Abp Jędraszewski przewodniczył Mszy św. ku czci św. Szarbela

– Święci dają nadzieję innym, że tylko przyjmując Ewangelię i nią żyjąc, możemy osiągnąć pełnię swojego człowieczeństwa – mówił abp Marek Jędraszewski, który w poniedziałek w kościele św. Krzyża w Krakowie przewodniczył Mszy św. ku czci św. Szarbela.

Mszę św. poprzedziła modlitwa próśb i podziękowań oraz koncert poświęcony św. Szarbelowi. Jak mówił ks. Dariusz Guziak, proboszcz parafii, święty ten zachęca do podążania drogą pokory i prawdy. – Pokora to życie w prawdzie. W prawdzie, że jesteśmy grzesznikami odkupionymi przez Jezusa Chrystusa. W Nim mamy zbawienie, w Nim jest nasze życie – mówił ks. Guziak.

W homilii abp Marek Jędraszewski odwoływał się do historii życia św. Szarbela. – Z Eucharystii czerpał siłę do tego, by jego codzienność była naznaczona modlitwą, pokutą, pracą i postem. Taki tryb życia, naznaczony rozmową z Bogiem, sprawiał, że rzeczywiście Bóg w nim działał – mówił metropolita krakowski dodając, że w pamięci najbliższych pozostał człowiekiem pełnym we-wnętrznej łagodności, uprzejmości i pokory, czyli był przez Boga obdarowany tym, co św. Paweł określa jako owoce Ducha Świętego. – Jednocześnie był zdystansowany wobec świata i nawet bliskich mu osób. Ciągle z kapturem spuszczonym aż po oczy i zatopiony przede wszystkim w Bogu – opisywał abp Jędraszewski.

Szarbel w swojej pustelni, poza rzeczami niezbędnymi do życia, miał tylko Pismo Święte i księgi takie jak O naśladowaniu Chrystusa, Żywot św. Antoniego Pustelnika czy Wyznania św. Augustyna. – Wydaje się, że był odcięty od świata, zupełnie przez niego zapomniany, ale tak nie było. Bóg dając świadków zwycięstwa Jezusa, sprawia, że przez nich prawda o Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym staje się prawdą głoszoną także innym – zwrócił uwagę arcybiskup.

Po śmierci mnicha miały miejsce różne cuda – nad miejscem pochówku pojawiało się światło, brak śladów rozkładu ciała, które wydzielało płyn o pięknym zapachu. Do klasztoru przybywało coraz więcej pielgrzymów, którzy modlili się za wstawiennictwem zakonnika i doświadczali różnych łask. – Właśnie te uzdrowienia, tak wyraźne znaki Bożej łaski, sprawiły, że o. Szarbel poprzez beatyfikację i kanonizację stał się dla całego świata znakiem obecności i działania Boga oraz tego, że Jego święci w swoim życiu oraz śmierci są znakami zwycięstwa nad grzechem i śmiercią. Tym dają nadzieję innym, że tylko przyjmując Ewangelię i nią żyjąc, możemy osiągnąć pełnię swojego człowieczeństwa, aż po chwilę, kiedy Jezus Chrystus, sprawiedliwy sędzia, wprowadzi nas do domu Ojca bogatego w miłosierdzie – podkreślił metropolita.

Fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej