ale cierpliwe odbudowywanie relacji może doprowadzić do przebaczenia, do odbudowy poczucia bezpieczeństwa i zaufania. Jeśli będziemy to budowali na Bogu, to jest to możliwe – mówił arcybiskup Jędraszewski.

W kolejnym pytaniu młoda kobieta powiedziała: „Moi rodzice rozwiedli się dwa lata temu. Wreszcie jest spokój w domu, nie ma kłótni, krzyku, przemawiania się. Czy nie powinno być tak, że jak osoby do siebie nie pasują to powinni mieć jeszcze szansę na nowy związek. Czemu Kościół na to nie pozwala?” To pytanie pokazuje ciężkie doświadczenie życia w domu w krzyku, kłótni i awanturze. Może z tego wynikać wniosek, że jak te osoby się rozstały i jest spokój, to jest pozornie dobrze. I tylko ten „niedobry Kościół”, który tego nie akceptuje. Kościół tego nie wymyślił. Jezus o tym mówił. I mówił też, że małżeństwo piękne i trwałe jest możliwe, jeśli się je buduje na Chrystusie. Są sytuacje kiedy dalsze bycie ze sobą wydaje się niemożliwe. W Katechizmie czytamy, że Kościół dopuszcza separację małżonków. Pozostają oni małżeństwem przed Bogiem, obowiązuje ich wierność, ale nie muszą ze sobą przebywać. Chodzi jednak o to, by starać się przez tę separację doprowadzić do pogodzenia. Jednak jeśli jest to niemożliwe to małżonkowie powinni trwać w czystości i wierności – odpowiedział metropolita łódzki.

Padło też pytanie o to, czego brakuje w przygotowaniu młodych ludzi do małżeństwa, jeśli w momencie zawierania związku myślą sobie: Jeśli się nie uda, to jeszcze jest rozwód?
Jeśli od początku myśli się o małżeństwie jako o czymś, co można łatwo przerwać i unieważnić, to brakuje wiary w Boga i prawdziwej miłości. Bo jeśli są już na wstępie takie myśli, to nie ma mowy o dojrzałej, opartej na Chrystusie miłości – powiedział ksiądz arcybiskup.

Metropolita łódzki mówił też o tym, kiedy człowiek uczy się wierności małżeńskiej. Była przysięga i przychodzi czas, żeby ją wypełnić – mówił ksiądz arcybiskup. – Najważniejsza jest wolność. Bo gdyby był przymus, to małżeństwo jest nieważne. Ale nie ma wolności bez odpowiedzialności. I to właśnie poczucie tej odpowiedzialności za małżeństwo i za tę drugą osobę powinno nauczyć nas wierności. Przygotowując się do małżeństwa trzeba uczyć się tego, czym jest wolność. Wolność, która jest związana z odpowiedzialnością. Tego trzeba się uczyć, na tym polega dojrzewanie osobowościowe. Zawarcie małżeństwa wymaga pewnego stopnia dojrzałości.

Autentyczna i dojrzała miłość to trwanie przy sobie, zawsze w dobrych i trudnych chwilach. Miłość to chęć dobra dla drugiej osoby. Dojrzałość polega na tym, że człowiek jest w stanie poświęcić siebie dla drugiej osoby. Wyzbycie się egoizmu tak, by dać dobro tej drugiej osobie. Nie da się tego wszystkiego nauczyć. Miłość małżonków dojrzewa w małżeństwie. To proces. Potrzebny jest rzetelny wysiłek i Boży fundament, i błogosławieństwo. Współdziałanie człowieka z Bożą łaską jest rzeczą fundamentalną – mówił łódzki pasterz.

Padło też pytanie o życie na tzw. „kocią łapę”.” „To jest niepokojące dla trwałości ich związku. Jak temu zapobiegać i co robić, aby to się zmieniło w mojej rodzinie?” – pytała matka zaniepokojona związkiem swojego syna.

To zawsze pozostawia furtkę do rozstania i budzi niepokój nietrwałości. Małżeństwo katolickie musi być budowane na Chrystusie. Jeśli tego nie ma, to powstaje niepokój o jego trwałość. Należy zwrócić dzieciom uwagę, że to, co robią jest niewłaściwe i modlić się. Może potrzebny jest post i modlitwa. Bóg dał jasne wskazania, co robić, żeby uratować własne dzieci. Przykładem może być św. Monika, matka św. Augustyna, która prawie całe swoje życie modliła się o nawrócenie syna. Zawsze trzeba mieć nadzieję, że Bóg pomoże i to w nim należy pokładać nadzieję – mówił arcybiskup Jędraszewski.

Młodzież z Ruchu Czystych Serc przygotowała pantomimę wprowadzającą w temat Dialogów „Wierność Małżeńska”. Młodzież pokazała, jak wiele zniewoleń czyha na małżeństwo, takich jak próżność, pornografia, pracoholizm czy alkoholizm. Młodzi pokazali, że tylko razem można te pokusy przezwyciężyć. Młodzi przedstawili trwałość i dojrzałość miłości opartej na sakramencie, który jest Bożym błogosławieństwem dla każdego z małżonków, dla ich związku i rodziny. Bo z Bogiem nic nas nie zachwieje. Oprawę muzyczną przygotowała schola z parafii św. Benedykta ze Srocka ze swoim duszpasterzem ks. Marcinem Kacprzakiem. Spotkanie zakończyło się wspólną modlitwą w intencji małżeństw i rodzin, którą poprowadziło małżeństwo z Kościoła Domowego.

Dialogi w Katedrze to cykl spotkań księdza arcybiskupa Marka Jędraszewskiego z ludźmi w łódzkiej katedrze. Podczas Dialogów uczestnicy mają możliwość bezpośredniego zadania pytań na wcześniej określony temat. Metropolita łódzki odpowiada również na pytania złożone na specjalnych formularzach lub wysłane drogą mailową. Kolejne spotkanie już 11 grudnia, ich tematem będzie patriotyzm.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.