Abp Kupny: jedność jest możliwa, gdy każdy ustawi życie według Ewangelii Chrystusa

Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan we Wrocławiu otworzyło nabożeństwo w ewangelickim kościele Opatrzności Bożej 19 stycznia. Wspólnie z abp. Józefem Kupnym modlili się prawosławny abp Jeremiasz, bp Ryszard Bogusz z Kościoła ewangelicko–augsburgskiego oraz greckokatolicki biskup Włodzimierz Juszczak.

Słowo Boże podczas wspólnej modlitwy wygłosił metropolita wrocławski. Zastanawiając się jak to się stało, że chrześcijaństwo rozprzestrzeniło się na cały świat, zwrócił uwagę na czynniki zewnętrzne jak: swoboda poruszania się, rozpowszechnianie się języka greckiego, w którym napisane były pierwsze księgi Nowego Testamentu oraz podróże Żydów, do których w pierwszej kolejności zwrócił się Chrystus, po Cesarstwie Rzymskim. Zdecydowały jednak – zdaniem arcybiskupa – również inne, nieosiągalne dla pozostałych grup religijnych względy. – U chrześcijan fascynowała wewnątrzwspólnotowa, bezpośrednio doświadczalna jedność. Oni naprawdę żyli Ewangelią. Roztaczali opiekę nad wdowami, sierotami, byli gościnni. To wszystko przyciągało. Być chrześcijaninem znaczyło być objętym przez współwyznawców ochroną i pomocą w codziennym życiu. Oni żyli miłością i dawali jej świadectwo – mówił.

Metropolita wrocławski zwrócił uwagę, że przywoływanie pierwszych wieków chrześcijaństwa ma na celu odnowienie świadomości tego faktu, że nasza siła jest w życiu miłością i budowaniu jedności. – To program dla każdego – zaznaczył. Jaka jest tajemnica budowania komunii między nami? – Nie polega na wytykaniu komuś: zmień to, czy zrób tamto. Jedność możemy budować tylko w taki sposób, że każdy zacznie swoje życie ustawiać według Ewangelii Chrystusa – tłumaczył, przekonując przy tym, że dziełu ekumenicznemu najbardziej jest potrzebna modlitwa, która zmienia wnętrze człowieka. – Zdajemy sobie sprawę, że osiągnięcie jedności chrześcijan przerasta ludzkie siły i zdolności – mówił.

Na zakończenie modlitwy słowo do zebranych wygłosił prawosławny abp Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej. – Jesteśmy w sytuacji, w której wymagana jest ogromna cierpliwość, bo często wyniki dialogów teologicznych są trudne do zaakceptowania przez Kościoły, których przedstawiciele osiągnęli te wyniki. Potrzeba także życzliwości i modlitwy. Chciałbym również prosić, abyśmy zawsze pamiętali o innych – mówił.