Abp Kupny do neoprezbiterów: na chwalenie nie mamy co liczyć, bardziej na złośliwą krytykę
25 maja 2024 | 18:18 | xrk | Wrocław Ⓒ Ⓟ
Kłótnia apostołów o pierwsze miejsca niech będzie dla nas przestrogą – mówił abp Józef Kupny w czasie Mszy św., podczas której udzielił święceń prezbiteratu sześciu diakonom wrocławskiego seminarium i jednemu ze zgromadzenia ojców klaretynów. Hierarcha wezwał nowych kapłanów, by byli zawsze blisko Jezusa, a za wzór postawił im św. Jana Pawła II. – Na chwalenie dzisiaj nie mamy co liczyć, bardziej na złośliwą krytykę – powiedział hierarcha.
– Każdy z was musi na nowo sobie uświadomić, co oznacza trwać przy Jezusie – wskazał abp Kupny. W czasach współczesnych – jak podkreślił – podstawowym wymiarem trwania przy Chrystusie jest osobowa więź, pozwolenie na prowadzenie się Duchowi Świętemu, bycie wiernym Ewangelii i budowanie jedności z następcą św. Piotra, biskupami i kapłanami. Zachęcał przy tym nowych kapłanów do włączenia się w prace II Synodu Archidiecezji Wrocławskiej.
Metropolita wrocławski zaznaczył również, że trwać przy Chrystusie oznacza także rezygnację z własnych ambicji, chociaż we współczesnym świecie ta postawa wydaje się mało popularna. – Żyjemy w społeczeństwie, które wywiera presję na młodych ludzi, by planowali ścieżkę własnej kariery – mówił abp Kupny, stawiając za wzór młodym kapłanom św. Jana Pawła II.
– Trzeba ponownie wrócić do tej wspaniałej postaci – naszego wielkiego rodaka – ocenił hierarcha. Zauważył, że Jan Paweł II cierpiał fizycznie ale także duchowo z powodu krytyki, niezrozumienia, także w swojej ojczyźnie. Dziś, jak zaznaczył, duchowni są w podobnej sytuacji. – Na chwalenie dzisiaj nie mamy co liczyć, bardziej na złośliwą krytykę – stwierdził hierarcha, przypominając, że św. Jan Paweł II był blisko Chrystusa przez wiarę, modlitwę, troskę o człowieka i szacunek dla każdego. – Do nikogo się nie odwracał plecami, nikomu nie odmówił podania ręki, był człowiekiem przebaczenia, dialogu, pokoju. Na wzór Chrystusa uczynił ze swego życia dar dla Boga i bliźniego – wyliczał kaznodzieja.
Weigel: Polacy muszą przestać patrzeć na Jana Pawła II „wstecz” i zacząć patrzeć jego oczami w przyszłość
Abp Kupny zachęcał przyszłych kapłanów, by poszukiwali dróg dotarcia do ludzi, którzy odeszli od Boga i Kościoła oraz by pomagali młodym w odkrywaniu piękna miłości Boga i bliźniego. – Oni tego oczekują, choć nie zawsze to wyrażają – zaznaczył, tłumacząc, że może się zdarzyć sytuacja, iż duchowny nie zacznie katechizować, a młodzi ludzie podejmą decyzję o wypisaniu się z katechezy. – To nie powód, by rezygnować z głoszenia im Dobrej Nowiny o zbawieniu – przekonywał abp Kupny.
Tłumaczył też, że nauczanie duchownych ma być pokarmem dla ludzi, a nie głoszeniem samego siebie i własnych przekonań. Prosił, by księża nigdy nie męczyli się przebaczaniem. – Od nas kapłanów oczekuje się, żebyśmy byli wierni wobec wzoru, jaki nam zostawił Jezus Chrystus – wskazywał metropolita wrocławski.
Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zwrócił się do wszystkich uczestników liturgii: duchownych i świeckich, wzywając do troski o nowe powołania kapłańskie. – Perspektywa raku kapłanów zaczyna się rysować, ale sprawa wcale nie jest przesądzona. To zależy od naszego – kapłanów – przykładu i od modlitwy nas wszystkich – stwierdził.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.